Nie wiem, co Wam się nie podoba w Wynurzeniu Marcina, przecież podmiot liryczny jest autentyczny, szczery aż do bólu. Uważam, że to zaleta poezji, a nie wada. Ale to tylko moje zdanie.
Proszę,
a powiem Ci w sekrecie, że bardzo lubię tę formę poezji, to jest odmiana sonetu. Najpierw zacznij od sonetów z różnym układem rymów, a potem przejdziesz gładko do villanelli.
Jest dopracowana. Niekoniecznie musi być idealna jak klasyczna villanella, trzeba eksperymentować, a nie powielać.
Takich rzeczy nie pisze się na forum,
:)))))
@eviccaten wcześniejszy tytuł był naprawdę dobry, nie musisz zawsze słuchać. Był romantyczny. a to, co to jest! Jakaś reklama suplementu? Było o miłości, bezpieczeństwie, bliskości.