Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. Bardzo Ci dziękuję za tak wnikliwy i refleksyjny komentarz. Najgorsze w tym znieczulonym świecie jest jednak to, gdy chłodem wieje od osób, które uważamy za najbliższe, gdy topią się jak śnieg relacje, w które inwestowaliśmy serce. Płomień wygasa, bo okazuje się, że palił się na marne. A dzieciństwo...jest często takie szczęśliwe, bo z wielu rzeczy po prostu nie zdajemy sobie sprawy. Żyjemy pięknymi złudzeniami - i one nas uszczęśliwiają. Gdy odkrywamy ich złudny charakter - cierpimy. Niektórzy nie chcą tego przyjąć do wiadomości i wolą nadal żyć w świecie złudzeń - bo to daje fałszywy, ale odczuwalny komfort psychiczny, Nie tylko wiek męski może być wiekiem klęski... A sił braknie, kiedy widać bezowocność, daremność starań. To jest jak rzeźby ze śniegu i lodu: można stworzyć piękny pałac, ale i tak po kilku dniach się roztopi... Więc po co? A później przychodzi palenie mostów - świadoma destrukcja. Wypalanie ogniem. I obojętność, pustka. Masz rację, w tym wierszu są różne alegorie. Nie będę ich ujawniać - każdy może interpretować po swojemu. Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam :)
  2. @samm : Dziękuję za Twój głos. :)
  3. @Wędrowiec.1984 : Dziękuję za Twój głos. :)
  4. Czy to był sen? Ten raj, co nie mógł wiecznie trwać, gdzie słońca blask rozpraszał mrok? Czy ktoś dziś wie, że kiedyś się umiałaś śmiać, a sens i cel miał każdy krok? A teraz świat odsłania straszną twarz, w ruchome piaski zmienia każdą z dróg; pod przewodnika maską czyha łgarz, obłudnie rękę ściska wróg. Co to za głos w umysłach dźwięczał tak jak dzwon i wokół budził głosów chór? Czy to zły los opróżnił złudnych wizji tron - i runął gmach, co sięgał chmur... A teraz fałsz przenika każdy ton i każdy dźwięk zdradliwie w uszach brzmi, choć echo słów niejeden przetrwa zgon, nie zmyli cię - to tylko mit... Kim był ten ktoś, kto nosił w sobie ognia żar, a oczy miał jak gwiazdy dwie? Czy wciąż ma moc namiętnych pocałunków czar i z głębi czasu cichy szept? Bo przecież dziś spowija serce chłód popiół jest tam, gdzie wczoraj płomień był, gorące źródła teraz skuwa lód i zieleń traw przysypał pył... Czy to jest błąd, że palisz dziś ostatni most i patrzysz, jak się wzbija dym? Znika już ląd, który mirażem mamił wzrok, na dalszą drogę braknie sił. Choć wczoraj prosty szlak cię wiódł na szczyt, dziś na bezdrożach tylko gubisz ślad; cień drogowskazów już nie powie nic - przejrzystość myśli zatruł jad...
  5. Tak czasem bywa, że kartka świeci pustką, a myśli nie chcą się powiązać w całość. Podoba mi się właśnie ten motyw wiązania - lubię węzły i sploty - te materialne i te metafizyczne. Pozdrawiam
  6. Jeśli chwilowe rozchwianie emocjonalne wynikające z cyklu hormonalnego skutkuje histerią i płaczem - to jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Prawdziwy problem leży gdzieś głęboko pod spodem. Pozdrawiam
  7. Jeśli rozsądek czuwa - to nie pozwoli. :) A teraz rozsądek mówi, że czas już na spoczynek. Zatem: dobranoc. :)
  8. Liryczne wspomnienie o rozstaniu (odejściu?), które nie przestaje boleć. Pozostaje tęsknota, chwila obecna nie cieszy. Mam dwie uwagi techniczne: 1) w trzecim wersie wyrównałabym liczbę sylab 2) wers "Wspominam wciąż ten dzień" zapisałabym tak: "Wspominam wciąż dzień ten". Pozdrawiam
  9. Ale pilnym można być też po szkole. :)
  10. Spróbuj zatem "przełączyć się" na to drugie znaczenie. :)
  11. Terminy Cię gonią? :) Mnie słowo "pilny" kojarzy się raczej z dokładnością i sumiennością. A z cynamonem staram się nie przesadzać, chociaż go lubię. :) Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam
  12. To prawda, że w wierszach bardzo się odsłaniamy - na jaw wychodzą głęboko skrywane, czasem nie do końca uświadomione emocje. Wierszami możemy wstrząsać i koić. Czasem wybuchamy, a czasem promieniejemy. Uchylamy furtkę do naszego wewnętrznego świata. Czytelnik może jednak nieraz odczytać więcej, niż sygnalizujemy. Twój wiersz na mnie wpłynął kojąco. Pozdrawiam
  13. Mam mieszane uczucia. Z jednaj strony Peel postanawia przeczekać burzę, usunąć się, wrócić, kiedy już będzie "po wszystkim". Wydaje się to zrozumiałe, może nawet godne aprobaty - nie daje się sprowokować, nie eskaluje konfliktu. Ale z drugiej strony... czy to nie jest zwykła ucieczka? Chowanie głowy w piasek? Masz problem, to ja poczekam, aż o nim zapomnisz i będziemy mogli znów udawać, że wszystko jest OK. A dlaczego ona płacze, skąd się biorą te histerie? Wbrew pozorom, kobieca irracjonalność ma bardzo racjonalne korzenie, Czasem bardzo długie korzenie... Chyba że jest to kobieta, która ma postawę roszczeniową, tupie nogą i rozkazuje nie znosząc sprzeciwu. Ale cóż - taką Peel sobie wybrał... Pozdrawiam
  14. Ilustracją dla Twojego wiersza może być niezrozumiała z mojego punktu widzenia wycinka drzew na moim osiedlu. Dwa tygodnie temu zachwyciłam się wierzbą, która zaczęła właśnie pokrywać się pąkami. Kilka dni później zobaczyłam ją ściętą, a zielone gałązki rozrzucone po chodniku. Płakać mi się chciało. Przedwczoraj zaś zauważyłam, że sprzed jednego z sąsiednich bloków zniknęło dzikie drzewko owocowe, które na wiosnę zawsze tonęło w powodzi białych kwiatów... Z drugiej strony jednak drzewa potrafią zadawać śmierć przewracając się na ludzi, upuszczając na nich konary, albo ściągając pioruny... Pozdrawiam
  15. Wiersz krótki, ale bardzo treściwy. Można go różnie interpretować. Pozdrawiam
  16. Cieszę się, że moja interpretacja jest zgodna z tym, co chciałeś zawrzeć w wierszu. Ten wiersz ma pozytywny wpływ. Wycisza czytelnika i prowadzi jego myśli w dobrym kierunku. Pozdrawiam
  17. "Marność nad marnościami i wszystko marność." Wiersz bardzo uduchowiony, wpisujący się w nurt poezji metafizycznej, gdzie Peel, znużony i rozczarowany światem materii, wyrusza w duchową podróż do źródeł bytu. Wiersz brzmi przekonująco, ponieważ Peel sam jest przekonany o słuszności wyciągniętych wniosków i podjętych decyzji. Peel wspomina też swoje dawne odejście (od Boga?) i wyraża szczere pragnienie powrotu. Mimo obecnych w tekście emocji wiersz tchnie spokojem i skłania czytelnika do zadumy... Tak ja to odczytuję. Pozdrawiam
  18. Lubię takie alternatywy. :) Czasami mogą dużo zmienić - nawet wymowę całości. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...