Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

23.

Użytkownicy
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 23.

  1. 23.

    wiek

    Mam trochę mniej lat, tak-że na pierwszy rzut oka można pominąć jak widziałem, co czułem tam którędy słowa przystają i rusza ciało mniej niż ty, a jakby spojrzenia się znają kiedy widzisz w nich siebie... Mam więcej zaledwie lat kilka i widzę tak że można patrzenie pominąć, kiedy próbuję zatrzymać ciało przy słowach, kiedy odchodzą bardziej niż ty, a jednak poznaję ich wartość kiedy widzę w nich ciebie...
  2. 23.

    W przejściu

    Dziękuję @słone paluszki
  3. 23.

    W przejściu

    Nie ty i nie oni głębiej gdzieś, na wyrost dla was, zawsze próbuję nie mówić o nich! Człowiek rodzi się z tętnicami a to krańce serca, dłonie na napływ się unoszące w coś więcej, niż za nami! I lepiej w tym udław się jak w objęciu lub pożegnaniu to ładne dla oczu jest w dzień kiedy patrzą aż nazajutrz... bo lepiej językiem nie mówić jest nic, czego nie było a o nich tak łatwo, że lecą przed lustrem i dla niej, te łzy....
  4. @aniat.O plagiat na pewno nie! Po prostu dobrze mi się kojarzy Twój wiersz ;) Miłego dnia!
  5. 23.

    naprawdę Ty

    Dziękuję @Sylwester_Lasota, Twoje słowa dużo dla mnie znaczą. @[email protected], każdy kiedyś siedział na takim krześle. Pozdrawiam
  6. Dziwnie znajomy. Mam wrażenie, że czytałem już coś podobnego i tak jak kiedyś, tak teraz jestem pozytywnie zaskoczony ;) Z pozdrowieniami, 23
  7. 23.

    naprawdę Ty

    Ty o rzeczach z kamienia, metalicznych słowach przez zęby twardsze niż kości, a jednak oceniasz upuszczając człowieka bez reszty... Patrzysz na skończony film naprawdę Ty, upływają wspomnienia i zupełnie topisz się w nich, przykuty do krzesła przez łzy wokół miękkich ścian... Czasami wszyscy nie mają znaczenia i w tym naprawdę Ty i twoja kolejka, wtedy wychodzą do innego wejścia a w dłoni tkwi prawda i pusta manierka...
  8. 23.

    jesteśmy daleko

    Dziękuję @Gosława@Antosiek Szyszka. Pozdrawiam
  9. 23.

    jesteśmy daleko

    Dalej niż za rogiem w przydrożnym folderze widziadeł ze zmęczonych spojrzeń na szlochy i machy codzienności jesteśmy daleko może dalej niż wczoraj pod przerwą dla serca w deszczu z łez płynących ku sobie tak do jutra niby romantyczny film bliżej ciszy dalej w krzyku do zachodów słońca nad panoramą bytów fabrycznych gdzie zbyt daleko jesteśmy a jednak byliśmy...
  10. 23.

    Zastanów mnie

    Dziękuję @słone paluszki, spokojnej nocy.
  11. 23.

    Zastanów mnie

    masz na mnie większy niż wpływ człowieka w lustrze bez ścian i dna w zupełności którędy okna wychodzą na nonsens żeby na widok wypustek i kości mógłbym zmądrzeć poruszam się w przestrzeni stojącej na przekór wiatrom wieczorem wychodzą ode mnie złość i nienawiść na widok zmęczenia nią gdy mrużę oczy na światło pod kołdrą i idę w mrok
  12. 23.

    K.

    Dziękuję @Gosława@A-typowa-b@Jacek_K. Pozdrawiam ;)
  13. 23.

    K.

    Dzisiej wszytkie bariery zdobywam poezją, pławię się w miedzy ty o mnie w tej, że męczą litery a długie lata więcyj trwały te przerwy jako że ja, to tyle kolejny o ile przydą po mnie pirwsi i zabierą tak bardzo, jak raz pierwszy raz zgubiłem wieki i dykcję zagubiłem przy tobie transkrypcję a świat chciał więcej, kimże ten świat a dokąd lgną ludzie, gdzie jest nasz czas dlaczego miłości ja szukam gdzie indziej a co było pirwej, co jest tam w nas?
  14. 23.

    Na spacer

    Dziękuję @Krystian.Z pozdrowieniami!
  15. 23.

    Na spacer

    Dziękuję @Marcin Krzysica. Tam w końcówce faktycznie miało wydarzyć się coś innego, ale widocznie zabrakło mi wyczucia. Miłego dnia ;)
  16. 23.

    Na spacer

    Na spacer w ostatniej zimie zabrać ich słowa na kłódkę głęboko w sercu zamknięte gdzie ludzie mówią przez próżnię zbyt blisko, zbyt pewnie żeby cierpienie zrozumieć zanim zamienią się w ziemię. Na spacer zabierać cię częściej i wracać coraz później do siebie gdzie rzeczy trzymane pod kluczem wiecznie zgubionym pod ciebie żeby ten szary świat wkrótce odzyskał koloru nadzieję. Na spacer wybierać się zawsze dla człowieka sprzed kilku lat a gdy wróci, niech wszystko spadnie co trzymałem, zanim odszedłem.
  17. 23.

    kres

    uczucia bez brokatu w kwiecie wagi ich słów głębsze niż czas na myśli w prądzie wiru wspomnień i one bez kontaktu zostaną z moich snów o tych wszystkich słowach które chciałbym zapomnieć ostatnio więc kres kiedy przeglądam się w sobie i patrzy się świat nazwany pod pustą definicją życia
  18. 23.

    bez

    To droga prywatna anonimowa bez podróżników droga do punktu bez celu dla słowa z kwiatami w niewidzialnych ogrodach co nauczyły się kochać bez słowa. To kres drogi bez nazwy i może bez końca i może bez pragnie też kochać więdnąc w dłoniach adresatki ale jest cały w pszczołach bez kartki o jego słowach.
  19. 23.

    rama

    @Sylwester_Lasota @[email protected]ękuję za wizytę. Pozdrawiam
  20. 23.

    rama

    Patrzyłam jak delikatnie, jak mimowolnie wszystko mieści się w oknie a dzieli nas tylko chwila Patrzyłam jak pięknie tonie pelikan w bladym kłamstwie w niebieskich żyłach aż topniały dłonie Za życia patrzyłam już widzę w niebie nigdy nie było wyjścia straciłam nadzieję.
  21. 23.

    aleja gwiazd

    Dziękuję, pozdrawiam!
  22. 23.

    aleja gwiazd

    Po północy ludzie na ulicy odwracają martwe oczy do pełnych mieszkań do dawnych dni pod powieką była tam wielka ścieżka bez kwiatów bez kawy w południe po którą można pójść ale nogi zabierał sen a nocami budziły się do życia chwile w północe i kroki liczyły im dłonie odbite na ulicy aleją gwiazd tam ścieżką bez sensu żeby odwrócić oczy i zobaczyć życie.
  23. 23.

    lekkie słowa

    Dziękuję @huzarc. Pozdrawiam!
  24. 23.

    lekkie słowa

    @[email protected] Są rzeczy, o które warto i nawet trzeba walczyć. Dziękuję i pozdrawiam! Poszukiwacz jest już bardzo blisko poety, albo przynajmniej człowieka z ciekawym życiem ;) Miłego dnia! Dziękuję za celne spostrzeżenie i pochwałę, miłego dnia Marku! @GrumpyElfTobie również dziękuję i życzę dobrego weekendu ;)
  25. 23.

    lekkie słowa

    Nie nauczono mnie słów odpowiednich dla pamięci z palety emocjonalnej do obrazu tego życia. Zapominam lata boleśnie nienazwane w ważkości tego świata dla przyszłych pokoleń. Codzienność w pomrukach otacza się i myśli spowija w drodze na szczyt ku mojemu końcowi. Nie nauczono mnie tych które mogą zachwycać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...