Słuchaj, muszę czymś palić, przecież nie będę siedziała w kocu do wiosny ?
:)))))
Lepiej powąchać z cytrynki skórkę
niż ciężki bagaż wpychać pod górkę.
Ps. Nie wiedziałam, że lepiej, lepiejki to rodzaj liryki, wymyślony przez Wisławę Szymborską.
Lepiej wyłysieć na pałę gołą
niż po ulicy chodzić na goło.
Lepiej napalić zimą w kominie
niż czekać w kocu aż zima minie.
Lepiej jest spotkać w lesie niedźwiedzia
niż w gościach zjeść starego śledzia.
To jak ktoś wygląda nie ma najmniejszego znaczenia, ważne jakim jest człowiekiem. Jestem kosmopolitką. Jedni z wyglądu podabają się mniej, inni bardziej, kwestia gustu. Komentarz Befany przyjęłabym z przymrużeniem oka i dokładnie przyjrzała się w lustrze. A nuż, coś bym poprawiła. Trzeba mieć do siebie chociażby odrobinę dystansu.
zbyt wiemy o sobie
odwagi na więcej
nie starczy i tobie
więc puśćmy swe dłonie /więc zostaw me dłonie
zostańmy w ukłonie / nie trzymaj mnie więcej
niech dystans zapłonie / niech dystans w nas płonie / niech dystans nas łączy.
Może coś wybierzesz.
Do odważnych świat należy, tylko nie wszyscy są odważni, jedni mniej, drudzy bardziej, a wiersze chciałoby się żeby wszyscy czytali. Wszyscy, którzy lubią poezję, oczywiście.
:)))
zbyt wiemy o sobie,
odwagi na więcej
nie starczy, A tobie?
Podoba mi się to wyznanie, widzę zaloty w tańcu i niech się na tańcu skończy.
Później pomyślę, może jeszcze coś Ci doradzę.
:)))))
Ostatnio też tak się czuję, jakbym nie miała nic oprócz siebie.
Niektórzy mówią: chcesz liczyć, licz na siebie. Taka prawda, jak Twój wiersz.
Spokojnej nocy. :))