Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk Robacha

Użytkownicy
  • Postów

    598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Patryk Robacha

  1. Stan rozstroju psychicznego, Kobro. Dziękuję za ciepłe słowa
  2. Tak, to uczucie obezwładniającego smutku, rozczarowania, kiedy po twojej twarzy widać całą plejadę emocji i będąc w jakimś miejscu, zupełnie - przez pryzmat negatywnych uczuć - nie zwracasz uwagi, gdzie jesteś. Zatracasz poczucie własnej tożsamości. Snujesz się wśród ludzi, a oni dostrzegając Twój negatywny stan, patrzą się na Ciebie podejrzliwie. chcialem utrzymać wiersz w klimacie ciemnym. przyczyna takiego stanu? może zdrada, może śmierć bliskiej osoby,śmiertelna choroba
  3. Mętne spojrzenia, które nie pasują do twarzy, jakby władały nimi inne siły
  4. czemu oni tak się patrzą, jakby wzrokiem ich spoglądały na mnie setki diabłów bezczłowieczych, które pragną zakraść się do mojej głowy nie wiem gdzie jestem co to za miejsce jestem spragniony dłonie mi się pocą usta mam spierzchnięte nie wiem gdzie jestem kim są ci ludzie  dziwnie tak stoją dziwnie się patrzą  co to za miejsce 
  5. Zmieniłem ostatnie dwa wersy, bo nie przemawiały do mnie.
  6. horyzont wybuchł milionem czarnych słońc i gwiezdny rój rozproszony spada mgłą co świtu blask w najciemniejszą zmienia noc gdzieniegdzie mdło rozświetlaną poprzez grom przesiąka strach do ludzkich nagich wnętrz potokiem łez pożegnalnych bryzga deszcz od wiatru tchu zmrożonego ciała drżą a ręce w mroku szukają innych rąk
  7. Waldemarze, nie można się wspinać po nici. To nawet metaforycznie nie pasuje, bo nić jest słaba, i może występować jako symbol czegoś, co łatwo zerwać. poza tym wiersz mi się podoba
  8. Poza tym „naprawdę” wiersz jest dobry. Naprawdę :-)
  9. Annie, uwierz mi, że gdyby tego nie było, to wiele wierszy byłoby trudnych w odbiorze. Nawet, jeśli tego nie widać „gołym okiem”. patrz teraz: wyjawić kody enigmy _/_ /_ _/_ przestawione i stopa zachowana, inwersji brak. Pozdrawiam
  10. Ten wiersz jest pisany w układzie metrycznym _/_ /_ _/_ _/_ /_ (amfibrach trochejowy) jeśli zmienić inwersję (enigmy kody), to traci rytmikę. Smacznej kawy!
  11. Dziękuję, Alicjo. Życie jest niespodziane. Trzeba się nim delektować, a próbować trzeba wszystkiego. Nie chwaląc się, ani się żaląc powiem Ci, że wyrosłem w głębokiej patologii, ledwo zdawałem z klasy do klasy. Potem byłem jednym z lepszych studentów na studiach, które rzuciłem. Największe problemy w szkole miałem z polskim, matematyką, fizyką, a znam obecnie 5 języków i piszę poezję sylabotoniczną... życie to jest bal, jak śpiewała Rodowicz
  12. Różne się rzeczy w życiu robiło. Mnie w moim już raczej nic nie zaskoczy. Brudny wiersz. Rozliczyłem się nim i „Sprawami kobiecymi” z pewnymi wizjami. Kolejne wiersze będą bardziej gładkie w treści. dobranoc
  13. Dziękuję za komentarz, Alicjo. Mnie również zatrzymują takie elementy. Podobnie jak Stachura, uważam, że wszystko jest poezja. Kiedyś chciałem doświadczyć innego stanu świadomości, doświadczyłem. Było miło, ale to była ułuda. Milego wszystkiego
  14. czy mógłbym zdradzić śródmiejskich szamanów tajemnicę, co klucze mają do światów pobocznych wszystkie? enigmy kody wyjawić podróży w przestrzeń kolorów spoza człowieczej rutyny marzeń? czy mógłbym? nie mógłbym! nie mógłbym! nie chcę pogrzebać porządku bytu przez wizję złudnej radości z mistyki narkotyku.
  15. Och! Ta firanka i kraina katów! Wiedziałem, że trafię w pamięć niejedną. pomyślności!
  16. Tak, w moim odczuciu, znacznie lepiej. Miłego wszystkiego!
  17. Bardzo dobry, stonowany, ale wyrazisty wiersz o nadchodzącej wiośnie. Ostatni wers zupełnie zbędny; i łąki z małej.
  18. Nic nie chcę, Waldku. Komentarz bardzo dobry, przecież nie napisałem o nim nic złego.
  19. Zaglądam do działu "Wiersze gotowe", widzę jakiś nieuporządkowany wpis @KlaudiaG97 z tematem "Barbara", komentarz @Waldemar_Talar_Talar i zastanawiam się gdzie jest wiersz, o którym mowa?
  20. Duże litery zbędne. O ile nie przepadam za taką wątłą twórczością, czymś pomiędzy haiku (co nawet nie aspiruje do wytworności tego rodzaju poezji) a małą formą (bo to, co wyżej jest jeszcze mniejsze), to Twój wiersz przypadł mi do gustu. Nie znam kontekstu Twojej twórczości, nie wiem na co Cię stać, czy taka forma to jakiś wyjątek i piszesz też regularne wiersze i to wyżej to jedynie odstępstwo od reguły (wtedy chapeau bas!), ale podoba mi się sens tego co wyżej. Tytuł ze znakiem pisarskim (nawias) zdradza wpływ trolerskiej "poezji" myśli ubogiej, usuń to - to nie ma z poezją nic wspólnego i nie rozumiem tego dążenia do dzielenia słów kropkami, nadawania im dodatkowych znaczeń nawiasami itd. To infantylne. Co do wiersza: PL nie ucieka w sen, przecież sen jest jedynie ozdobą, nie daje ukojenia, relaksu, nie wypełnia swojej roli. PL jest pogrążony w refleksji, nostalgii za kimś (za czymś), nie nadąża za pędem życia. Reasumując: tanie to ciasteczko jest, ale smaczne.
  21. "Mocno przesadzone jest twierdzenie, że poezja to owoc natchnienia, a odbiór jej jest czysto subiektywny. Powyższe przykłady pokazują, że natchnienie największych poetów wychodzi nad wyraz często spod cyrkla i liczydła. Te misterne konstrukcje numeryczne stanowią niezbędne spoiwo sztuki pisania. Bez formy nie ma treści! Pisanie jest trudne, wymaga pracy i doświadczeń - i oddalenia, dystansu. Myślę, że warto poznać "elementarz poety". Na pewno pozwoli on niejednej osobie spojrzeć szerzej na to, co sama tworzy. Nawet dziś, w dobie wiersza wolnego - bez żadnych rygorów i dyscypliny (najczęściej też bez sensu) piszą niektórzy według tych "archaicznych", "staromodnych" wzorców. Chociażby na p.h.p. można znaleźć piękne sylabiczne wiersze marca, Henia, czasami trafi się nawet przykład sylabotonika, który upodobał sobie Jan Kalina. Nie wspominam tu o wierszach, pozornie, wolnych, w które nierzadko są wkomponowane całe serie np. trzynasto- bądź jedenastozgłoskowców. To dowodzi, że klasyczna, "czysta" poezja nie umarła i na pewno można się spodziewać jej (niedalekiego?) renesansu. " Paweł Dymek także tego
  22. i jeszcze w ramach podsumowania: "Mocno przesadzone jest twierdzenie, że poezja to owoc natchnienia, a odbiór jej jest czysto subiektywny. Powyższe przykłady pokazują, że natchnienie największych poetów wychodzi nad wyraz często spod cyrkla i liczydła. Te misterne konstrukcje numeryczne stanowią niezbędne spoiwo sztuki pisania. Bez formy nie ma treści! Pisanie jest trudne, wymaga pracy i doświadczeń - i oddalenia, dystansu. Myślę, że warto poznać "elementarz poety". Na pewno pozwoli on niejednej osobie spojrzeć szerzej na to, co sama tworzy. Nawet dziś, w dobie wiersza wolnego - bez żadnych rygorów i dyscypliny (najczęściej też bez sensu) piszą niektórzy według tych "archaicznych", "staromodnych" wzorców. Chociażby na p.h.p. można znaleźć piękne sylabiczne wiersze marca, Henia, czasami trafi się nawet przykład sylabotonika, który upodobał sobie Jan Kalina. Nie wspominam tu o wierszach, pozornie, wolnych, w które nierzadko są wkomponowane całe serie np. trzynasto- bądź jedenastozgłoskowców. To dowodzi, że klasyczna, "czysta" poezja nie umarła i na pewno można się spodziewać jej (niedalekiego?) renesansu." Paweł Dymek
  23. I zauważ, Marysiu, że nikt nie wydaje opinii o treści wiersza, o jego tematyce, a jedynie o bardzo obiektywnym czynniku - jego budowie. Ja na przykład - nie znoszę tematyki przyrody w poezji - wszystko to już oklepane i wytrząśnięte z ostatnich okruchów - Staffem, Leśmianem i innymi, co tu więcej można dodać? Ale to tylko moje spostrzeżenie i możesz się z nim nie zgadzać i pisać dalej, bo to nie ma mocy obowiązującego prawa. To tylko subiektywna opinia. Ale w kwestii tego, co napisałem wyżej - trudno tu z czymkolwiek dyskutować. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza, to ja uważam, że broni swojej niewiedzy zamiast napisać "Ej! Chciałabym umieć tak pisać, że sobie w głowie ułożę melodię i jadę wiersz (sic!)". To byłoby najbardziej na miejscu.W przeciwnym wypadku ta poezja męczy - nie tematyką, sztuka ma koić, uspokajać, wzburzać, denerwować, irytować, szokować - od tego jest, ale męczy budową, nieskodyfikowaną, postrzępioną i uciekającą w każdą stronę melodią. Nie, to nie o Tobie, ogólnie.
  24. Marysiu, "Rytm mam w sobie" - bardzo dobrze, że go masz, ale jak chcesz go nadać zapisowi słownemu? Do każdego wiersza będziesz nagrywać zapis z recytacją, żeby każdy mógł usłyszeć rytm, który masz w sobie? Tu nie chodzi o przenicowanie poezji w teorię! Absolutnie. Lądowanie na księżycu, choć poetyckie, liryczne, dziejowo piękne, to przecież "od kuchni" nie było niczym innym jak nieskończenie długim ciągiem cyfr. Przecież człowiek nie wylądował na księżycu "bo lądowanie na księżycu miał w sobie" Rozumiesz tę prostą analogię? W liryce "rymowanej" mamy trzy rodzaje wierszy: sylabiczne toniczne i sylabotoniczne Z czym tu dyskutować? Teoria metryczna, wykształcona przed kilkoma tysiącami lat w Grecji, ułatwiała poetom życie. Nie sądzisz chyba, że poeci siedzieli, pisali wiersz i po każdym wersie liczyli sylaby? Nie, oni pisali wg określonej, z góry założonej melodii, a ilość sylab wynikała z tej "zaplanowanej" melodii. I nawet wiersze białe powinny mieć stopę metryczną, może nie klasyczną, ale jakiś powtarzalny schemat, nawet jeśli ta powtarzalność dotyka co trzeciego wersu. Tu nie ma o czym dyskutować. To jest zaakceptowana, ogólnie uznana prawda. Jeśli się nie zgadzasz, to zachowujesz się jak dziecko w przedszkolu, które próbuje przekonać geografa, że ziemia nie jest kulista, bo tak mu się wydaje i przytacza kolejne argumenty na poparcie tej tezy. Przepraszam za tasiemca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...