Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk Robacha

Użytkownicy
  • Postów

    598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Patryk Robacha

  1. we śnie ujrzałem las pogniły nad którym harpie bój toczyły i czułem zewsząd zapach smrodu co trupią zionął wonią grobu na skraju boru stały straże przyłbice mchu im kryły twarze ze zgniłych malin mieli zbroje i włócznie bluszczem przystrojone strażnicy którzy strzegli duktu co wiódł do wnętrza tego lasu do rąk mi dali z głogu trunku i pić kazali bym bez strachu przez mary kroczył środka gajunim moc odkryję wód ruczaju aleją szedłem pośród krzyży po drodze różne widząc dziwy jak drzewo pąki swe wypuszcza choć z kory płynie ropa tłusta bzu krzew owity pajęczyną jak gdyby zadość czynił winom tak idąc ścieżką wśród szkarady dotarłem wnet do drwala chaty z komina dym się sączył krwisty postradać gotów byłem zmysły na sągach siadłem dla opału sen zaczął morzyć mnie pomału i wtedy zjawił się borowy do chaty prosząc na rozmowy z gąsiora nalał okowitę wyjawiać począł tajemnicę dziwnego lasu w którym byłem "las łgarzy! grzechu! zdrady! kłamstwa! z plugawych redlin nie wyrasta ni krzew ni drzewo życia pełne lecz śmierci sokiem jest wylewne więc biegnij senny mój tułaczu niech życie twoje nie zna płaczu zaczerpnij wody ze strumienia co zbudzi w tobie zmysł istnienia"
  2. Dobry komentarz, podoba mi się, a i refleksja jest chyba słuszna.
  3. @Silver @iwonaroma @Kobra dziękuję za głosy
  4. (to wszystko, na co mnie dzisiaj stać) usycha już bazylia rozmaryn zresztą też o! stoją nadal – widzisz? tam, na parapecie w doniczkach glinianych ach! nie ma cię przecież - - - - - - - - - - - - - - - - - - - nie podlewałem ich chociaż kran przecieka (kran wciąż przecieka, wiesz?) chciałbym spytać komu podlewasz dziś kwiaty?
  5. bdb, przewracana kartka z wyrzutem, to już brulion wyrzutów. Strażnicy dobra śpią, strażnicy zła piją - znikąd ukojenia; zawieszenie, apatia, bezruch Mega! ps. moje ego Cię pozdrawia ))
  6. Myślę, że jest jedna właściwa interpretacja. Po czym się więcej pije? Więcej się pali? Dni chodzą jakby pieszo? @Jemall
  7. Ja widzę w wierszu jako taką konsekwencję rytmiczną (jamby) i gdzieniegdzie równowagę w ilości zestrojów akcentowych. Nie wiem ile w tym umyślnego działania, ile przypadku. Wielokropki, powtórzenia i Cz-wa do poprawy
  8. Nie kupuję tego zupełnie. Przez układ, stylistykę i wielowątkowość treści bez związku
  9. Widzę tą jedyną błąd gramatyczny, że wstyd
  10. Nie można stanąć twarzą w twarz komuś. Można stanąć albo twarzą w twarz albo z kimś twarzą w twarz, ale nie komuś / czemuś twarzą w twarz stańmy naszej Rzeczywistości to jest niepoprawne, ale jeśli autorowi nie przeszkadza, to mnie tym bardziej pozdrawiam
  11. A mnie to brzmi jak tekst jakiej hip hopowej piosenki. I te błędy gramatyczne: ”zatopiona w łez strumieni” strumieni to dopełniacz l.mn. rzeczownika „strumień” można być zatopionym w łez strumieniach, a nie strumieni. nie
  12. Te wielkie litery mnie jakoś drażnią
  13. świat uległ drobnej zmianie jakby ciszej szumi wiatr deszcz troszkę dziwniej kapie uśmiech mam bledszy nieco dni idą niby pieszo może palę ciut więcej może ciut więcej piję i wiersze piszę rzadziej jest inaczej
  14. Sylwku, to pochwała! Dobrze, że wiersz jest napisany tak, że każdy widzi w nim coś innego. To miłe. zwróć uwagę, że tytuł nie zdradza, jaki to koniec
  15. Każdy ma swoją. Ta raczej dotyka kwestii relacji międzyludzkich. ))
  16. Mają podobny klimat obydwa utwory. Podoba mi się to wyżej. Duży plus
  17. Też mi coś w tej kwestii nie zgrywało. pomyślę, pewnie jeszcze go będę dopieszczał z czasem
  18. Dokladnie, chciałem pozostawić odbiorcy szerokie pole interpretacji
  19. Wiersz napisany takim stylem umyślnie. Chodziłem wczoraj po galerii. Patrzyłem na ludzi i zastanawiałem się jakby to mogło być, gdyby miało być jak w wierszu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...