"Jesteś cudownym zjawiskiem, które ożywia niebycie,
odłóż więc smutek na później, żyj pięknie i ciesz się życiem."
Dokładnie. To dlaczego otchłani? Sylwestrze, spojrzyj w niebo...no może dzisiaj zadeszczone...ale bywa przecież i czyste :)
w miarę
jesz z przyjemności
kiedy jesteś głodny
bardzo
jesz z konieczności
kiedy jesteś głodny
strasznie
jesz z bólu
kiedy jesteś głodny
śmiertelnie
jedzenie może skończyć się
zejściem
p.s.
to co powyższe
dotyczy też głodu
czytania i pisania wierszy :)
I w prozie poezja, choć w poezji prozy nie ma... taki paradoks :) Dobry paradoks.
Ostatnio poczytywałam Drzewuckiego, gdzie prozy w wierszach tak na moje oko z dziewięćdziesiąt parę procent, ale te kilka poetycznych wystarczy by rozrosła się poezja :)
Jak zwykle u Ciebie - głęboko, ciekawie. Wyobraź sobie, że przy pierwszym czytaniu miałam uwagę (której nie wyartykułowałam z uwagi na brak czasu ;) ) odnośnie powtórzeń "i" "i" oraz "jego" "go" - ale one zniknęły! :)
A może jeszcze usunąć " i" przed "dłoni" ? Ale nie chciałabym być posądzona o eliminatorstwo ;)
Pozdrowienia
To prawda :) ale znamy się też z wierszy, no i czasami...ze zdjęć :) Mam już Twój tomik, zaczęłam czytać. Zdjęcia cudne, naprawdę...uciekające pejzaże. No i Twoja "mordka" z tyłu :) Śliczna dzieweczka :)
ludzie
patrzą na siebie
rozmawiają
dotykają
swoich rąk ust piersi
po omacku
usilnie dążąc do kontaktu
czują się nieszczęśliwi
gdy nie patrzą na siebie
nie rozmawiają nie dotykają
swoich rąk ust piersi
a przecież tyle jest wszystkiego
w spojrzeniach obok
milczących rozmowach
dotykach na odległość
spotkaniach odroczonych
o lat kilka
naście
set
wieków
też