-
Postów
331 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Tom Tom
-
Ballada o śmierci która siebie się boi
Tom Tom odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldku, bardzo podoba mi się jak uporządkowałeś ten wiersz, a poza tym przyjemnie czyta się tak łagodną opowieść o rzeczach nieprzyjemnych. Oswajasz lwa. :) Pozdrawiam -
Kiedyś już nie będę
Tom Tom odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wyobrażam sobie, że wiersz przyszedł Ci do głowy, gdy rzeczywiście jechałeś. :) Przyjemnie się czyta ze względu na jego obrazowość. Pozdrawiam -
Wczoraj mogłem… mogłem wczoraj zginąć. Rwące serce skończyłoby bieg I wszystko musiałoby zniknąć. Matce smutnej zabrakłoby łez. Przeszedłbym na drugą stronę, Z której zwykle nie wraca już nikt. Walcząc z myślą: czy za chwilę spłonę? Czy dostanę w niebie wikt? Nie szedłbym sam, wziąłbym z sobą innych, Których życie dzierżąc w ręku swym, Byłbym szukał dookoła winnych, Lecz nie zwróciłbym go im. Koła niosły mnie szaleńczym pędem, Przykrył oczy ciężarowy cień I pędziłem z wyraźnym obłędem Tam gdzie na nas czyhała już śmierć. Czułem że szybciej kolosa okrążę – Błysk reflektorów oślepiał jak w grze. Gdy już wiedziałem – nie zdążę! Nie zdążę! Metalowa ściana blokowała mnie. W ostatniej chwili Bóg skręcił kierownicą I zatrzymał pojazd miotany jak liść. Tamtemu rozkazał jechać wzdłuż ulicą, Pozwolił wszystkim dalej żyć. Wczoraj mogło nie mieć swego jutra, Gdy przez ramię patrzę na to dziś. Bezsens niesie każda pusta kłótnia, Każda radość ciągnie się jak nić. rok 2015.
-
Wazon motyl i kwiatki
Tom Tom odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo Cię przepraszam, pisałem z telefonu i nie zauważyłem, że słownik mi poprawił. -
Wazon motyl i kwiatki
Tom Tom odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Władku, piękny namalowałeś obrazek. Jedynie tylko przedostatni wers jakby nie pasuje do całości - a może to tylko moje wrażenie? W każdym razie to piękny wiersz. -
Bardzo Ci dziękuję Marysiu. Sądząc po Twojej twórczości to Ty również :)
-
Bardzo Ci dziękuję za opinię. Masz zdecydowanie rację. Nie podałem szerszego kontekstu i to jest mylące. Już naprawiam błąd. Trafna sugestia. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
-
Ciekawie i przewrotnie. Rymowany poradnik :) pozdrawiam :)
-
Bardzo Ci dziękuję za opinię. Co powiesz na taką malutką zmianę w ostatnim wierszu? I wielkie dzięki za linka. Właśnie odpalam Twój wiersz razem z muzyką. Jestem bardzo ciekawy :)
-
Hej Deonix, Wielkie dzięki za wartościową opinię. Przekonałem się do nieznacznej zmiany ostatniego wersu i chyba jest nieco lepiej? Co do tytułu to jest skopiowany z utworu muzycznego, pod którego wpływem napisałem ten wiersz. W zasadzie to opisuję w nim swoje doznania podczas gdy słucham utworu, a wszystko chciałem przedstawić za pomocą metafory kobiecości. Stąd refleksja ostatniej zwrotki. Polecam gorąco piosenkę. Może i w Tobie spowoduje podobne odczucia? :) Pozdrawia Cię serdecznie
-
Przyszło mi na myśl, jak Cezary Pazura powiedział, że dobry utwór poznasz po tym, że kiedy go czytasz, nagle zastanawiasz się -skąd autor tyle o mnie wie? To taka refleksja - bardzo dobry utwór. Działa na wyobraźnię. Pozdrawiam
-
Marysiu, zapraszam i czekam z niecierpliwością na Twoją opinię. :)
-
Dziękuję CI serdecznie i pozdrawiam
-
Z tą samoświadomością to raczej dorywczo niż na pełnym. :) już poprawiam literówkę, dzięki za cenne uwagi. Te dwa wersy oczywiście trochę skrzypią ale jakoś tak mi było szkoda z nich rezygnować. :) pozdrawiam serdecznie Beti
-
Chwila nadeszła sam ją wybrałem Na przekór świata infrastrukturze W niej się zanurzam duszą i ciałem Wezmę ją zanim ten moment umrze Uwalniam zmysły zamykam oczy Widzę jak serce w jej rytmach tańczy Oddech głęboki już mnie opuścił Na skórze iskrzy od stóp do dłoni Wznoszę się wolno tak pięknie nuci Ciało układa wedle harmonii Melodią pieści karku okowy Bym czuł się lekko na powrót zdrowy Umysł otworzył skryte podwoje Nurt się rozpłynął odmętów zadań Bym ujrzał co naprawdę jest moje Bym sens dostrzegał i smaku nadał Żmudnym rutynom gdy pochłonięty Jej nie dostrzegam strojnej zachęty Pisane pod wpływem utworu - Now we are free - Hanz Zimmer and Lisa Gerrard
-
Piękne :)
-
Dziękuje Justyna, dobrze sobie zapamiętam ten cytat. Jest niezwykle Ciekawy. Również Cię pozdrawiam :) Witaj Waldku! Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam :)
-
Tak znam tę książkę i też ją bardzo lubię. Często do niej zaglądam. „Modlitwa żaby” dla mnie trochę za mało dosłowna, ale może kiedyś się do niej przekonam. :) Dzięki że Jesteś Justyno pozdrawiam
-
Witaj Luule Dokładnie. :) "Obserwuj, przyglądaj się i badaj, a problem sam zniknie" . Siwe włosy pewnie nie, ale może przestaną przeszkadzać? :) Wspaniała książka ale nie łatwo ją zastosować. Dzięki za opinię i za to że czytałeś Pozdrawiam
-
Moja wina, moja bardzo wielka wina
Tom Tom odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przekorna Jesteś w tym wierszu ;) podoba mi się. -
Droga
Tom Tom odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piękny wiersz - powiem tylko tyle. :) Czytałem pod taki podkład muzyczny. Ładnie współgra z Twoim utworem. :) -
Za czym po co dlaczego
Tom Tom odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldku, bardzo zgrabnie ujęte. Podoba mi się, tylko zaplątały się dwie literówki - czwarty i dziesiąty wiersz. Pozdrawiam serdecznie :) -
Cześć MaksMara Dzięki za przeczytanie.:) Wiatr należy rozumieć w kontekście całej zwrotki. Chodzi o to , że kiedy uświadamiamy sobie rzeczywistość, wcześniej zakrytą przez sieć naszych przekonań i utartych poglądów, to ani słowa, ani nienawistne spojrzenia, ani nawet czyny fizycznie nie ranią nas tak bardzo jak wcześniej tylko są jak powiew wiatru - obecne ale nieszkodliwe. Pozdrwiam
-
Dziękuję Ci serdecznie. Miło spotkać Czytelnika Anthonego. :) Pozdrawiam
-
Przebudzenie Gdyby tylko się zatrzymać Poznać nieco własną głębię Ciszę i siebie wytrzymać Przyjąć swych emocji pełnię Obserwować i poznawać Nie wzbraniając się przed niczym Akceptować i uznawać Nie szacować nawet przyczyn Najpierw byłoby nam pusto Trwając w tym osamotnieniu Trzeba by się okryć chustą Smutków, trosk w radości cieniu Potem byłoby nam dziwnie Jedną ręką wciąż trzymając Sieć przekonań, która niknie Coś wstydliwie odsłaniając I wynurza się z nicości Obraz niewypowiedziany Postać Twa Rzeczywistości Nie odziana w żadne ramy Oczy szeroko otwarte Twarz rzeźbiona w zadziwieniu Wszystkie węzły z serca zdarte Lekkość w duchu i w sumieniu Etykietek szukać próżno Tych co można było mnożyć Każdy jest istotą ludzką Każdy jest stworzeniem bożym Nikt już nie zagraża słowem Ni obmową czy spojrzeniem Nawet gest wiatru powiewem Przebaczenie zrozumieniem