Choć życie krętą podąża drogą,
zdecydowanie i mocno stoję,
mimo piętrzących się co rusz przeszkód
ja się nie boję.
Patrząc na ludzi, dostrzegam dobro,
wszystkie maleńkie rzeczy są moje,
by serce chronić, wciąż toczę walkę
ja się nie boję.
Nadeszła burza, ziemią zatrzęsło
i błyskawice niebo nożują,
niech moc natury robi wciąż swoje
ja się nie boję.
Ciągle bym mogła z losem rozmawiać,
lecz stop. I stawiam myśl pod rozwagę,
jak to się dzieje, że się nie boję?
Mam, wyuczoną odwagę.
11.08.2018r.