Prywatność a tabu w ujęciu encyklopedycznym to dwie róźne rzeczy. Jeżeli ktoś jest ciekawy innych, ich życia- to po przekroczeniu pewnych granic jest wścibski, wtrącalski. Natomiast tabu w odniesieniu do nagości jako takie nie ma praw bytu, ponieważ każdy sam widzi swą nagość. I w dużej mierze ma wyobrażenie o nagości innych. Pisząc wcześniejszy komentarz miałam na myśli np. Zagadnienia w religiach w kręgach hierarchów, a ukrywane przed ludźmi,
kapłani egipscy również dla korzyści ukrywali przed prostym ludem istotę zaćmienia słońca,
śmierć prezydenta USA Kennedy’ego, ...... Tajemnica czy tabu? Są napewno ludzie, którzy znają prawdę. Mają swoje powody aby nie wyjawiać.
Zgadzam się, że tabu było i będzie.