Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

23.

Użytkownicy
  • Postów

    725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 23.

  1. Witaj @Justyna Adamczewska. Cieszę się, że zajrzałaś!
  2. @[email protected] Mam nadzieję, że kolejny wiersz będzie o jutrze. Dość futurystycznym oczywiście ;)
  3. Dziękuję @Waldemar_Talar_Talar, @[email protected], @A-typowa-b. Pozdrawiam
  4. Siedzę w tym głupszy o lat dwudziestu dwóch przyczyn bycia nad, lecz nigdy z w poczuciu prawdziwszym niż wczoraj, niż nigdy w zgodzie z, która milczy zzz...
  5. Zanim spadnie nasiono dowiesz się jak marzyć Ile znaczy być osobą która w przeszłość patrzy... To jak po rzęsistej kropli żywić nadzieją na deszcz ludzi w każdą noc tonących od ciśnienia wody od własnych łez dopóki nie dotyka ziemi może znaczy coś więcej bardziej niż pamięć sięga mniej niż tego chcesz...
  6. Dzięki @A-typowa-b
  7. Żyją we mnie chwile przed dniem nadzieje po następną noc Ona spełnia się nim światła latarni zgasną w milczeniu na sekundy być na oddech gdzieś indziej od ciebie na słońce widziane z ziemi.
  8. Dziękuję @Michał_78, ostatnio brakuje mi skupienia. Faktycznie, dwie strofy są bardziej 'treściwe', reszta trochę przegadana. Ale dwie zwrotki to już coś... ;)
  9. Dziękuję @sisy89
  10. Nie ma w tym cienia prawdy fałszu tajemnicy przechodziłem obok wielu stanów mówili mi nie czujesz nic tak naprawdę na kłamstwo tysiące leków i krzyże na szyjach w tłumie żebym nie mógł oddychać a problem jedynie gdy wierzę w brak siebie w uczucie widziałem setki zalet bycia mniej niż bardziej kiedy wychodziła chemia z ciała po palcach rękach ramionach od serca jak najdalej gdzie stoję z tym bez cienia fałszu i prawdy która zatrzymała oddech kiedy spróbowałem być sobą...
  11. Mam trochę mniej lat, tak-że na pierwszy rzut oka można pominąć jak widziałem, co czułem tam którędy słowa przystają i rusza ciało mniej niż ty, a jakby spojrzenia się znają kiedy widzisz w nich siebie... Mam więcej zaledwie lat kilka i widzę tak że można patrzenie pominąć, kiedy próbuję zatrzymać ciało przy słowach, kiedy odchodzą bardziej niż ty, a jednak poznaję ich wartość kiedy widzę w nich ciebie...
  12. Dziękuję @słone paluszki
  13. Nie ty i nie oni głębiej gdzieś, na wyrost dla was, zawsze próbuję nie mówić o nich! Człowiek rodzi się z tętnicami a to krańce serca, dłonie na napływ się unoszące w coś więcej, niż za nami! I lepiej w tym udław się jak w objęciu lub pożegnaniu to ładne dla oczu jest w dzień kiedy patrzą aż nazajutrz... bo lepiej językiem nie mówić jest nic, czego nie było a o nich tak łatwo, że lecą przed lustrem i dla niej, te łzy....
  14. @aniat.O plagiat na pewno nie! Po prostu dobrze mi się kojarzy Twój wiersz ;) Miłego dnia!
  15. Dziękuję @Sylwester_Lasota, Twoje słowa dużo dla mnie znaczą. @[email protected], każdy kiedyś siedział na takim krześle. Pozdrawiam
  16. Dziwnie znajomy. Mam wrażenie, że czytałem już coś podobnego i tak jak kiedyś, tak teraz jestem pozytywnie zaskoczony ;) Z pozdrowieniami, 23
  17. Ty o rzeczach z kamienia, metalicznych słowach przez zęby twardsze niż kości, a jednak oceniasz upuszczając człowieka bez reszty... Patrzysz na skończony film naprawdę Ty, upływają wspomnienia i zupełnie topisz się w nich, przykuty do krzesła przez łzy wokół miękkich ścian... Czasami wszyscy nie mają znaczenia i w tym naprawdę Ty i twoja kolejka, wtedy wychodzą do innego wejścia a w dłoni tkwi prawda i pusta manierka...
  18. Dziękuję @Gosława@Antosiek Szyszka. Pozdrawiam
  19. Dalej niż za rogiem w przydrożnym folderze widziadeł ze zmęczonych spojrzeń na szlochy i machy codzienności jesteśmy daleko może dalej niż wczoraj pod przerwą dla serca w deszczu z łez płynących ku sobie tak do jutra niby romantyczny film bliżej ciszy dalej w krzyku do zachodów słońca nad panoramą bytów fabrycznych gdzie zbyt daleko jesteśmy a jednak byliśmy...
  20. Dziękuję @słone paluszki, spokojnej nocy.
  21. masz na mnie większy niż wpływ człowieka w lustrze bez ścian i dna w zupełności którędy okna wychodzą na nonsens żeby na widok wypustek i kości mógłbym zmądrzeć poruszam się w przestrzeni stojącej na przekór wiatrom wieczorem wychodzą ode mnie złość i nienawiść na widok zmęczenia nią gdy mrużę oczy na światło pod kołdrą i idę w mrok
  22. 23.

    K.

    Dziękuję @Gosława@A-typowa-b@Jacek_K. Pozdrawiam ;)
  23. Dzisiej wszytkie bariery zdobywam poezją, pławię się w miedzy ty o mnie w tej, że męczą litery a długie lata więcyj trwały te przerwy jako że ja, to tyle kolejny o ile przydą po mnie pirwsi i zabierą tak bardzo, jak raz pierwszy raz zgubiłem wieki i dykcję zagubiłem przy tobie transkrypcję a świat chciał więcej, kimże ten świat a dokąd lgną ludzie, gdzie jest nasz czas dlaczego miłości ja szukam gdzie indziej a co było pirwej, co jest tam w nas?
  24. Dziękuję @Krystian.Z pozdrowieniami!
  25. Dziękuję @Marcin Krzysica. Tam w końcówce faktycznie miało wydarzyć się coś innego, ale widocznie zabrakło mi wyczucia. Miłego dnia ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...