-
Postów
723 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez 23.
-
Ja nawet tego nie skomentuję.
-
Łał! Jestem w szoku, że ktoś również spojrzał na to z tej strony ;)
-
przed początkiem nikt nie prosił o życie nie miał do spełnienia paru chwil potrzeby i już wtedy byłeś kimś bo zapragnął ktoś Nazwali Cię człowiekiem bez urodzaju z nogami jeśli nie są krzywe a świat wciąż poszerza idziesz po swe miejsce może to dziwne ale po wielu latach rodzinne gniazdo będzie zbyt obce... trzeba znowu wyjść w bliskie nieznane odległych świateł blask zdobyć w kieszeń na nowy poranek jednak brak czegoś jakby systemu grzewczego wnętrze niedomaga i oczy pragną szukać niepewność znalazłeś na chwilę i zaraz straciłeś w palcach piasek na słoną plażę a przemija, życie! tak nieuchwytne... teraz widzisz coś co chciałeś doceniać czekasz na prąd żeby zrozumieć... dalekie zbliżenia chodzą po horyzontach twojej ciasnej klatki uśmiechając do siebie do czasu, aż pęknie.... kiedy biec już nie chcę wyciągnij ze mnie serce!
-
Też tak uważam :D
-
pierwsze zwątpienie ostatnim więcej na ziemię nie nastąpi nigdy marzenie my zakochani szczęście nadzieje nas oby do otchłani piekieł za nami nie zepchnie w świat nocy każdy potrafił wciąż tracić dotknięcie dnia za dotyk odwiecznej zagadki naszych serc, stojących o północy.
-
Na samym początku miało być samo życie. Musiałem zastanowić się przez sekundę nad całością, nad tym co chcę przekazać. Dlatego ,, Spis życia barwi" , bo to zarówno plan życia, jak i życie objęte w całość na cudzej, obojętnej kartce ;) I nie ma tutaj żadnej ucieczki , jest po prostu wiele motywów i możliwości interpretowania. Ot, taka wieczorna zabawa na dobrą noc. Pozdrawiam ;)
-
Słać spokój ducha na warty- to wyrażenie może być problematyczne ponieważ spokój ducha ma powiązanie ze śmiercią. A wszystkie czynności i wydarzenia, których doświadcza Peel, są wykonywane przez postać bliżej niesprecyzowaną. Człowiek/kobieta, która rani i łagodzi ów spokój ducha; bóstwo, co nie posiada jeszcze nazwy w głowie podmiotu l. ;) Warto dodać , że wiersz ma wieczorny klimat, zmęczenie i troski życia codziennego odbierane w sposób zbyt osobisty i dosadny, sprawiają, że ciało jest ociężałe. Koszmary i dobre sny dla peela jako wyczerpanego marzyciela i realistę, racjonalistę jednocześnie, są bardzo ważne. Pozdrawiam ;)
-
Peel przechowuje oczywiście łzy ;) Opisałem już chyba motyw łez/płaczu na tysiąc sposobów i nadziwić się nie mogę, jak wiele jest jeszcze opcji. Wyobraźnia i wspomnienia to sprawy bardzo osobiste, wręcz skondensowane w niesprecyzowaniu, a Noc ukazuje temat rozległy, odległy i zagadkowy, w sposób prywatny i osobisty ;) *Bardzo dziękuję za tak rozbudowane komentarze. Sam nie potrafię jeszcze przerabiać wierszy innych użytkowników w sposób tak rozwinięty i dokładny ;) Postaram się bardziej skupić na coraz to nowszych twórczościach, chociaż efekty chyba już jakieś są. Pozdrawiam ;)
-
Zastanawiam się, czy taka forma w moim wykonaniu jest do przeczytania ;) Bardzo proszę o opinie, mogą być nawet w wiadomościach prywatnych. Pozdrawiam ;)
-
Ta, która spis życia barwi gdy nasze sny są koszmarem śle spokój ducha na warty nad ociężałym ciałem Ta, co ostatnie strzały oddaje wczesnym porankiem co pamięta dzień czarny i jest dziwnym przypadkiem pod moją powieką
-
"This world is a school no one expects to stay in school forever" Oddycham i płacę za oddech pięknem za nadobne ziarnem zimą na wiosnę prędzej odpadnie rzemyk na ziemię złożony w ofierze był prezentem ma datę, poranek wspomnienie! nic nie wyrośnie gorzkim płaczem świat zroszony zabraknie skrzydeł na tym łez padole po nieboskłony czas zawracać za chwilę nad pole mamy pamięć lub datę zawsze jest szansa uronić łzy chociaż trochę...
-
Rosnący w siłę Gaźnik to jest to! ;) Pisz i wrzucaj coś częściej!! ;)
-
Przypięcie serduszka to tak mało dla tak wielkich słów, bardzo wiele dla mnie znaczą ;) Bardzo ale to bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie ;)
-
Zgodnie z zaleceniami ;) Dzięki, że jesteś Gaźnik, a miłość kiedyś przyjdzie, pewnie w najmniej oczekiwanym momencie ;)
-
Bardzo przepraszam, że nie odpisałem przez tak długi czas. Myślałem po prostu, co mam odpisać... ,, Zagrajmy jeszcze raz" daje czytelnikowi informację, że gra została już wcześniej powtarzana lub powielana. Jednak ta ,,gra życia/miłości" nie udała się wcześniej, mogła być wyborem ,,prawie" , bo prawie coś z tego było ;) Po wielu wydarzeniach mogę dodać od siebie, że było to prawie. Dlatego zostały jeszcze dwa wybory: wiecznie , wcale. Dzięki za aktywność Jemall, następnym razem postaram się szybciej odpisywać ;)
-
Sytuacja jak z pociągiem, ale różnorodność interpretacji jest dość spora. dwa ,,czekania" są poniekąd krytyką bezczynnego stania i lamentowania, w które mimo wszystko popadamy i ma to swoją kolej rzeczy, zrozumiałość. Każdy przecież na coś czeka, szczególnie wieczorami na spacerach czy w domowym zaciszu. Dlatego po ,,i ja czekam" upuściłem w następny wers ,,na miłość" aby nadać innym ludziom możliwość czekania na coś innego. Może ta miłość staje się wówczas bardziej zaskakująca i ciekawa, niewiarygodna. Miłość- nieszczęśliwa, bo niespełniona i/lub nigdy odnaleziona, kiedy ludzie wciąż czekają. Miłość-szczęśliwa, bo cierpliwa i wyczekana, niewyszczekana*. Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam ;)
-
ludzie czekają i ja czekam na miłość której ktoś wyczekuje ludzie płaczą i ja płaczę na miłość której już nie ma suchy listek kocha nie kocha dzieci w parze lub we mgle odradzają się dla śmierci jest co zabijać za śmiech kaprys chwili może być wszystkim z tego życia a ja kocham pisać bogu ducha winny
-
Myślę, że zaczną pojawiać się bardzo ciekawe opisy ;) Tak z doświadczenia wiem jak wygląda wymóg za wymogiem :p A tak poza to za kablówkę też się płaci, chociaż można nie mieć telewizora, a za oddech na klimatyczne. Nic pod przymusem ;)
-
Mam wrażenie, że coś tutaj nie gra ;) Dzięki za podpowiedź Mario.
-
Trafne i trafiające spostrzeżenie.
-
A ja pojawiłem się na tym portalu stosunkowo niedawno. I jestem bardzo zaskoczony odbiorem wierszy osób, które stawiają dopiero pierwsze kroki na tej stronie. Na innych portalach szczególnie raziło mnie kolesiostwo i wzajemne głaskanie się komentarz-za-komentarz. Rozumiem, że można darzyć innego użytkownika sympatią wynikającą z dłuższej znajomości, ale często w ten sposób wiele, nawet pojedynczych wierszy, jest pomijanych . I tutaj wielki plus ;) Na innych stronach często traktuje się młodszych, początkujących twórców z dystansem, żeby nie powiedzieć dosadniej- o kompletnym braku uwagi. Dzięki za całkiem, całkiem niezły odbiór Nieznajomego ;)
-
Zagrajmy jeszcze raz życie, razem, spacer Teraz musi trwać wiecznie, wcale, prawie
-
I teraz sen staje się przyjemniejszy... Dzięki ;)
-
Pierwszy raz słyszę o mojej lekkości pióra ;) Bardzo często mam wrażenie, że wyjdzie coś topornego a już na pewno nie będzie się tego dobrze czytać ;) Dziękuję, pozdrawiam :D
-
Wracają, wracają głosy z dalekich gór Chorały serca magią zdobywają znów. Szum na rozstaju dróg wiatr szarpiący koroną Ja słyszę ból z potoku ale czy słyszy Bóg? To druzgoczący wrzask dźwięk rozdartych serc nadał palecie barw prawdziwy sens Nie patrz i nie rozpamiętuj każdy ma swoją drogę co trwa w sercu bliźniego nie musi być twoje