Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anastazja Sokołowska

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Anastazja Sokołowska

  1. Już czytałam, ale zostawię ślad znów - super wiersz!
  2. @Waldemar_Talar_Talar Super, cieszę się - to najważniejsze, aby wiersz trafiał do odbiorcy! Pozdrawiam @iwonaroma Pięknie dziękuję za obecność i ślad ♥ @Olgierd @Michał_78 Jest mi niezmiernie miło i dziękuję bardzo za komentarze. Czasami człowiek trafi na takie piękno - inspirację - pozostaje wtedy wszystko rzucić, ino złapać za pióro i podzielić się z innymi, ukrywając pomiędzy wersami jego lustrzane odłamki, w których każdy może ujrzeć własne odbicie.
  3. Inspiracja inspiracją, ale tę wersję też kupuję :D Bardzo dobre!
  4. skarbów im nie trzeba noszą je przy sobie myśl wisi na łańcuszku o słońca wschodzie na dumnej szyi kołysze się łagodnie ta zaś podtrzymuje w naczyniach złotych cyrkonie bólu nie szukają jak już im trzeba więcej czuć i chłonąć zasypiają na stojąco bowiem z naczyń tych co szyja dumnie nosi wylewa się marzeń krystalicznych zew ich szkarłatna krew przebija blade ciała tryska na płótno dnia by oblać je tysiącami barw w abstrakcji spiętych czemuż ma myśl staje się znów mała gdy poszukuję piękna wokół co pompuje powietrze nieśmiertelne wpuszczone przez usta wypełnia mnie kształtem upaja i rozbija zarazem
  5. @Olgierd Jaksztas @Michał_78 czcionka zmieniona, czy teraz jest czytelniejsza? @Rolek Myślę, że każdy w sobie tę "odczuwalność" nosi, tylko innym pędzlem włada - raz abstrakcja, raz klasycyzm - do wyboru, do koloru! Co do limeryków - niezbyt się w nich odnajduję... Może za mało próbuję.... Może :D
  6. @Olgierd Jaksztas Dziękuję pięknie, również pozdrawiam :) @Waldemar_Talar_Talar Cieszę się niezmiernie, dziękuję za ślad. Pozdrowienia! @Michał_78 Dziękuję za sugestię, wydaje się w istocie trafna. Zastanowię się nad jej wprowadzeniem :)
  7. Utwór budzi we mnie gorzko-ironiczną nutę, i nie dziwota, o ile dobrze go odczytałam... Podoba mi się.
  8. Jak mawiał Gandhi, "cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia, ale ważne jest, żeby to robić" , a więc nawet o podłodze, ale byle do utraty tchu. Duży weny!
  9. pokryci gwieździstym pyłem unosząc się w przestrzeni wbijamy żądło rakiet w kosmiczny kolaż planet cisza nieprzenikniona szorstkim dźwiękiem wiertła rakiet pokruszona matryca kosmosu w drobny pył zmielona zabrakło orderu mowa pychy i dumy kosmos z papieru człowieczeństwo brawury
  10. w odbiciu jarzącej się tarczy na tle nadmorskiej mozaiki zielone spojrzenie z uśmiechów utkane sukienka w broszki miękki miąższ truskawki i półsłodkie musujące na szyi liryczny śpiew fal wznosi się to znów opada niczym grzywa rumaka rozczochrana w galopie łagodność w ogniu emocji skąpana czułam nas pośród podszeptów letniej bryzy okalających gładkie ciała skóra deszczem emocji oblana gdzie okryciem błękit nieba a schronieniem dla duszy promienie ramion spiętych tylko Ciebie mi tutaj trzeba
  11. Myślę, że nie tylko Warszawa potrafi być zimna i szara, gdy "trzeba dwóch ramion zamkniętych, dwóch promieni wszechświata", słowami Poświatowskiej. Ciekawy, refleksyjny utwór. Obraz przejrzysty się wyłonił. Przez chwilę maszerowałam tymi warszawskimi ścieżkami - dziękuję. Pozdrawiam i życzę weny :)
  12. Bardzo przejmujący i głęboki utwór. Brawo!
  13. znajdź mnie w swej miłości gdzieś tam pośród nicości niewymówionego słowa tkwię przesycona tysiącem roziskrzonych gwiazd spójrz tylko mienię się światłem na hebanowym niebie prowadząc przez bezkresną otchłań która wymyka się nocą spod twoich powiek
  14. pomiędzy szumem fal a trzepotem skrzydeł mewy słyszę nas jak wirujemy z kryształami bursztynu wnikamy w szczelinę drzewa miękki mech czy mleczną muszlę gdy niesie nas wiatr zasypiamy na zawsze w chwili się tlącej by później budzić się wśród przepływających ziaren piasku na tle otwartej dłoni Stegna, 18.08.21
  15. W tej świetlanej przyszłości nietrudno o przygniatającą ciemność zguby. Człowieka od zawsze ciągnie do światła. Ciekawe, jak dużo blasku jest właśnie w samym świetle, a o ile więcej mroku, kryjącego się pod błyszczącą biżuterią. Świetny utwór, pozostawił po sobie ślad.
  16. niebo poprzekłuwane igłami leśna rosa się miesza ze łzami ramiona swe długie otwierają żołnierze ziemi od lat wzywają cień w lecie to ich karabin sam pocisk jakby mógł trafić wbiłby się w skórę kolcami dziurawiłby i rozkrwawił gdyby były karabinami gdyby zwano je żołnierzami to zawczasu by ich nie zabił i tysiące wojsk by nie zgładził
  17. Ciężko utrzymać kartkę, a co dopiero długopis, gdy wiatr zawieje i fale się spiętrzą, podczas pluskania w morzu. Ale nieważne, ile razy zatonęła, mnie się to podoba. Wiersz, oczywiście. Pozdrawiam :)
  18. @Gosława Niestety jest... Dziękuję za komentarz, pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...