Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz_Biela

Użytkownicy
  • Postów

    4 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Tomasz_Biela

  1. chcę być strasznie kobieca naturalna jak czerń przypinam do piersi broszkę wspinam się na szpiczaste noski żeby zdeptać natłok zabawek chcę odzyskać kobiecość obciążając wytarty aksamit podrywam odbicia obrazów żeby przypomnieć sobie piękno wyrosłam z kobiecości /////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ wieczności.
  2. Ciemności egipskie samotność pod plecami odblaski tańczą pod sufitem zwiewna przezroczysta oddalasz się płyniesz wyżej wysoko opadasz w bezruchu niemy uśmiech nadjechał Ray Charles za ścianą Song for You słyszę ty nie słuchasz kogoś innego skąd u ciebie warkocze samochód ///////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\ wieczności.
  3. Cieszy mnie opinia praktycznie nowej osoby która nie zaglądała do mnie wcześniej wieczności.
  4. Łejeczko ty też trwasz od początku dziękuję za to wieczności.
  5. zawsze ze mną Stasiu ogromne dzięki. wieczności.
  6. tak zdaję sobie sprawę z klimatu który moze ograniczać ale cieszę się że jednak wyobraźnia tutaj jest i funkcjonuje co do grawitacji... niech sobie lewituje - j.w dzięki i niezmiernie miło że na tyle się podobają moje twory że zabierasz wieczności.
  7. moim zdaniem powtórzenia nie są groźne niech sobie lewitują w jednym tekście dzięki za uznanie. wieczności.
  8. kluczem otworzyłam się do ludzkich serc na przeciw czułością w środku mniej więcej kobieta w związku zgodnym z zasadami natury - kura domowa z ryzykiem dopieszczenia młodych gdy zwichnięte osobowości jajek mądrzejszych od lwic salonowych karmią się miłością w proszku w klatkach rozregulowanych pojęć wyrastają pokolenia życiowych alergików ze smoczkiem w ustach //////// kilka kosmetycznych zabiegów ale dwie ostatnie strofy świetne tak tak. nice wieczności.
  9. w snach jest tylko drwina a pamięć nie sięga początku prawdy tracić i odnajdywać w poszukiwaniu pomocy zdychanie w sobie niedostrzeżone jak przegrana usypia otwarte oczy od nadmiaru słońca początek zawsze łapie się za ogon ///// nie musiałem tym razem myśleć nad wieloma usterkami wg mnie oczywiście wiecznosci.
  10. "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe." Albert Einstein można wypaść spontanicznie z poprawnego „nie wypada” być niepoprawnym spadochroniarzem który zaryzykował w ostatniej chwili zakładając haczyk na grawitację który ściąga powoli w dół na bezbolesnym rozdarciu między adrenaliną a ciekawością przez resztę życia wypadać z grawitacji szarych chodników i domostw zawisnąć na wyobraźni swobodniej niż astronauta wrócić na nowy grunt po końcu świata o którym tyle gadali aż spełnił życzenie spadającej gwiazdy
  11. cyklinowanie dla dobrego samopoczucia kasztany w kieszeniach wosk pod paznokciami drobiny wapna i piasku pozostałości remontu własnych myśli nie słyszy szmeru pod bluzą połówka serca na rzemyku za oknem kołyszą się zaschłe wyszłoroczności wiatrem podszyte gonty przyszłościowo ociepla czas zimy wyśnieży ścieżki poślizgu drobnym niedoskonałościom a ja w soku malinowym moczę usta słodyczą gorzkich chwil bez ciebie w pokoju bukiet kwiatów przepleciony gałązką tarniny ku pamięci
  12. spakowałeś baśnie życia na garb minionych nocy tę jedną porzuconą w moje ramiona wtopiłeś język niemego pragnienia biegły jutrem zakazanym ja i ty tam gdzie dotąd nie udało się po omacku w głębię nieokreśloną ty we mnie ja w sobie zapętleni jesiennie w dłoniach cierpliwe coraz mniej rozpięte pomiędzy palcami ze znawstwem przewracałeś kolejne strony moich wierszy do skutku ugniatały bose ciała strofy beznadziejne pragnąc dla przyszłości umieraliśmy momentami pod sufitem wymodlenia zaślimaczony rozstaniem las płakał inicjałami już nie dotyczy nas
  13. stojąc na wielkiej kuli zapatrzona błądzę w impulsach wszechświat odurza magiczne myślenie znika powierzchowność przeczucia wymuszone poznania zacierają zmysły zbawienne nastroje pobudzają pragnienia łagodną linią dążą w objecia morfeusza tylko w snach- spełnienie ///////\\\\\ ja bym to tak Twoje wiersze balansują właśnie pomiędzy niebieską a czerwoną pigułką ciekawie to zapisujesz
  14. ciekawa ironia dramatycznej fabuły nic nie poprawiam tym razem zostawie w spokoju nawet fajnie ale jak na ciebie to i tak słabo piszesz znacznie lepiej wieczności
  15. miło żeś zaglądnęła wieczności.
  16. dzięki może o innych wyjściach mówimy... wieczności.
  17. e tam... zamysł to zamysł... nikt nikomu nie zabrania szukać wieczności.
  18. dzięki Ci za wypowiedź cieszę się z Twojej obecności wieczności.
  19. miło goscić i cieszę się że coś odnalazłeś wieczności.
  20. ////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ wszystko przeszło jednym kalibrem tyle że między naszynia a oczy wstawiłbym myślnik bo kropka moim zdaniem przejaskrawia zapis poza tym ciekawe i niebanalne czego coraz mniej wieczności.
  21. w procesorze mózgu zanika obraz graficznych rzeczywistości zamknięci w dezorientacji logicznych rozwiązań nie znajdziemy wyjścia nie zaprogramowano
  22. budzę się na miejscu przyimka tylko ja odmieniam się przez przypadki tak jak teraz i przedwczoraj właściwie za każdym razem i osobno pod łącząc się z rzeczownikiem nadaje mu inny sens mogę stworzyć wiele zestawień wybierz jaką mam być częścią mowy i na czyim końcu języka czas teraźniejszy pod względem formy jest identyczny jak czas przyszły prosty na przykład w sobotnie poranki zastanawia mnie jak się tu znalazłam ///////////\\\\\\\\\\\\\\\\ zmieniłem nieco przerzutnie i myślę że są bardziej wieloznaczne ale nie wiem czy nie przedobrzyłem pewnie i tak nie skorzystasz ale miększy się taki wydaje i bardziej płynie wieczności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...