byłam pestką w jabłku Ewy i nędzarką u wrót Teby
sępem w godle nemes króla, brzuchem buddy, okiem węża
byłam sznurem zdrajcy-Judy, śmiechów, szeptów klechów złudy
winem w Kanie, ogniem w grocie, owcą w stajni, raną w stopie
byłam mydłem z jude ciała, śladem kul na sypkich ścianach
żywym mięsem na prąd-drutach, czaszką dziecka w brudnym rowie
oraz słowem w Twej niemowie, byłam pałką w rękach Zomo
i podbojem serc Giacomo, ciężką zbroją, kulą armat
cegłą z muru berlińskiego i ulotką solidarnych
struną gitar Kaczmarskiego *byłam grzechem i nadzieją
jestem martwą drzewców korą, wściekłą dziką wilków sforą
krwią kałuży na chodniku, felgą auta, martwym tipsem
jestem Azją na stadionie i bezdomnym na peronie
kulką lodu, kuflem piwa, ścierą w zlewie, manekinem
jestem hivem w pochwie dziwki, czarnym dymem z długiej fifki
telefonem komórkowym, wanną z hydro-emocjami
bombą z września, jestem flegmą na drzwiach windy
i hinduską z biednych Indii, ławką w parku
zimną wódką z coca-colą, hazardzistką zniewoloną
wieczorynką dla dorosłych, kaskiem trupa Rider’owca
dyskoteką nastolatek i gazetką porno z półek
furią skina z miną hardą *jestem grzechem i pogardą
będę litością kata w komorze, nowym genem wszelkich stworzeń
pocałunkiem zakochanych, mlekiem z piersi, premią w pracy
światłem w oknie, będę ciepłą zupą głodnych
i skarpetką o dniu chłodnym, wspólną jazdą na rowerze
piękną wonią kwiatów polnych, kawą z mlekiem bułką z masłem
będę zdrowiem i mądrością będę życiem i radością
szczerym sercem, czystą myślą, sokiem z malin
będę akwizycją marzeń i przygodą nowych zdarzeń
dźwiękiem szczęścia, czekoladą z bąbelkami oranżadą
będę ciepłą wodą mórz, będę chlebem z ziaren zbóż
płatkiem śniegu, kroplą rosy drogą w wszechświat
będę ziemią – żywicielką, w podniebieniu słodką żelką
rajem będę, czułym słowem, matki śpiewem nad kołyską
biblioteką ważnych słów, powodzeniem i pokojem *będę cnotą i miłością będę dobrem i spokojem.