Zdarzeń nie musi określać
linearny, spójny… czas.
Mogą one przypominać :
klatki z filmu,
albo strategiczną grę
- choćby szachy…
Mówią, że podobny jest czas kwantowy.
Lis spotkał gąskę.
Zagadał skrycie :
„ Jak jest w chacie”…
( Liczy na zakąskę.)
*Mówi cicho*
Jeżeli żyjecie w pokoju, bez złości;
zostawię was w całości.
Jeśli prowadzicie kłótnie,
zakładam matnie,
będzie z was danie.
Idę labiryntem.
Kolorowe światła
pulsują nieznośnie;
zegary fiksują.
W kątach; na ścianach
wiszą znaki nieziemskie;
słyszę też muzykę…
Ocalić mnie mogą
tomiki zagadek ?