Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał Hille

Użytkownicy
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rafał Hille

  1. @bazyl_prost miło za zajrzenie
  2. @Leszczym dziekuje i pozdrawiam :)
  3. zgromadzenie dwóch ciał na białej plaży było wstępną tresurą gałek ocznych oraz wydzielania gruczołów łojowych za paznokciami jak zwykle żałoba po chipsach i twojej skórze resztę załatwią roztocza żywią się resztkami naszej miłości znowu dziś smażą nas lajtowe njusy o wojnie jądrowej zostaniemy podobno tylko śladem DNA na prześcieradle chodźmy już poszukać domu z czekoladowych paluszków z wiedźmą na baterie 1,5 volta jesteśmy w końcu kozłami ofiarnymi po lobotomii w zapomnianym cyrku bez zwierząt
  4. @KOBIETA @M jak Malkontent również milo
  5. @violetta @tie-break dzięki za odwiedziny
  6. @KOBIETA dziekuje za zostawnie sladu :)
  7. fabryka na pomału wypluwała naszych ojców pluła jak co dzień na matki po piętnastej ułożone w kolejkach po schabowy bez ości gdy dotarliśmy na Syberię przy Wyspiańskiego 33 dywizjon bałwanów był już gotowy na śmierć świat na Arenie składał się tylko z śniegu otoczonego kamienicami; patrzyły obojętnie gdy mróz obcinał nasze nogi do kolan a dziecko z batonem w gębonierce uciekało na krzywych sankach zamrożony czas tykał powoli kłuł płatkami śniegu w serce śnieżki zabijały pierwszych towarzyszy z tornistrami pełnymi złości wyślizgnąłem się z chodnika; krupa uratowała mi przedostanie na dziś życie twój przeterminowany bilet na tramwaj zatrzymał krwawienie wstałem a mróz dalej kleił ręce do hydrantu miejskiego przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego kurtka zaczęła przegrywać z lodowym piekłem jesteś moim bohaterem – powiedziałaś wtedy najdzielniejszym pośród bałwanów chodź już stopimy się razem przy piecu a wojna za nami trwała dalej wciąż samotne bałwany walczyły czekały na trochę ciepła gdzieś się stopić rozpłynąć
  8. @Leszczym dziękuję za odwiedziny, mnie zawsze to prześladowało ze czas nas wiedzie jakimis drogami, a my sami znikamy dla samych siebie w przeszlosci i gdzies sie rozchodza nasze dni ktore przezylismy w nicosci, tak jakby mas nigdzie wtedy nie było, a to co robiliśmy było nic nie ważne, nie zostawiajace niczego dla nas samych w przyszłości Pozdrawiam i dziękuję za taki rozbudowany komentarz do mojego tekstu :)
  9. @tie-break wow, piękna intrepretacja tekstu, wydobyles z niego naprawde nardzo duzo, dosztegajac mnóstwo niuansów! dziękuję za odwiedziny i ta recenzje, pozdrawiam :)
  10. @Amber dziękuję za zostawienie śladu
  11. może myślałem że ktoś umarł w Kamerunie połknął kulkę 9mm oparty o jurtę zostawioną przez turystów z Mongolii :sam się martwiłem czy uda mi się nie umrzeć przed końcem życia oparty o gałkę loda czekoladowego może liczyłem siniaki na sercu :sam kupowałem Alantan w aptece na wagę licząc cierpliwie aż farmaceutka pochyli się przy najniższej szufladzie i rozchyli poły kitla; podliczając ile by zarobiła pokazując własne dwie nogi może wysiadałem z jakiegoś autobusu z papierosem w zębach gotowym do odpalenia :sam myślałem że wcale nie lubię tytoniu ale lubię truć innych na wszystkie możliwe sposoby za karę za to że wysysają szpik z kości i jedzą niezdrowo może czekałem cały dzień na ciebie :sam
  12. czemu nie, taka fraszka mi sie podoba :) pozdrawiam
  13. @Nata_Kruk @m1234 babcia która jest inkarnacja Heisenbwrga to prawdziwy rarytas znaleziony w tym tekście, tak jest! nawet nie pomyślałem ze taki atrybut jej przydać :) pasuje ;) dzięki za odwiedziny! Nata - kiedyś nawet byłem jednym z nich
  14. @m1234 babcia która jest inkarnacja Heiseberga o prawdziwy rarytas znaleziony w tym tekście, tak jest! nawet nie pomyślałem ze taki atrybut jej przydać :) pasuje ;) dzięki za odwiedziny!
  15. @kollektiv bardzo mi miło za tą recenzje :) ciesze sie ze ta ilosc szczegółow wzmaga, a nie ujmuje doświadczeniu czytającego:)
  16. @Bożena De-Tre nie wiem co odpowiedzieć, rozwiniesz temat?
  17. lokomotywa przepędza nieprzesadnie głodne króliki wczoraj czekały na pospieszny i dwa ekspresy semafory spuszczają głowy we krwi jest mniej żelaza niż w stalowej szynie mogliśmy być wcześniej spalić papierosa dwa jeden umazany czerwoną szminką przez chwilę zlewamy się jak te tory w jeden punkt gdzieś w nieskończoności parę mostów stąd miast bez nazwy w rozmazanym oknie a może to jednak kropka i tak byliśmy tylko na wypadek żalu prawie ślepa babcia wykręca gdzieś numer chce spytać jak podróż czy kanapki dobre nikt nie odpowiada wini łącza i centrale nieznanych ludzi
  18. @Łukasz Jasiński to prawda, tak też można :) pozdrawiam
  19. @Leszczym zawsze tak mi sie wydawalo :) pozdrawiam
  20. @MIROSŁAW C. cieszę sie i pozdrawiam
  21. @Nata_Kruk witaj, dawno sie nie slyszelismy, widzieliśmy na tym forum ;) pozdrawiam
  22. cały świat się śmieje gdzieś grają ludzie w to co nie da się nigdy dobrze zagrać; ale niekoniecznie tutaj między tymi sześcioma liniami przed kropką.
  23. @MIROSŁAW C. dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...