Myślę, że dobrze jak wiersz można róźnie interpretować. Ty tak to widzisz, ja ciut inaczej. Dla mnie człowiek goniący za szczęściem, to więcej niż dążący do celu, ponieważ nie każde zdobywanie szczytów/celów daje szczęście. Często tak jest, że coś osiągniemy, mamy to ..... i co, nagle czujemy pustkę, rozczarowanie. Dlatego dla mnie szczęście, to coś więcej niż awans zawodowy, tytuły, prestiż, ...... Ale to moja subiektywna opinia i nikomu jej nie narzucam.
Natomiast z żebrakiem wstrzeliłeś się w sedno. Tu miałam na uwadze człowieka bezdomnego, którego celem jest przetrwanie.
Pozdrawiam :)