I dlatego tezą mojej fraszki jest, że zakochanie / kochanie jest czynnością wysokiego ryzyka, prowadzącego, w przypadku braku wzajemności, do ciężkich zaburzeń, stresów, a nawet depresji, w przeciwieństwie to bycia obiektem zakochania, które, jak wspomniałaś, może być okazjonalnie, w przypadku bliskiej osoby. źródłem dyskomfortu. Pozdrawiam