1. Po wolności dałam przecinek. Wolność nie dotyczy tych pozostałych, co wymieniam, tylko iskry/ błyski powietrza, ptaków, chmur rwącej wody. Że w oczach się to wszystko odbija, pragnienie wolności też.
2. Tutaj wyraźnie rozdzieliłam, odeszły dni, miesiące, lata. A ja teraz chwytam tą konkretną chwilę, moment. Chcę uchwycić, pogłaskać, zaprosić, ułożyć, ....... wszystko po to, żeby doceniać i szanować, nie marnować chwil. Bo życie, to są chwile obecne.
Nie wiem, czy mnie zrozumiałeś? Wyrażam tu bardzo subiektywne podejście do chwil, momentów i zdecydowanie oddzielam od lat, tygodni, miesięcy.