Maria_M

Dziękuję za wyłapanie literówki. Podziwiam za znajomość Biblii. Wielkie litery przy wyrazach, które uznałam za klejnoty od Boga. Takie tam moje ...... może niepotrzebnie? Pozdrawiam :)

Dziękuję, wzajemnie:)

Jesteś odważniejszy ode mnie, No i profesjonalny. Dlatego nie wychodzę przed orkiestrę i nie krzyczę takie tam o nagości ha, ha,ha.

Dla mnie też ostatnia. Pięknie dziękuję :)

Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór :))) Pozdrawiam serdecznie

Nie wiem dlaczego, ale zobaczyłam tańczącą kobietę. Ładnie :)

Nie ma co czekać, bierz się za pakowanie. Piękne obrazowanie ukazane w niesamowitych kolorach ziemi i kamieni szlachetnych. Przepięknie :))

No, pianka malinowa byłaby dobra.

Można, można :))))) a nawet trzeba.

Tu pokazałam.

To akurat rozumiem, tylko wyraz biały niepotrzebnie jest w wersie niżej.

To może jakaś intryga ha,ha,ha Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, nie wierzę z tą zazdrością ? Pozdrawiam

Moja reakcja na piankę jest subiektywna, więc się nią nie przejmuj. Wiem, że piszesz erotyki i czytając, nie miałam skojarzeń deserowych. I tu mój błąd/ przeoczenie interpretacyjne. Bardziej już myślałam o piance do golenia, niedobra w smaku :)))) A że deserów piankowych nie jadam, to nie przyszło mi do głowy, że to po deserze amory ha,ha,ha,ha. Cała reszta bardzo subtelna i urocza. Pozdrawiam

Wyrównała trochę rytm. Dobry pomysł na wiersz :)

Myślę, że ta przerzutnia kolor biały- niepotrzebna. Bardzo fajny wiersz, uroczy, niesie klimat starego domu ze starymi meblami owiniętymi tajemnicą. Pozdrawiam :)

Ubrałeś mnie w Radość, Optymizmem oprószyłeś, w oczach zapaliłeś Iskry. Za wszystko jestem wdzięczna. Wierz mi. Ustom podarowałeś Uśmiech. Uśmiechem, zatem witam napotkane twarze, we włosach skryłeś Marzenia więc stopami niosę słowa w darze. Moje myśli zamieniłeś w Wersy Rytmem i Melodią płynę, zapominam o codziennych problemach, przecież mam Ciebie, przy Tobie nie zginę. Gdy samotnością patrzę w gwiazdy (ponoć znasz każdą z imienia), więc proszę, moje też zapamiętaj, bym nigdy nie przeminęła. 28.09.2018r.

Świetną intrygę koleżanko obmyśliłaś:) do pianki ust - podobnie jak dla przedmówcy, dla mnie też nie do przyjęcia, powiem wprost obrzydliwe. Reszta urocza. Nie chciałam się wcześniej wypowiadać, żeby nie urazić, ale @8fun mnie wyręczył. Pozdrawiam :)

Dziękuję:)) Tak, to prawda, uwielbiam takie obrazy, uczą pokory do życia. O brzydocie pisać wzniośle, to moje marznie, może się kiedyś spełni. Ale na razie patrzę i widzę, a wszystko jest piękne, kolorowe, subtelne i delikatne. Pozdrawiam :)

Jeszcze go nie wstawiłam. I tak wstawiam za często, muszę czekać. Odnośnie Twojego wyjaśnienia. I tu by się zgadzało, w sytuacji nie własnych wyborów, lecz presji zewnętrznej, co do podjejmowania ważnych decyzji życiowych. Smutne, że inni wywierają presję i chcą reżyserować/ planować innym (zazwyczaj bliskim) życie. Jeżeli człowiek nie ma odwagi pójść własną drogą, to tak, musi to życie popychać. Prowadzi to do zatrzymania się w pewnym momencie i rośnięcia jak drzewo (tu Twoje porównanie) po swojemu. Piękne przemyślenia, dziękujęCi za nie. Pozdrawiam :)

Duszko, czy życie moźna popychać? Źle mi się kojarzy czasownik popychanie do życia. To tak jak popchnąć drugiego człowieka, kopnąć psa. Zastosowałabym wyraz popędzam. Bardzo często ludzie świadomie, albo nie popędzają życie zabieganiem, zatrudzeniem, gonitwą za wszystkim, co dla nich w danym momencie wydaje się ważne. Wydaje się, bo gdy doświadczą choroby, śmierci bliskiej osoby, zranienia od drugiego człowieka, wtedy się zatrzymują. Wartościują, aż przewartościują to, co naprawdę w życiu ważne, wtedy zazwyczaj zwalniają. Dokonują diametralnym zminan, że niby na lepsze, ale niekiedy bywa już za późno. Dlatego nie przyśpieszajmy życie, nie popędzajmy go, ono samo dojdzie celu. Po za tym bardzo ładnie napisałaś, druga wersja bardziej mi się podoba, bo jest bliska memu sercu. A dlaczego? Zaraz się dowiesz, jak wstawię swój wiersz. Pozdrawiam:)

Myślę, że po kilku delikatnych poprawkach, będzie ładny, wymowny i klarowny wiersz. Pozdrawiam :)

O, zmieniłeś awatar, też się do tego przymierzam, bo zielone kółka dano mi w pakiecie :)))))) a z tym talentem, to nigdy nic nie wiadomo, trzeba go w sobie odszukać. Pozdrawiam

Raczej zawsze skupiam się na brzydocie zachowań i postaw ludzkich. Nigdy tego nie robiłam w stosunku do otaczającego świata przyrody, chyba nie mam predyspozycji do rzucania twardych, obrzydzających, niekiedy wulgarnych słów. Podejmę kilka prób, ale na siłę nie będę tego robiła. Myślę, że „pastelowa melodia” jest podstawą mojej duszy i ją uzewnętrzniam w wierszach. Bardzo Ci dziękuję za pozytywny odbiór i miłe słowa, a bicz werbalny, ..... może z czasem przyjdzie, nic na siłę. Pozdrawiam ciepło :)

@Joachim Burbank bardzo dziękuję:)

Miło :)))