Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Kolejny znakomity, poważny w tonie, a lekko napisany wiersz. Henryku, trzeba mieć wiele odwagi, żeby przyznać się do własnych słabości i rozterek, więc dla mnie już jesteś niesamowicie odważny:).
  2. @Sylwester_Lasota Zainteresowanie historią niemal żadne, a teraz, przy intensyfikacji tzw polityki historycznej, będzie jeszcze gorzej, więc takie sceny będą, obawiam się, codziennością.
  3. Wielkim wojownikiem był, ale może lepiej, żeby został pochowany w krypcie jakiejś. Pozdrawiam
  4. Ciekawie opowiedziana historia, pełna emocji i refleksji. Część mojej rodziny też z Małopolski, a daleki krewny, hobbysta, dotarł do aktów urodzeń / chrztu przodków z początku XIX wieku.
  5. Fajny ten czarodziejski tryptyk. U mnie to tak więcej egoizmu, bo te czary to mają raczej przejąć nad nią władzę / kontrolę, ale każdy czarownik ma inaczej:). Nie rozumiem tego: "Podpowiem, że ilekroć będziesz się dotykać", ja to czytam, jako "mnie" ale autor miał pewnie inną koncepcje. Tak czy inaczej oryginalny, i jak u Ciebie, świetnie napisany sonetowy tryptyk. Pozdrawiam
  6. Nie rozumiem puenty, czy te listy nie zostały wysłane, a może one są od ciebie?
  7. Miałeś cel to mówiłeś tak, żeby ten cel osiągnąć. Po jego osiągnięciu sytuacja się zmieniła i mówisz coś innego. Logiczne. Wodzowie też mówią jedno przed bitwą, a coś innego po. O politykach nie wspomnę. Pozdrawiam
  8. Los jak wiemy figle płata bo z niechcianym nieraz splata. Wtedy oczy zamknąć trzeba by polecieć z kimś do nieba. Fajne bywa te latanie, tylko…twarde lądowanie.
  9. Tak, napisałem w temacie to, jeszcze Szał seksu i chyba to na tyle i już nie zamierzam. Nie bez powodu znany katolicki krytyk Krzysztof Masłoń napisał niegdyś, że napisałem pornola:). Z pokora przyjąłem wyrok.
  10. Znalazłem gdzieś o tej nóżce i opisałem, autentyk:)
  11. Znowu super wyszło, a zrobił się (na razie) czarodziejski dyptyk z magią, odlotem. Swoją drogą kiedyś napisałem "Odlot" bardziej taki erotyk, ale też trochę w tym duchu. Pozdrawiam
  12. @Wędrowiec.1984 Ale to jak na froncie, musisz skupić siły i środki na głównym kierunku uderzenia, a w innych miejscach zachować status quo. To dotyczy też firm, które skupiają się na tzw "core business", a inne odpuszczają, czy sprzedają, żeby mieć te środki na główny biznes, ale też rodziny i poszczególnych ludzi. Wymieniłeś materialny i duchowy, ale jeszcze są tez inne, jak rozwój fizyczny choćby, czy udział w rozwoju / wychowaniu dzieci. Trzeba wybierać, bo tez doba krótka:)
  13. Można mieć, ale jakim kosztem.
  14. Właśnie, u mnie o tej porze roku było zatrzęsienie komarów, much, muszek i innych, a teraz prawie nic, w tym os, pszczół. Pamiętasz chyba powiedzenie, najpierw wyginą pszczoły, a potem ludzie.
  15. Nie wiem, ale to, co się w Odrze dzieje, woła o pomstę z nieba. Ktoś spuścił jakieś syfy do rzeki, to może i ptaki się potruły:(. U mnie nie ma praktycznie komarów, ani innych owadów.
  16. Oczywiście masz racją, a jestem chory, jak widzę wyrzucane jedzenie i robię wszystko, żeby u mnie tego nie było. Jak coś z pieczywa zostaje (rzadko, ale bywa) karmię nim sójki i inne ptaki, którym moc dookoła.
  17. Dobrze, że o tak ważnych sprawach piszesz. Wszystko się nawarstwiło, bo wojna, brak / cena gazu z którego produkuje się znaczna część nawozów, energia i jej ceny i jeszcze inne sprawy. Głód nam, jak sądzę, nie grozi, ale wzrost cen będzie dramatyczny i dotknie wszystkich. Pozdrawiam
  18. @Leszczym Wydaje mi się, że między ukrywaniem, a obnoszeniem się i chwaleniem, chełpieniem się własnymi sukcesami, jest ogromna przestrzeń, a określenie: chwalipięta nie należy do pozytywnych. Mamy inne spojrzenie i niech tak zostanie. Pozdrawiam
  19. Temat czarów i czarowania jest mi bliski. Bardzo mi sie podoba twój kolejny sonet, zwłaszcza przejście od pierwszej do drugiej części, kiedy te czary zaczynają działać. Pozdrawiam.
  20. @Leszczym Oni są specyficzni, a mnie to się podoba. Maja kasę od pokoleń i okazywanie tego jest tam źle widziane, Zaraz za granicą w Niemczech, czy Francji jest już zupełnie inaczej. Samochód firmowy pokazuje miejsce w hierarchii.
  21. Tez tak miałem, ale wiele lat pracy ze Szwajcarami zmieniło mnie. W korytarzu w firmie nie odróżni się naczelnego od referenta. Po samochodzie też nie, a wielu przyjeżdża na rowerach lub tramwajem.
  22. Nie lubię przesady w żadną stronę, a także robienia na pokaz. Skromność nie oznacza dziadowania.
  23. @Leszczym To chyba dobrze, bo pozostawia przestrzeń do dyskusji:)
  24. Nieobnoszenie się szczęściem, czy na przykład z pieniędzmi nie ma nic wspólnego z okazywaniem jego / ich braku. Ludzie w większości przypadku są niezbyt szczęśliwi i raczej biedni, więc takie ostentacyjne pokazywanie może być dla wielu zwyczajnie przykre.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...