Czyli można by było napisać: co wnikają w moją duszę,
i już wszystko jasne. Nigdy bym nie wpadła na to, aby swoje wnętrze określać mianem /gleba/, bo jeżeli chodzi o ziemię, rolę - to w porządku, ale wnętrze jestestwa jako gleba, żle mi się kojarzy. Nawet się mówi ale gleba jak ktoś, coś przeoczy, zrobi źle, niepoprawnie, ośmieszy się.
Jest Ok, zrozumiałam, gleba od teraz nabrała dla mnie nowego znaczenia wg @duszka
ps. Nie czekaj ze żniwami i pieczeniem chleba. Żniwa w pełni :)
pozdrawiam serdecznie