fregamo

pozdrawiam

dziękuję wszystkim

no to poleciałeś... trafny opis rzeczywistości choć ten schabowy z raka męża... brrr... pozdrawiam

@Lahaj dziękuję@Dag

już nie całuję delikatnie chyba tylko dzieci obnażam wszelkie racje sondując chwilę strużką potu niczym łzą nawilżam zasuszone wargi łapiąc oddech ten dwojaki przytrzymuję serce ja ten człowiek nijaki mam co chciałem

nie podoba Ci się kałuża istnienia...? banalne...

ta... xd z reklamówką pełną ciuchów... pozdrawiam

boli Cię rozmowa o wierszach... mine nie... pozdrawiam

spoko

znowu... ostatni wers zbędny... pozdrawiam

spoko

czyli tęsknisz za domem...? pozdrawiam

Ostatni wyraz zbędny... pozdrawiam

@Lahaj trzymaj się

spoko dzięki za słowa

nauczyłem się wstawać zawsze po upadku a że upadałem często stało się to faktem nauczyłem się pływać tonąc chwytałem ciebie choć wystarczyło oddychać dusiłem się powietrzem nauczyłem się tańczyć połamania nóg przypadkiem przewrotnym bywa szczęście przestrogą dla marzeń zmywałem dłonie słowem jakby to miało znaczenie nauczyłem się ranić ludzie zwą to doświadczeniem 10.5.18

celny koniec... pozdrawiam

to chyba dobrze... pozdrawiam

najpierw myślałem że to matka tak ładnie bredzi...xd ale zmieniłem zdanie... choć nie daje się posagu byłym ... raczej kopa w pośladki... pozdrawiam

ładny początek i koniec... pozdrawiam

co do tematu... radziłbym się zastanowić gdzie jest nasza świadomość...bo na pewno nie w mózgu... pozdrawiam

@Nata_Kruk dziękuję za wymowny komentarz... masz sporo racji

Około 4miliardy ma życie na ziemi ale podskoczyło już bardzo wysoko choć zależy w jakim kontekscie

Dziękuję Dag

nie wybaczam kładę się jak pies na progu i wyję obłędem wokół przestrzeń przedawniona lękiem wciąga w swą paszczę rozpaczy sedno po czym otwiera oczy i wypluwa piętno wprost pod nogi w kałużę istnienia 572019