-
Postów
4 215 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Treść opublikowana przez duszka
-
Na parkiecie z liści.
duszka odpowiedział(a) na Gabrys utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo pogodny i pełen humoru, - rozweselił moja duszę :) Bardzo lubie ten Twój styl pisania :) Ale własnie też dlatego chce Ci zaproponować trzy małe poprawki "obym nie dostał w głowę", "przez anomalie pogodowe" i na końcu tylko "na parkiecie z liści" ( bez "i będą"). A to sformułowanie "na parkiecie z liści" i jednoczesnie tytuł jest świetne! Pozdrawiam :) -
@Lily Hamon Dziekuję Ci i miłego wieczoru :)
-
Do diabła z rymami.
duszka odpowiedział(a) na Gabrys utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zadziornie.. :) Ale lepsza chyba taka stawrzająca dystans zadziorność niż rezygnacja i zgorzknienie, bo tli sie w niej jeszcze wola życia i pewna moc. Forma i styl sa bardzo zdecydowane i przejrzyste, a rymy według mnie wcale nie popsute, a nawet bardzo dobre. Jedyna mała poprawka, wydaje mi się, powinna być w przedostatnim wersie: zamiast "którą rządamy" - "której żądamy", prawda? Pozdrawiam :) -
Ja od siebie samej mogę tylko powiedzieć, że po napisaniu go poczułam szczęście :) Nie umiem tego wytłumaczyć. Dziękuję Ci, że mnie naprowadziłeś do sformułowania tego i za pozytywne przyjęcie mojego wiersza, bo takie czuję :)
-
Delikatna jak babie lato
duszka odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm.., Waldemarze, pierwsze cztery zwrotki bardzo mi przylgnęły do serca, ale dwie ostatnie - mniej... Przedostatnia powtarza według mnie już wyrażoną wczesniej treść, a ostatnia - jej zaprzecza... Dla mnie wiersz najlepiej kończy się na "samotność to nie kara / to wypadkowa życia. Ale to tylko moje wrażenia, niekoniecznie słuszne. :) Pozdrawiam :) -
wyzdrowieć z przeszłości
duszka odpowiedział(a) na gałąź utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@gałąź Ciekawy i według mnie ważny, sięgający w niepokojące warstwy naszej podświadomości temat.. Napisałaś o tym otwarcie i odawżnie, jakby wołając o pomoc... Proponowałabym Ci tylko nadać nieco więcej zwięzłości niektórym wypowiedziom, (podobnie jak to zrobiłaś w pierwszej zwrotce), aby zabrzmiały mniej epicko, a bardziej lirycznie i przez to wyraźniej. Miałam też spontanicznie pomysł, aby ostatnia zwrotkę zakończyć nieco innym sformułowaniem: "wyzdrowieć z przeszłości", i że byłby to dobry tytuł. To tyle moich przemyśleń :) Pozdrawiam Cię serdecznie :) -
Rozpoznaję, że jest to wspaniały w formie i stylu sonet... A co do jego treści czy przekazu mogę powiedzieć, że potrafię ją przyjąć dlatego, że wybrałeś formę snu oraz subjektywnej, osobistej wypowiedzi, a nie ogłaszania odkrytej uniwersalnej prawdy. Moje (też osobiste) zbliżanie się do niej odsłania mi inne jej kolory i odcienie, dużo jasniejsze, niż kiedyś. Pozdrawiam :) .
-
na za pięć minut przed...
duszka odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Liryczność i nastrój tego wiersza zachwycaja mnie... Jednak nie moge się im w pełni poddac, bo mój rozum "zahaczył się" o zmienność czasów, w których piszesz i przez to nie znajduję porządku czy spójności treści... Szczególnie czas przyszły początku drugiej zwrotki, w pewien sposób prorokujący, mnie dezorientuje. Czuję, że dzięki pięknu i lirycznosci obrazowania wybaczam mu to, ale nie do końca :) Pozdrawiam. -
Mówisz do mnie stłumionym szeptem, synku
duszka odpowiedział(a) na Arsis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Arsis Wiersz napisany tak prawdziwie i jednoczesnie oszczędnie i delikatnie, że można w niego powoli "wejść" i czytając zamienić się współodczuwanie.... Bardzo mnie jako czytelnika zbliżył do siebie, wyciszył, a jednocześnie głęboko wzruszył. Jest niezwykły. Pozdrawiam. -
Twój wiersz bardzo wyraziście przekazuje refleksyjną i też jesienno-zmysłową treść oraz zawarte w niej obrazy. Są trafne i ubrane w zwięzłą, regularną, rytmiczna formę. Podoba mi się :) Co do ostatniej zwrotki małabym jednak propozycję dwóch maych poprawek, bo gubi się w niej ten poprzednio tak konsekwentnie utrzymywany rytm: I w tę godzinę wspominam dziecinę, którą byłem, / nią byłem światłem natchniony w ten czas miniony — lekko żyłem. / - tak żyłem. Pozdrawiam :) .
-
Jak zwykle niezwykle wrażliwie i w zróżnicowany sposób zareagowałaś na wiersz i tą reakcję bardzo otwarcie przekazałaś :) Bardzo to lubię i cenię, bo dowiaduję się dzięki temu czegoś więcej o nim, a poza tym ciesze się, że podziałał na uczucia. Dziękuję Ci i serdecznie pozdrawiam. :) . @Czarek Płatak Miło Cie znowu widzieć :) Dziekuję i pozdrawiam! .
-
Jestem (po)rzuconym promieniem
duszka odpowiedział(a) na duszka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Tak, życie, które probowałam w tej miniaturce w wielkim skrócie "scharakteryzować" jest rzeczywiscie intrygujące... Podoba mi sie to określenie dla niego :) Dziękuję Ci za wnikliwe (od)czytanie :) Pozdrawiam. . ...i o życiu i o mnie :) Dziekuję Ci i równiez pozdrawiam :) . W słowach też bywają promienie i w tych Twoich są też - dziekuję :) Miłego dnia :) -
Świetny! Jak szybko i niezauważalnie zanurza w "Jego głębię" (mnie też).., kilkoma prostymi słowami :) Pozdrawiam.
-
wbił się w ziemię i rozszczepił na kolory i odcienie jestem ich drżeniem gdy mnie wzniesiesz zgasnę . .
-
W takim sensie, jak go przedstwiasz, na pewno staram się szukać tej jednej prawdy, podążać za tą tajemnicą, którą wyraża, i w tym tez sensie dązyc do doskonałości... Ale ropoznaje jednoczesnie, że jako człowiek, tu na ziemi, mam do czynienia z jej rozszczepiającą się na kolory i ich niezliczone odcienie formą. Pochodza one podobnie jak tęcza z jednego, jednorodnego światła (bieli), ale jednocześnie nią nie są, ale tylko jej "skladnikami". A więc jej nie zaprzeczają. Poznając coraz więcej z nich moge się zbliżać do tej jedności i całości, z której pochodzą. I robię to. Tak to mniej więcej ze mną jest :) Dziękuję, że i Ty mi trochę odsłoniłeś swoich odcieni. :) Pozdrawiam.
-
Gdy zimnem zapachnie
duszka odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moją metodą jest spróbować pokochać to, co jest i jak jest - jakby z przekory. Miłość jest najsilniejsza. :) Proponowalbym Ci dwie małe poprawki: w trzecim wersie pierwszej zwrotki zamiast "nogi podkłada" - "nogę podstawia" i w drugim wersie drugiej zwrotki jakieś inne określeni niż zbyt ogólne "wszędzie", np. "słyszę', albo "pod niebem". Życzę Ci ciepła w sercu :) Pozdrawiam. -
Wiersz pełen harmonii i sokoju.., gotowości do pogodzenia się z życiem. Również harmonijna forma i płynący, spokojny rytm podkreślają tę błogość. Z przyjemnością się jej poddałam. :) Pozdrawiam.
-
Czytając Twoje rozważania skłaniam się jednak do tego, że wszystkie znaczenia są możliwe... Albo jako mieszanka każdego z nich po trochu, albo z dominacją jednego z nich. W ogóle zauważam, że prawda, czy rzeczywistość pokazuje mi się jako coraz bardziej niejednorodna i niejednoznaczna.., jako dynamiczna, złożona, żywa. To chyba jest jej natura. Wtłoczenie jej do jakiegoś w naszym pojęciu "idealnego" czy "doskonałego" pojecia musiałby ja więc przynajmniej po części sfałszować i pozbawić życia. Nie chcę tego robić, wole żyć w niepewności, niż to. :) Ale pomimo tego zbliżam się do niej.., chyba własnie przez to, ze otwieram się na tę jej naturę. Jeszcze raz Ci dziekuję za Twoje inspirujące mnie do rozważań uwagi :) Pozdrawiam. @Sylwester_Lasota Dziekuję Ci za głos i pozdrawiam :)
-
Tak, otwiera :) Cieszę się, że to potwierdziłeś, bo w ostatnim Twoim wierszu "wyganiałeś łzy" i ten mój wiersz powstał właśnie z uśwaidomienia sobie że ja przeżywam płacz chyba inaczej... Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :) . Tak, przekorą wobec trudnych chwil i sytuacji często pomagam sobie w zyciu :) Dziekuję CI za czytanie i tę celna uwagę :) Pozdrawiam. . Nie nie będe biła, i tego też wtedy nie chciałam :) A teraz to nawet się cieszę z tej ciekawej życzliwej analizy i dziekuję Ci za poświęcony jej czas :) Chętnie odniosę się do niej dzisiaj, ale później, bo zaraz mam wizytę u lekarza. Pozdrawiam! . Bardzo się cieszę, że tak go odbierasz, Luule! Dziękuję i pozdrawiam :) . Och, jak sie dobrze wczułaś we mnie i w przekaz tego wiersza.., aż mam wrażenie, że ten stan dobrze znasz :) Dziękuję Ci za ten wrazliwy, ciepły odbiór :) Pozdrawiam. . @Allicja @Kot @Joachim Burbank @Radosław @PuszKin Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pozytywne przyjęcie wiersza! :) :) :) :) :)
-
lecz czy płacząc nie kocham najbardziej? miękka cicha otwarta nagle świata pełna tak, że aż się przelewam .
-
Piękne przyzwolenie i odczuwalne przejmujące pragnienie... Tak, miłość to chyba też zawsze nasza decyzja, która podporządkowuje jej rozum, choć może nie zawsze nam świadoma. Pozdrawiam.
-
Noc która plotła byle co
duszka odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba sobie nie zdajemy sprawy, jak bardzo życie potrzebuje tego naszego "uśmiechniętego zaproszenia"... Dobrze, że o tym przypominasz i do tego zachęcasz :) Pozdrawiam. -
Postrzeganie świata
duszka odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Im wiecej złego, tym cenniejsze i potrzebniejsze staje się dobro... Twórzmy i chrońmy je świadomie. Do tytułu dodałabym chyba "Gorzkie postrzegania świata", bo choćby ilość dobra była nikła, to jednak ono też w świecie jest :) Pozdrawiam serdecznie :) -
Rozumiem przekaz, jest dobrze zobrazowany, dobitny, uświadamiający i apelujacy, co mi pasuje do ważności tematu. Może tylko dwie drobne propozycje poprawek stylistycznych: - w drugiej zwrotce drugim wersie: "tego, co uczniłeś" - w trzeciej zwrotce trzecim wersie: "ludzie tegoż globu" (bo w następnym jest liczba mnoga) Pozdrawiam :) .
-
Podoba mi sie to nastrojowe obrazowanie połączone z własną, głębszą refleksją... Pasuje do jesieni, która do niej pobudza. :) Po dwóch pierwszych zwrotkach zmieniasz nieco ich formę, co jest ciekawe, ale zauważyłam, że trochę Ci się "wymknęła". Co myślisz o tych drobnych zmianach wyrównujących ilość sylab?: ledwie ogarnięte chłodem liście pobarwiły parki lasy pieszcząc zieleń trawy i skłóciły błękit nieba / może "zakłóciły'? już kasztany i orzechy jabłka gruszki pospadały nic dziwnego zima idzie przygotować się potrzeba czy ta jesień jak poprzednia żmudna trudna długa trochę zgniła / długa trochę zgniła żmudna zima lekka jak to / zima lekka jak to zima zima trochę brudna / trochę brudna może jesień pląta drogi bo cieplejsza z roku na rok wszystko stonowane /wszystko stonowane we mgle we mgle się odbywa / się odbywa jakiś taniec czary duchy mary i przybija jak ostatni zapamiętać chciałbym jesień żywo w tańcu z wiatrem / żywo w tańcu z wiatrem liśćmi z liśćmi niczym środa popielcowa / niczym środa popielcowa jak tą jedną co jest prawdą do połowy pustą do połowy pełną wody szklanką To tylko moja luźna propozycja, jak Ci sie nie spodoba, to też zrozumiem :) Pozdrawiam .