Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zawierucha7

Użytkownicy
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zawierucha7

  1. za zdrowie pań panowie poloneza czas zacząć Mars. Jowisz. Saturn. Indianie na bizony patrzą wiosna radosna rozkwita jak kwiat jednej nocy czy bajki z mchu i paproci schowam na dobranoc pod kocyk ? Ptysie. Eklerki. Pączki. Mazurki. Kołacze. Babki. całuję rączki rzekł Józiu towarzysz Lenin bez czapki czerwony sztandar wznosi miliardy gwiazd wirują nad woalkami Zosi... niech żyje maj! i radość i...Zorro !
  2. miś Uszatek miś Coralgol i dwa ptysie galaktyka Rumcajs Hanka i Cypisek... scholastyka Mars I Jowisz. Wenus Saturn. Saturator. Uran Neptun mroczne fatum restaurator ! piwo.wino..... ..... ale kino!
  3. kremowa rewolucja ptysie i ptifurki bita śmietana opada falami w dół jak na wiosnę chmurki! wirują ramiona galaktyki Drogi Mlecznej i mleko na śniadanie wrze w rondelku co powiesz mój druhu Wróbelku- elemelku? kiedy przyjdzie wiosna?
  4. myszy myszy która słyszy która głucha niech nie słucha od królowania Popiela do koronacji Pirxa ramiona Drogi Mlecznej wiszą jak srebrny szal nad naszymi głowami... Dorotka zastanawiam się czasami czy twoje neutrinowe zabawy dadzą jakiś efekt ? na przykład efekt Dopplera... a niech to chol.....a!
  5. wielka sława to żart książę błazna jest wart a złoto toczy się w krąg z rąk do rąk z rąk do rąk Mars. Jowisz. Saturn. srebrzyste ramiona Drogi Mlecznej otulają mnie jak wilczyca Remusa i Romolusa .... czy tak karczma Rzym się nazywa? nie jestem panem Twardowskim chyba? ale..ale... niedługo wiosna radosna i śnieżnobiałe stokrotki.... wystawią swoje pyszczki ku słońcu! zazieleni się staruszek świat !
  6. jedna baba drugiej babie wsadziła do tyłu grabie a hachary żyją i gorzałe piją ! Mars. Jowisz. Saturn. pęki tachionów oplatają naszą Drogę Mleczną kręte szlaki parseków prowadzą do baśniowych planet gdzie krucle i kalopki smakują przepysznie! tam jest zawsze jesień wśród krużganków drzew złote jabłka zbiera różowawy lew Dorotka czekam już trzy wieki na telefon od ciebie jesienne róże więdną już..... a ty milczysz !
  7. tak hartowała się stal i traktory zdobywały wiosnę towarzysz Lenin orbitował na geostacjonarnej a Stalin na wookołmarsjańskiej.... Logarytmy. Całki. Różniczki. w różowe dale wyruszam wdziewając magiczne trzewiczki miliard gwiazd w zachwycie błyszczy na firmamencie oto wiosna radosna czy w Wyszkowie czy Nieporęcie! maj się śmieje z pajacyka a ja jak piechur podniebny śmieję się z Bumcykcyka!
  8. szczęśliwego miłego życia jest tyle gór do zdobycia Mars. Jowisz. Saturn. Wenus.... przy Jankielu cymbalistów było wielu... Chopin. Marduk. I Einstein... na wiosnę bzy jak narkotyk pachną odurzająco w kremowej rewolucji zwycieży Michaił wieje wiosna od wschodu wieje wiosna na dobre kocham Dorotkę a jakże i jej oczęta modre! Astat. Bizmut . Neodym. Grawitacja . Tachiony. i z papieros dym... są jak luizyt ! Oszałamiające!.
  9. artystki artystki z variette nie biorą miłości zbyt poważnie Mars. Jowisz. Kolaps. czy z dniem świstaka powalczę mężnie i odważnie? wiązki tachionów układają się w parseki i tunele czasoprzestrzenne Mars tak bliski i tak daleki... i majowe westchnienia wiosenne forsycje jak eskplozja w katedrze i krokusy jak arrasy wawelskie czy traktory zdobędą wiosnę? czy towarzysz Lenin ułoży wielkanocne puzzle? czy będzie zachód słońca czy raczej zmartwychwstanie? oto gigantyczne retoryczne galaktyczne pytanie! wiem ...że.. nic nie wiem!
  10. wsiąść do pociągu bylejakiego nie dbać o bagaż nie dbać o bilet ściskając w ręku paczkę zielonych patrzeć jak Gierek ma wszystko w tyle..... Mars. Jowisz. Saturn. kwadratura koła przypomina o galaktycznych romansach i śmiechu pokoleń tachionowe wiązki róż są jak zapowiedź wiosennych randek somnambuliczne i oniryczne Dorotka! uśmiechnij się jutro będzie lepiej.......
  11. mam plan wykonam go sam zrobię to dzisiaj w nocy bez niczyjej pomocy w galaktyce mrowisko gwiazd i świnki w kosmosie jak chichot Zeusa przemierzają parseki i dale... Dorotka ty nie kochasz mnie wcale jak logarytm nienawiści złoty sen nam się przyśnił ale ty przerwałaś sesję wytrącilaś mnie z równowagi choć byłem górą powagi słońce uśmiecha się do rozbitków byle do brzegu !
  12. o rety! zawołały komety! a asteroidy wtórowały aż pulsowały pulsary! mrowisko srebrne na naszej Drodze Mlecznej ....grawiloty niepotrzebne! a i wahadłowce niekoniecznie! wiwat teleportacja jedyna słuszna racja! Mars. Jowisz. Saturn. Moniuszko. Słowacki. Lem. największy w tem ambaras żeby dwoje chciało na raz!
  13. mrówka krzesławka dręczypupa i wąż teleskopek odchodzą w zapomnienie nowe kevlarowe ważki budują fortecę fortec zachłanna jest ta gwiazda dla której gubisz radość chwil a filozofia niemiecka stoi kantem i niczem ratujmy kosmos! wołam jak Stefek Burczymucha miliard gwiazd jak oczy smoka potakuje mi snadnie,,,, czy po mnie popiół czy diament zostanie na dnie? nie wiem...
  14. jak szybko mijają chwile jak potok płynie czas za rok za dzień za chwilę razem nie będzie nas Astat. Bizmut. Neodym. wśród mrugawicy gwiazd prowadzę mój grawilot jak rodzynek w dźieży kosmicznych ciast... przesuwają się parseki i jak film mi życie mija czy Mars jest niemiecki ? francuski ? czy też niczyja to pustynia ? tajemniczy Don Pedro szpieg z krainy Deszczowców już wie... ....wiosna radosna nadciąga i bzy pachną i czeremchy dwie... i maj czarowny maj i żyto niby gaj !
  15. nie wierz nigdy kobiecie dobrą radę ci dam nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam Mars. Jowisz. Saturn. wiruje jak Czerwony Młyn nasza Droga Mleczna... może uwierzyć tranwestycie? wiara to niekonieczna i boginie z wyspy Lesbos też czuwają przy zegarze z kurantem.... cóż... boisz się?... nieeeee...... zażyj taabaaaaki! albo ssij dropsy! bo na Marsie też są mopsy!
  16. a mnie jest szkoda lata i jego światłocieni czekam gdy Zeus luty w gorączkę lata zmieni wirują planety i globy w takt ramion srebrnego młyna czy Księżyc jest częścia ozdoby biżuterii Nefretete? jestem piechurem podniebnym i aktorem z variette Astat. Bizmut. Neodym. do Proxima Centaurii są dwa lata świetlne już niedługo wiosna maj i orszaki bzów kwietne pragnę by lato nigdy się nie skończyło byłoby parno i duszno i jakże niezmiernie miło!
  17. we are the champions zaśpiewał miś Coralgol i ruszył różowym grawilotem poprzez srebrzyste ramiona Drogi Mlecznej do bajkowej planety gdzie chatki z piernika i dobre wróżki gotują rosół z kurczaka nóżki! Astat. Bizmut. Neodym... wielka sława to żart książę błazna jest wart a złoto toczy się w krąg z rąk do rąk z rąk do rąk poproszę talerz żurku za dwa denary a łyżka na to nie do wiary !
  18. poprzez obłoki mknie dziwny dron i ramiona przemierza galaktyki i wie że jak lotkami zbliży się doń to...gra w piki da wyniki!
  19. chcemy być sobą chcemy być sobą jeszcze dwa satelity Phobos i Dejmos jak dwie gwiazdy poranne zapowiadają świt... różanopalca Eos wzdycha czule i magicznie czy Dorotka zadzwoni do mnie wreszcie ? mam kostke Rubika domino i dwie talie kart partia remika ciąży jak powieki po całym ciężkim dniu parcy niech żyje wiosna ! maj i słowiki! pod platanami skrada się malachitowe niebo !!!!
  20. psychodeliczne śniadanie Alana przeminęło z wiatrem kevlarowa ściana odgradza obce niebo od własnego piekła... Mars. Jowisz. Saturn. wśród gwiazd mrugawicy Drogi Mlecznej szukam swojej Muzy... Kaliope wyjechała... Talia odeszła... może Erato? świetliste pęki strun kosmicznych wiodą mnie parsekami do rajskich planet Eden jest tuż tuż! sursum corda! niech się stanie cud! a z nieba spadnie złoty deszcz!
  21. słodkie igraszki minionego lata znikają jak meteory w pasie asteroid między Marsem a Jowiszem Szekspir wielbi teatr the GLOB a Cypisek eklerki z bitą śmietaną róbta co chceta zawołam jak Tales z Miletu na Wielkich Dionizjach kurdesz kurdesz nad kurdeszami na bok kieliszki za zdrowie Anulki pijmy pucharami ! do dna!
  22. everything I do i do it for you! zawołał miś Uszatek orbitujac żwawo czy satelita nad Marsem czy też nad Warszawą obraz z kamer uchwyci fotografią klawą! Astat. Bizmut. Neodym. Jowisz. Uran. Ziemia. na wiosnę park zielony swą tęczową szatę zmienia... milion parseków w tyle za Uszatkiem lśni ramiona galaktyki i kolpas mu się śni! na dzień dobry dobry wieczór miś pluszowy wita was jestem sobie mały miś znam się z dziećmi nie od dziś..... Prekambr. Jura. trias. Uszatek pozdrawia was!
  23. pchamy taczki pchamy g... z tego mamy czy za garstkę ryżu pobędę w Paryżu? Astat. Gadolin. Znal. galaktyk wirują wstęgi struny kosmiczne jak wręgi przytrzymują świat rękami Atlasa... na początku... był Chaos...! a potem frytki i ketchup idę piechtami w różowe dale i zorze mnie głaszczą po głowie... fanie....nie powiem... wcale a wcale albowiem.... to cud!
  24. i znów księżniczka Anna spadała z konia to znak że nadchodzi miesiąc maj... stalaktyty i stalagmity w pieczarach Ganimedesa znam na pamięć... jak sterówkę mojego grawilotu... przemierzając miliony parseków mknę do mgławicy Andromedy gdzie mieszkają trzy misie... Uszatek Coralgol i Puchatek... zjedzmy z nimi zdrowe pierniczki ze śliwkami.. bo... .ja pierniczę ty pierniczysz on pierniczy.....
  25. kwazary i pulsary i gwiazdy neutronowe korale planet budują Drogę Mleczną herbatka na Saharze z tobą to marzenie i sen złoty we wrześniu już... pluchy....deszcze.... słoty... Calki. Różniczki.Kwadryki. algebra serc wiedzie mnie w różowe światy... lecę wypożyczonym grawilotem w nieznane jak Jazon po runo tylko Argo nie jest już drewniane!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...