bywam chamem plując na konwenanse
bywam też draniem zapatrzonym w siebie
bywam złodziejem co ma zręczne palce
bywam zbłąkany bo wciąż wiele nie wiem
bywam szarmancki z francuskim uśmiechem
bywam rycerski na wzór ideałów
bywam uczciwy z gołębim sercem
bywam też bystry w przypływie morałów
bywam wulgarny nie znając granic
bywam arogancki gdy rośnie ego
i pełen patosu na wpół deklamacji
bywam bufonem gdy forma ma przerost
bywam elokwentny wiążąc słów bukiety
bywam skromnym prawie ascetą
szczerym do bólu naiwnym dzieckiem
czasami bywam bo jestem człowiekiem