Marek.zak1

Ona niestety nie powiedziała ostatniego słowa i może wrócić na pierwsze miejsce. Pozdrawiam

O czymś takim myślę, jak jestem z Sową w lesie i tam jest sporo mrowisk. Staramy się pojąć Boga, sens życia itp, a przecież my jak te mrówki. Co do miłości, to też nie wiem, bo może jesteśmy niewolnikami, a niewolnik to rzadko kocha swojego pana, chyba, że jest psem. I tak dalej i dalej. Wiersz super. M.

Te porady, jak paracetamol na gorączkę, zbija, ale przyczyn niestety nie leczy. Pozdrawiam.

@Czarek Płatak Nihil novi niestety, jak napisałeś. Pozdrawiam

W temacie napisałem "Jak przeżyć zimę", gdzie szukam oszczędności w ciepłej kołdrze i spaniu z drugą osobą. To pozwala znacznie obniżyć temperaturę sypialni. U mnie, jako że piszę z autopsji, do ok. 16 stopni. a pod kołdrą gorąc okrutny:). .

W ofercie jest nowa żona:)

@iwonaroma Już doktor Paracelsus kilkaset lat temu określił, że lekarstwo od trucizny różni tylko dawka. Od tej pory w dziedzinie farmakologii niczego mądrzejszego nie wymyślono:). Pozdrawiam

Świetny wiersz, a ta rzeczywistość za drzwiami wielu straszy i pokonuje. Pozdrawiam.

Nie wiem, czy to szczęście, ale na pewno poczucie zadowolenia z życia autor kołysze. Pozdrawiam

@joanna53 Ładnie wyszło, niepewność, zagubienie z urokiem:). Pozdrawiam

Myśli rzeczywiście tworzą, kreują biegi zdarzeń, 'te" też:). Pozdrawiam

Koca używam czasami przy drzemce, ale niedawno, u progu zimy, napisałem o kołdrze, która, w dodatku w dobrym towarzystwie, pomoże przetrwać zimowe chłody:). Ta pora roku na naszej szerokości geograficznej, inspiruje poetów:). Pozdrawiam.

@kwintesencja Wiersz jest ciekawy dla tych głównie, co piszą. Moim zdaniem ucieczka jest nieskuteczna, bo real odciska piętno na tym, co piszesz, ale samo pisanie, przez wyartykułowanie problemu, pomaga, natomiast pisanie wbrew realowi oddala od prawdy, bo samemu się nie oszuka. Pozdrawiam

Do Piotra, inżyniera z Warszawy rzekł diabeł: mam do ciebie dwie sprawy, po pierwsze daję ci młodość, i do tego z nową żoną. - Jeszcze raz? Mam dosyć tej zabawy.

Zgadza się, dlatego w temacie żadnych nauk. Z alko można wygrać, bo wszystko zależy od pijącego, a gorzej z dziewczyną, bo nawet jak bardzo chcesz, to niewiele znaczy, jak ona nie chce. Pozdrawiam. Tak to przeważnie bywa, po alko jest lżej na sercu i to tajemnica, bo bez niego coraz ciężej. Jak już się mocno wciągnie, to powód staje się mniej ważny, podobnie jak z dragami.

-Mistrzu, co czynić, mój mąż w gorzałce gustuje? -Mało spraw, których ona ludziom nie rujnuje, wielu w jej szpony wpadło, biedni i bogaci, a kto się z nich nie wyrwie, zaraz wszystko traci. Znałem jednakże takich, co im się udało, głównie tych, którym wyrwać samemu się chciało.

Fajnie i prawdziwe, a na marginesie, polska szkoła skupia się, żeby desperacko wbijać w głowy to, do czego uczniowie nie mają predyspozycji, a nie rozwijać to, do czego mają. Stąd męczarnie i kasa na korepetycje w matematyce i fizyce. Pozdrawiam

Większość jest trochę dobrych i trochę niedobrych i dopiero pod koniec życia po scałkowaniu wychodzi, czego więcej. To chyba Schopenhauer. Pozdrawiam.

Bardzo ładnie, tak, powrót do domu dla pooranych to jak statku po bitwie do macierzystego portu. Pozdrawiam

Oczywiście, w końcu jest równouprawnienie:). M

Ja tu widzę, że południe zalewa północ bez napadania, po cichu.

To ważna informacja, przekażę podmiotowi lirycznemu:). M

Ale, czy zrozumiem życie, jak umrę? Oby:). Pozdrawiam

-Mistrzu, żona chrapie, czy wiesz coś o sposobie? -Spać trudno, lecz masz pewność, że wciąż jest przy tobie.

Przed ciosem jest gniew i jakieś inne oznaki, może coś w oczach, a tutaj zamknięcie pięści. Kowboje stawali nieruchomo z dłońmi przy kaburach rewolwerów i też nie płakali. To taki mój odczyt, ale nie upieram się , że trafny. Pozdrawiam.