Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. @KompulsywnyPoeta : Dziękuję. :) Do Peela: "Na drugie tyle teraz przygotuj się, a może i na trzecie..." :)
  2. Smutne to posumowanie. Ale... najważniejsze, żeby pożarów nie wywoływać - bo za wiele może spłonąć. Po pierwsze: nie szkodzić. A samoświadomość Peela to też ważny element. Pozdrawiam
  3. @Marek.zak1 , @Franek K : Skorygowałam. Pozdrawiam
  4. Niespełnienie jest najbardziej dotkliwe, gdy dotyczy rzeczy osiągalnych. Nie żałuję, że nie byłam na Księżycu - żałuję tego, co było w zasięgu ręki, a okazało się... nieuchwytne... Sprawy damsko-męskie są w tym wierszu bardziej obecne, niż to się może wydawać... Ale masz rację, nie tylko o to chodzi.
  5. Dziękuję, Marku, za tak pochlebny komentarz, aż się zarumieniłam. :) Nie uważałam tego wiersza za aż tak udany, ale... piękno jest w oku patrzącego, jak mówią. :))) Pozdrawiam : P.S. A nad wyrażeniem odległości popracuję. :)
  6. Bardzo dziękuję, cieszę się, że wiersz się podobał. Dziękuję też za tę uwagę - chodziło mi tu o wzmocnienie poczucia odległości, tak jak przy powtórzeniu: daleko, daleko. Ale może to rzeczywiście nie to samo. Zastanowię się i doszlifuję. :) Pozdrawiam
  7. ...i dziękuję za Twój głos. :)
  8. Dziękuję, Duszko. :) Twój zamysł dotyczący słów w nawiasie rozumiem, jednak zakomponowałabym to jakoś inaczej, np. wplatając w treść wiersza... może tak: które Ty wypowiedziałeś pełnym mocy głosem To tylko propozycja. :) Pozdrawiam
  9. Dziękuję. :) Mam jednak świadomość istnienia różnych odcieni samotności - i bólu z nimi związanego. To szeroki temat. Pozdrawiam.
  10. A zatem wypowiedź jest zaistnieniem, śladem pozostawionym przez byt, ujawnieniem się osobowości... Ładnie i zwięźle, jak zwykle, Duszko, ale zrezygnowałabym z pierwszego nawiasu wraz z zawartością. Pozdrawiam
  11. Taką samotność to, drodzy moi, jeszcze się jakoś uda oswoić; lecz innej sprostać mało kto umie, bo najstraszniejsza - samotność w tłumie...
  12. @Mirosław_Zapała : Dziękuję - ja też to w jakiś sposób odczuwam...
  13. @Mirosław_Zapała , @Sylwester_Lasota : obydwaj macie na swój sposób rację... :) Myślę, że Autor czuje się rozdarty pomiędzy cywilizacją, w której jest zakorzeniony, a naturą, którą postrzega jako raj utracony, stąd jego rozterki. Jest to doświadczenie wielu... Pozdrawiam
  14. Nieprzeparte skojarzenie z wieżą Babel:
  15. @Mirosław_Zapała: ...i jeszcze raz dziękuję. :)
  16. To jest bardzo głęboka myśl - i materiał na nowy wiersz! Pomyśl nad osnuciem wiersza wokół tego centralnego motywu: raj utracony > próba odzyskania > wieża Babel. Myśl filozoficzna w pigułce! A czy natura jest pozbawiona pychy... trudno powiedzieć. Musiałabym się zastanowić... Pozdrawiam :)
  17. Bardzo dziękuję, cieszę się, że Ci się spodobał. Czułam, że go zrozumiesz. :))) Wiersz ten powstał w ostatnich dniach lata ubiegłego roku, kiedy czując nadchodzącą jesień tak strasznie chciałam uciec... Mam takie swoje miejsce, do którego uciekam i wiersz ten tworzyłam dosłownie w trakcie tej ucieczki, "po drodze", fizycznie przechodząc przez te cztery etapy określone przez Ciebie jako "ewolucja świadomości". Pozdrawiam :)
  18. Tak, w Twoim wierszu jest to jak najbardziej czytelne. Zmęczeni cywilizacją, społeczeństwem, tempem zmian chcemy uciec tam, gdzie możemy odetchnąć, nie myśleć, nie gonić, nie załatwiać tysiąca spraw... Tęsknimy za widokiem nieba, szumem drzew i morskich fal, ciepłym dotykiem słońca. Tęsknimy za... rajem utraconym... Ale z drugiej strony - człowiek sam od zarania dziejów budował cywilizację i społeczeństwo... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...