Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz Kucina

Użytkownicy
  • Postów

    3 095
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Tomasz Kucina

  1. To się cieszę, że do gustu przypadł ;) Szabrowanie jednoznacznie mi się kojarzy :D Nie no, nie mam wilczych szańców w lesie hehs ;D Jesień jest śliczna, rzeczywiście mocno wrażeniowa. Nic nie myślę, nic nie uważam, nie oceniam ludzi po komentarzach, jeżeli ktoś jak ty lubi dyskusje merytoryczne i komentuje wiersze a dodatkowo zahaczy o kwestie osobiste dotyczące autora i sięgające poza tekst, to ma to jak najbardziej sens i uzasadnienie, bo przecież autor może równie dobrze budować subiektywne opisy w treści utworu, a czytelnik ma prawo o to dopytać, czy coś zasugerować. Nie mam też szczególnych uwag wobec innych i dowolnych światopoglądów, i mam wielu przychylnych czytelników z poglądami lewicowymi, to super ludzie. Nie klasyfikuję czytelnika – komentarzy ze względu na preferencje i światopoglądy, natomiast ludzi, którzy budują pod dowolnymi tekstami świadomy hejt uważam za szkodliwych. To dotyczy wszystkich, natomiast przeważnie mam problemy pod konserwatywnymi treściami, więc taka i moja konkluzja była w komentarzu wcześniejszym. Ciebie tak nie traktuję, więc – nie musisz mi opowiadać o „inności własnego charakteru”, Ty bądź po prostu sobą, nie hejtujesz, więc twoje poglądy i komentarze mi nie przeszkadzają, prosta zasada → tolerancja dla każdego. Rozumiem. Co do pisania - w czym pomaga? Traktujesz pisanie jako jakąś terapię? Jeżeli tak, to oczywiście może tak być. Dlatego ważne, by budować w necie pozytywne relacje. Ale to tylko subiektywny pogląd.
  2. hehs ;)))) Valerio? Ale z tą samą jedyną „nimfetką” od zarania ;) Albo inaczej jeszcze napiszę → tak od lat randkuję ale „jeno” → piórem po kartce lub palcem po klawiaturze ;D Nie no Valerio, nie jestem ja ci żadnym nicponiem ani ladaco ;))) Nie wszystkie teksty należy łączyć z realnym życiem autora. Masakra ;P Zauważ ;) → Ten tekst jest napisany w czasie przyszłym, używam tu zwrotów: „będziemy szli”, „wplecie się”, itd. jest więc li tylko → wyobrażeniowy, później dopiero świadomie akcja wkracza w czas teraźniejszy, natomiast w rzeczy samej → treść dotyczy jak najbardziej lejtmotywów osobistych i bezdyskusyjnie → to tekst naturalistyczny. A opublikowany jak dobrze zauważyłaś dawno --> w 2016 r. Człowiek jest istotą z ciała i duszy – ja przynajmniej tak to rozumiem. Wiele u mnie znajdziesz treści intelektualnych → czasem więc napisać można i wiersz „bardziej praktyczny”. Nie należę do tych co cielesność przedkładają nad „mózg”. Doceniam w ludziach przede wszystkim charakter i moralność. Często o tym opowiadam w wierszach. a kobieta pociąga facetów w sferze głównie intelektu, bo że cieleśnie → to oczywistość – i banał ;), zresztą → w tej „geometrii” --> każda jest taka sama ;) Rodzina, macierzyństwo, sumienie to są podstawy zauroczenia dla większości facetów. Sam akt seksualności dla statystycznego faceta nie ma związku z miłością, kobiety zdaje się → są bardziej ukierunkowane podświadomie na ścisłe łączenie cielesności ze sferą intelektualną. Ten tekst potraktuj jako higieniczną i tylko „słowopiewną zabawę” autora ze strefą ludzkiej intymności. Wiele erotyków napisano, nie wszystkie są opisem faktów i przeżyć. A co po przeczytaniu tego utworu uważasz, że ze mnie taki tulipan? Czy jak? hehs. Nic bardziej błędnego, wrzucam tu czasem bardziej subiektywne teksty, bo po prostu → tu prawie same lewaki urzędują, to nieliczne moje treści które są akceptowalne, zresztą nigdy od nich nie stroniłem i od cielesności w opisach → kuźwa, nie jestem z plastiku. Gdy wrzucam teksty poważniejsze nie daj Bóg bardziej konserwatywne to mam od razu → jazdę w komentarzach, to już wolę mieć spokój i luz. Nie spodobał się wiersz? ;)))
  3. graphics CC0 Gdy zmrok utuli promenadę ulicznik księżyc błyśnie szpadą i w oczu twoich mgle Zabluźni gen, rozpięty żakiet ja srebrny kwant. ty osa w pasie tak mizdrzyć się? a fe! Będziemy szli wtuleni w siebie z łuny pąsowy nieba grzebień we włosy wplecie się Loków zamszowych liberia brązu otuli gwiazdy zamknie w kontur tu; cuda czyni zmierzch Jak mogłaś moje serce skarcić? z wiatrem pożądań biedne walczy wikłane w dziką grę Spójrz; ciemna brama. skręćmy szybko sweter się ciągnie długą nitką nieważne; rozpruł się… Piano na forte. prędko głośno gdzieś drzewa pachą czuć błogostan zaczynasz lekko mdleć Różowe usta puszczają jady w warg mych tunele pełne żenady w lepką się wplatam sieć Zerkasz mi w oczy. ja się gorszę całkiem przypadkiem targam gorset ciut; dyskontując pierś 31 sierpień 2016 r ——
  4. No czuję, czytam, widzę, więc życzę Ci tej miłości frenetycznej, ekstatycznej, metamorficznej w wierszach. Polonizuj wrażenia, dobro jest w nas ludziach naturalną emocją. Tymczasem mam zaproszenie na herbatkę i ciacho. Więc zmykam, wieczorkiem was poczytam ;)
  5. Rozumiem. Wiersz może mieć różne dowolne punkty współczulne, znając mentalnie ciebie --> nawet samo wrażenie może wybiegać ku uwielbieniu Absolutu, Boga. Reasumując - jest sumiennie. Miłego popołudnia.
  6. Dziękuję za odpowiedź, nie miałem zamiaru ingerować sugestiami w Twój tekst. Ale teraz po drobnej korekcie po prostu --> "mucha nie siada" - jest śliczny ten wiersz. Osnuty tajemnicą, może dotyczyć np. --> faceta-miłości życia peelki, ale i też, co zasugerowałem wyraźnie w pierwszym komentarzu może dotyczyć --> relacji macierzyńskiej. I dobrze, że ta tajemniczość obowiązuje w treści - to jest wielka siła tego wiersza. Pozdrawiam Valerio.
  7. Ładnie personifikujesz ten zachwyt w porównaniu do drzewa czy krzewu magnolii. To uosobienie persyfikujące osobę ci bliską ma charakter niemal opiekuńczy. Jest czyste, bezpieczne a jednocześnie i tak drapieżnie wrażeniowe. Dotyk – touche jako otulenie dłoni to synteza kobiecego uroku który może mieć podstawy nawet w instynktach macierzyńskich. Bardzo ciepły wiersz. Społecznie utylitarny, zwięzły a przepełniony treścią. Może tylko użyłbym w ostatnim wersie słowa "mojej": tulę w piąstkę twoją dłoń w moją ==> tulę w piąstkę twoją dłoń w mojej Ode mnie lajk z marszu, uroczy wiersz.
  8. Grzegorz, byłbym cynicznym gościem, gdybym napisał, że nie zależy mi w ogóle na lajkach, bo przecież każda forma pozytywna → a lajk taką rolę spełnia - oceny tekstu jest niewątpliwie miła dla autora. Nie odbiegam od norm, natomiast napisałem, że na lajki nie patrzę ze szczególną wrażliwością, i drapieżnie → bo oceniam realnie potrzeby i decyzje ludzi oraz ich upodobania -preferencje w liryce niszowej → tylko tyle. Wiem, rozumiem, że ta twoja wypowiedź ma zakres zrozumienia mojego punku widzenia i jest wyraźnym sposobem solidarności ze mną co do tego spojrzenia na autorstwo → bardzo to doceniam, po ludzku i szczerze. Pozdrawiam szczególnie, twoje opinie są dla mnie ważne, bo nie od czapy, ale z sumienia wynikają i z doświadczenia.
  9. No właśnie. Reasumując, żadna psychologia społeczna nie ma uprawnienia obligatoryjnego, bo świat jest indywidualny i indywidualne są problemy ludzi. Ale ma zawsze sens. A winy i czyny po różnych stronach mogą być. Dlatego czasem jeden wiersz i choćby w formule delikatnego sarkazmu może więcej uczynić od spin doctorów od społeczeństw, jednak i oni są potrzebni, wszystko w życiu ma uzasadnienie, nawet ludzkie wybory. Dobry wiersz - bo wywołał dyskusję. Pozdrawiam jeszcze raz.
  10. Masz niebywały poziom perswazyjny --> w zasadzie w dwóch zdaniach zamykasz nakreślony punkt widzenia, i trudno się z tobą nie zgodzić kiedykolwiek. Każdy facet uwielbia konkretne kobiety, jasne zasady i rzut przez ramię ;) Pozdro Iwon ;D
  11. Zycie różnie się ludziom układa. Ja rozumiem, że tekst jest w formie żartobliwej, a jeżeli nawet nie, to może może być autowstrząsem do naszych społecznych sumień. Czasem warto poruszyć trudny temat. Analizy szczegółowej problemu sie nie podejmę, ale ogólnie empatia w życiu jest ważna. Z punktu warsztatu wiersz dobry. Ogólnie --> jak to ty, ambitny od strony technicznej a i temat wzbudza wrażenia, o to chodzi. Pozdrawiam Grześ.
  12. Może trudny? ;))))))) Mam czas do 14nastej --> więc rozbuduję odpowiedź... tym bardziej, że ciebie lubię i szanuję --> za konserwatywizm etyczny głównie... Grzegorz, nie patrzę na lajki. Pamiętaj opisy, treści, systemy wartościowania wymagające głębszych analiz i te zaangażowane → nigdy nie są w modzie. To zależy tylko od autora, czy jest masowym produktem czy niszowym. Ogólnie uważam, że ludzie lubią, czytają, robią to co chcą, ja ludzi nie zamierzam zmieniać, klasyfikować i oceniać → nawet nie potrafię ;”), i zresztą trudno określić co jest dobre a co gorszej jakości, obowiązuje prosta zasada: wszystko jest takie jakie jest – i dotyczy to szczególnie form, i samego pisania. Autor powinien być sobą. No bo zabawa w wiersze bez poczucia radości z tego jak się to realizuje nie ma naprawdę sensu. Moje teksty chyba i raczej wymagają sumienniejszego przeanalizowania, a więc i dwu trzykrotnego przeczytania, to nie leży w potrzebie większości czytelników, dziś życie jest szybkie, jednorazowe, operuje w skrótach i slangu, żyjemy w świecie emotikonów, gdzie ludziom nie chce się nawet złożonymi zdaniami pisać – używają więc znaczków, ba sam to robię i mega mi się to podoba. Czasy mamy trudniejsze → naturalne i potrzebne niewątpliwie ograniczenia, i dlatego chwile spędzone przed komputerem, czy w sieci są męką a nie przyjemnością. Tym bardziej czytanie czyjegoś wiersza (tutaj akurat mojego) może graniczyć z cudem :) Spedzając czas na relaksie w necie nie ma potrzeby zmuszania się do czegoś co jest nieprzyjemne. Dlatego → ludziom nie stawiającym serduszek przy moich tekstach się nie dziwię, a i do żadnego klubu wzajemnej adoracji nie należę, dlatego nic nie muszę a i nie chcę, i chyba o to w życiu chodzi ;) Dziękuję Grzegorz za docenienie wiersza, widać że jesteś ambitny, skoro logika konstruuje w tobie zapytanie: „dlaczego pod tym tekstem nie ma żadnego lajka?”, to jest uprawnione i prawidłowe myślenie – bo naturalne i niewymuszone. I niechże pozostanie w formie pytania retorycznego pod tymże tekstem ;) Nie będę się przecież obrażał na fachowców → to byłby dopiero absurd, co nie? ;))) Ale refero zakminiłem? → niemal prowokacyjny ;D Jak widzisz sam → mam dystans do siebie i autoironia nie jest mi obca ;) Serdecznie pozdrawiam :)
  13. To stary wiersz ;), więc z zasadzie retrospektywny, na szczęście 3,5 roku temu spotykać się można było do woli → Nie znaczy to, że dziś jest tak samo. Uważaj i nie wychodź z domu bez maski czy zabezpieczenia, samokontrola jest bardzo ważna, skoro już wcelowałaś w ten temat. Co do treści: Tytułowa „komisura” odnosi się do anatomii i biologii, to taki układ dualny → w sensie, że łączący w parę elementy systemu nerwowego. W tym przypadku będzie to porozumienie pelki z narratorem → w subiektywnym wrażeniu muzycznym. Ona daje „koncert” (to pojedynczy utwór) - a on indywidualnie poszerza horyzonty tego repertuaru o impuls quasi surrealny. Wtopieni w zmysły podróżują raczej mentalnie → dryf w sztuce. Tak to chciałem państwu opowiedzieć, nie wiem czy jest akurat czytelne.
  14. Cześć Skarbie. Zajrzałem do was tylko na chwilkę, ot --> z mega subiektywnym utworkiem. Nie będę się narzucał zanadto, od czasu do czasu wrzucę tu może jakiś bardziej osobisty tekst, bez podtekstów społecznych i bez tej cholernej polityki, która jest dosłownie wszędzie, i tylko od niej uciekać → jak ten – napisany w wersji źródłowej 3,5 roku temu. Tekst sumiennie pozytywny. Tak bardzo współcześnie tego nam brakuje. Opis z pobytu u znajomej „Melpomeny strun” - nieco sensualny → dopieszczony w świadomości surrealnej utwór i bez podtekstów. Klasyczny słodzik ;) Miłego wieczorku Valerio.
  15. graphics CC0 myśl przenika przez mikro-wymiary tajemne kręgi aparycji promują połysk strun ślizgając się po grzebieniach cerebrum lametą z eonów ów blask zjada rozrzedzone kontury budzi niepewną wrażliwość a wszystko w przezroczach i achromatach emaliowane spandrele szkło nieprzezierne na ścianie gościnnego pokoju błoga redukcja efektu oślepienia przenika w zapach i szept strzelając fotonami po antracytach obrazy ćmią w tyglu źrenicy i w oczopląsach a deseń procesu z kolażu Muzy wymoszcza mą godność i duszę nie marzę o słowach i dźwięku nie zastanawiam się nawet nad srebrzystą biologią stylowych efektów myślę o genetycznej etymologii deliberując nad faktem kto uczynił z niej tak unikalny fantom intelektu wtedy przez prozę życia przenika obłędne światło wdrażając moce w istotę zachwytu choćby i jeden dobry użytek z gwiazd struny bow branda jedwabny uślizg aksonu jak w wardze tygrysa w pazurku tipsa zastyga jej wasalna nadświadomość wszczepia się w dendryt i rdzeń w dyktat synaps kresomózgowia oto larwa poezji wykluwa motyla pod którym łagodnieje me zwierzę żądne krytyki popędliwej materii ze świata - co klnie i wróży od fobii i w dysocjacjach kolejnych ironistów podróżujących w tunelach bez światła i ładu --
  16. Wzajemnie. Życzę sukcesów, poczytalności, wielu pozytywnych opinii, i przyjaciół na forum. Cześć.
  17. Mhm. Oczywiście. W zasadzie wszystko jasne. Generalnie nie mam nic przeciwko porównywaniom różnych treści. Natomiast, potwierdzam to co napisałem na początku, tzn. czuję dyskomfort przy porównaniach moich – powiedzmy przeciętnych treści – do klasyków poezji polskiej, ponieważ to wygląda nieco komicznie – to znaczy → chodzi o mnie --> w tym porównawczym panteonie do ikon poezji. Wiersze klasyków to inna galaktyka, wysoko-doskonała i wylansowana. Natomiast najważniejsze przesłanie z tego akurat mojego tekstu jest oto takie, ==>iż społecznie przydałoby się byśmy → podążali ku stanom lirycznej estetyki i równowagi w kontaktach, pisałem wcześniej pod którymś twoim komentarzem do wiersza o wzajemnym szacunku, refleksji, współdziałaniu, czyli ogólnie o tolerancji i konsensusie społecznym. Uważam, iż --> to w treści tego utworu jest najważniejsze, priorytetowe. Kilka ostatnich moich wierzy przebiegało w takiej właśnie specyfice. Jednakże człowiek angażuje się w te wasze klimaty tu na portalu a zapomina o realu, a życie i obrazki z massmediów na bieżąco wskazują na trendy zupełnie odwrotne. Chaos, agresja i bezhołowie. W ostatnim czasie napisałem kilka wierszy chyba zbyt optymistycznych. Pewnie jakoś infantylnie to znaczy zbyt życzeniowo --> patrzę na świat. I to zaczyna wyglądać lekko komicznie dla mnie samego. Obowiązujące mody, trendy są inne --> i taka jest większość wierszy w debiutach. Nie mam na myśli ciebie → ty piszesz inaczej → teksty masz dość kompromisowe - utylitarne - ku pokrzepieniu serc, dusz - o których wspominałeś w poprzednim komentarzu. Jednak wolność zwłaszcza w sztuce -jest najważniejsza i nie mi tu się należy --> wyznaczać estetyki. Dlatego, doszedłem do wniosku, że zrobię sobie przerwę w publikacjach własnych treści, na portalu, nie oznacza to że nie będę państwa czytał, czy czegoś tam nie skomentuję, bo po prostu moje punkty widzenia nie leżą w ludzkim zapotrzebowaniu czasów współczesnych. Mam wrażenie że jestem archaiczny. Dwa razy zanosiłem się z tym zamiarem, ale ostatecznie odpuszczałem po państwa sugestiach, jednak po wczorajszych ekscesach pod Świątyniami w Polsce, mam po czubek głowy tego szaleństwa – i odreagowywania empatią na coś czego nie rozumiem, i podejmuję decyzję o niepublikowaniu tutaj utworów przez jakiś czas. NIE NAMAWIAJCIE MNIE NA ZMIANĘ DECYZJI, BO NIE ODPISZĘ, NIE CHCĘ WCHODZIĆ W ANALIZY I DYSPROPORCJE EWENTUALNYCH KOMENTZRZY. SZANUJĘ Was – > Trzymajcie poziom. Pozdrawiam.
  18. Buzia? Choinka, światełka i nawet kolędy... to tradycja, choinka chyba przybyła do nas (do Polski) z Niemiec - protestanci ją przywieźli, a sama choinka (drzewko) wiąże się z tradycjami przedchrześcijańskimi i ludowymi --> zatem: pogańskimi, no świeczki i lampki na choinkę wiadomo, w którym wieku weszły w obieg, nie możesz łączyć tradycji z Bogiem i Aktami Wiary --> TYM BARDZIEJ OBJAWIONYMI. Ten Kościół Katolicki do którego masz tyle zastrzeżeń utrzymuje stałe i niezmienne prawo --> to constans w zasadzie!, i interpretuje WIARĘ identycznie od 2000 lat z hakiem --> tłumaczy nam o tym co wydarzyło się w Jerozolimie, w Betlejem, i na Golgocie. Jak wszyscy zaczną wykładać wiarę - ARMAGDON JEST PEWNY! szatan tylko na to czeka? Przecież Bóg jest jeden i jeden jest Chrystus --> to dlaczego my wchodzimy w spór? Skoro Chrystus uzna Ciebie za wzór to ja tego nie mam prawa zanegować. Dlaczego uważasz, że Bóg twój jest inny od mojego?, bo ja opieram się na prawie i kanonie Kościoła katolickiego? Ja mówię ci JESZCZE RAZ: ==>twój i mój Bóg jest ten sam. A Instytucja Kościoła Katolickiego strzeże NIEZMIENNEJ, APOSTOLSKIEJ, więc --> NIERELATYWNEJ (w sensie że według dowolnego widzi mi się) TYLKO ABSOLUTYSTYCZNEJ (w sensie że niepodlegającej metamorfozom, uzurpacjom, podmiankom, i wypaczeniom) PODSTAWY WIARY. I tylko dlatego jestem wyznawcą naszego tradycyjnego KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. To że ty popełnisz jakiś grzech- czy nawet --> błąd (skoro grzechu nie uznajesz) i przeprosisz za to Boga, to KK tego nigdy nie negował i nie zaneguje. A niejeden ksiądz może być gorszym człowiekiem od ciebie. Popełniają grzechy ciężkie, to wstrętne --> bo są głęboko świadomi TEJ NAJPRAWDZIWSZEJ NAJCZYSTSZEJ WIARY W BOGU OBJAWIONYM I MIŁOSIERNYM i wyedukowani w tym zakresie. Ja w księży nie wierzę, ale nigdy nie wystąpię jako krytyk KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO ze względu na zbłądzonych kapłanów, bo nie mam prawa osądzać ludzi, jestem grzeszny tak samo jak i oni. A że tak się zdarza i będzie zdarzało, to wynika chociażby z działania i perspektywy funkcji --> Judasza, który był - żył --> wśród Apostołów, Chrystus o tym wiedział, i o tym że go zdradzi za 30 srebrników, ale pozostawił mu wolna wolę. BÓG PRAWDZIWY nie narzuca woli, człowiek ma wolną wolę - i z tego wynika cała podstawa działania samego DOBRA, bo użycie siły Boga wobec szatana wpisywałoby się w definicje samego szatana. I szatańskiej demagogii. Tak sobie to wyobrażam. Odpowiedz sobie więc na pytanie w kontekście tego Judasza, --> czyż skoro sam CHYSTUS musiał znosić bliskość zdrajcy i zdrady doświadczyć, to my mamy być uwolnieni od ludzi --> którzy w Kościele Katolickim błądzą - i są zdrajcami CHRYSTUSA? No chyba nie?! ALE TRZEBA PAMIĘTAĆ SĄ KAPŁANI GODNI I WIARYGODNI --> TO PRZYTŁACZAJĄCA WIĘKSZOŚĆ. WIĘC WOLNA WOLA! SIŁA BOGA I MIŁOSIERDZIE CHRYSTUSA. Więc w perspektywie rozumienia Boga --> nie patrz w to tytułowe "krzywe zwierciadło" z mojego wiersza.
  19. Rozumiem. Mieliśmy już nie dyskutować w tematach religii. Sam o to walczyłem. Lecz muszę jeszcze dopytać, na koniec --> czy ty Valerio nie obawiasz się, że takie podejście do Boga, głównie do Chrystusa może doprowadzić do ABSURDU, ZAMIESZANIA I ==> DYSTRYBUCJI ZŁA? - do PODSTĘNYCH ODDZIAŁYWAŃ NA CZŁOWIEKA SZATANA? Zechciej z łaski swojej pomyśleć i rozważyć, że Bóg i Chrystus muszą być tłumaczeni precyzyjnie, to znaczy --> musimy absolutnie precyzyjnie rozumieć Akty Wiary - ich znaczenie, i wszelkie perspektywy relacji --> Bóg - Chrystus-człowiek. Musimy mieć pewność, że ktoś nie zwodzi nas na manowce, że nie jesteśmy pod podstępnym działaniem zła. TY czytasz sobie Biblie i interpretujesz ją na własny sposób - NO SKĄD WIESZ, ŻE NIE BŁĄDZISZ. ŻE WSZYSTKO ROZUMIESZ TAK JAK CHCE TEGO BÓG? Załóżmy (przez chwilę), że ty nie błądzisz, ale ktoś inny stosując się do takich samych praktyk --> inaczej będzie analizował --> więc i rozumiał konkretne zapisy w Biblii i opatrznie zrozumie Boga--> w dyskusji czy polemice dojdziecie do rozbieżności i lęków egzystencjalnych, zaczniecie się przekonywać do własnych punktów widzenia a w konsekwencji --> wejdziecie w konflikt oficjalny. A jeżeli wyobrazimy sobie setki takich odszczepieńców czy tysiące? To będzie dokładnie --> takie same jak ten wirus i pandemia?! Ogólne szaleństwo i marazm. Ponieważ Wiara w Boga rozmywała się na przełomie dziejów - Bóg Ojciec zesłał swój Święty Substytut na Ziemie, abyśmy Go zrozumieli - zesłał ÓW ŚWIĘTY IMPERATYW pod postacią swojego Syna - TO CHRYSTUS. I właśnie to CHRYSTUS --> założył Kościół Rzymsko-katolicki na ziemi, a Święty Piotr - uznany jest za 1_wszego Papieża. JEZUS powiedział, że Piotr to SKAŁA I NA NIEJ UTWORZY WŁASNY SPRAWIEDLIWY I PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ, A BRAMY PIEKIELNE GO NIE PRZEMOGĄ. Dlatego ja w to wierzę, ufam Chrystusowi i Jego słowom. To mam zaufać byle jakiemukolwiek przechrzcie, apostacie czy wolnemu interpretatorowi Pisma Świętego? NIE. Takie rozumienie WIARY DOPROWADZIŁOBY DO MARAZMU W INTERPRETACJI WIARY I BOGA ORAZ SYNA BOZEGO I JEGO ZYCIA TU NA ZIEMI i ZNACZENIA JEGO MISJI. Czy ty tego nie rozumiesz? W takim razie, skoro nie rozumiesz i uważasz, że wolna interpretacja wiary nie jest szkodliwa - TO DLACZEGO NIE CHCESZ UZNAĆ MNIE NP. ZA KOLEJNEGO SWOBODNEGO INERPRETATORA RELIGII? Ty mówisz - i twierdzisz --> że wolna interpretacja wiary nie jest zła --> ale ja jako katolik błądzę --> a skąd to wiesz? To ja w twoim rozumieniu wiary --> jestem jedynym BŁĄDZĄCYM WE MGLE - bo opieram się na kanonie katolickim czystym jak łza? wśród potencjalnie innych prywatnych i dowolnych interpretatorów Boga których uznajesz, bo należysz do grona odszczepieńców i schizmatyków. Dlaczego twoje rozumienie Boga jest otwarte na innych subiektywnie rozumiejących PANA --> a ja jestem intruzem?, no dlaczego dla mnie nie masz tolerancji? --> bo stosuje się tylko BEZPOŚREDNIO DO ZAPEWNIEŃ JEZUSA twierdzącego --> że TO TYLKO KOŚCIÓŁ KATOLICKI MA budować jasny przekaz o BOGU OJCU- SYNU BOŻYM I DUCHU ŚWIĘTYM. po to by człowiek nie zbłądził i nie stworzył karykatury wiary. Jeżeli przyjmiemy, że Duch Święty oddziałuje na ludzi. To mój DUCH ŚWIĘTY BUDUJE WE MNIE TAKĄ WŁAŚNIE ŚWIADOMOŚĆ O KTÓREJ TERAZ PISZĘ. To jak to mam rozumieć, że wierzymy w działanie innego DUCHA ŚWIĘTEGO? To może i mamy innego Boga? A może w ogóle UWIERZMY W DOWOLNE BÓSTWO - i w konsekwencji w WIELOBÓSTWO, i Bóg niech sobie będzie czym chce dla każdego człowieka --> twój system do tego dąży?! --> NIE NO --> JA ŻARTUJĘ OCZYWIŚCIE w tym punkcie dyskusji -->, ale twoje podstawy racjonalne rozumienia Boga mnie po ludzku --> przerażają. Serio. Rozważ to.
  20. Podziwiam twoje zasady mentalne, zastanawiałem się bodajże nawet wczoraj, czy ty w ogóle to modlisz się do Boga? No bo skoro łamiesz podstawowe kanony w prawie KK, to może i się nie modlisz? Nie rozumiem twojej subiektywnej perspektywy wiary, dla mnie to grzech. Chociaż nie dokonuj takich bezpośrednich porównań do Boga, poczuj się jego dzieckiem, stworzeniem, może odejdzie od ciebie to monstrum poszukiwania Boga poza kanonem wiary, Jesteś w KK czy się po prostu wypisałaś?
  21. Rozumiem, rozumiem... ;))) rozwijasz się w stosunku wprost-proporcjonalnym do rozrostu synaps ;D Tak trzeba. Ogólnie widzę jak bardzo cieszą ciebie te rozpoczęte studia. Życzę ci, byś miała samozaparcie --> a wszystko zakończyło się sukcesem i tytułem. W tym wierszu piszę o "spłaszczonej subkulturze generacji", ogólnie nie mam nic przeciwko subkulturom, lecz spłaszczona generacja - o której piszę w wierszu --> kojarzy się ewidentnie z jakimś stadium stagnacji -->nie należysz do takich opisów, bo pragniesz się rozwijać, i nie kontestujesz życia, świata, otoczenia w czambuł, --> nie patrzysz więc w to tytułowe "krytyczne lustro" ale w "lustro nadziei" --> i ja to widzę, doceniam autentycznie, nie musisz mi o twoich studiach po raz kolejny przypominać. W końcu finanse i podatki to kierunek bardzo na czasie. Tym bardziej doceniam, że studiujesz w eksternistycznym charakterze - bo masz czas na własne życie i przyjemności. a to życzę smacznego ;D
  22. Mhmmm ;D Ty pewnie to byś nawet się przyznała, że jesteś mitologiczną Gorgoną - żeby cele osiągnąć ;)) Valerio ja jestem tylko lirycznym bazgraczem, i nie potrzebuję wrażeń alternatywnych. Przynajmniej "lśnisz tą nadzieją" o której mowa w wierszu, --> to znaczy wykazujesz mentalnie --> rozsądne -urocze cechy kreatywne we własnej charakterystyce, po prostu lubię takie osoby.
  23. Tia! :D I co mam napisać? ;) Kumpel mnie stuka łokciem i mówi, żebym odpisał --> cytuję: "same zalety -trzy kilo samej skóry" Ty mi opinię wyrobisz, a ja przecież taki porządny chłopak jestem ;D Masz chociaż słowiańskie cechy? ;) hehs ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...