Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Polman

Użytkownicy
  • Postów

    1 375
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Polman

  1. Polman

    APEL

    Jesteś pierwsza, mam nadzieję, że nie ostania ! W tej sprawie musi być nas wielu. Ty też jesteś tu bardzo potrzebny ! Pozdrawiam i zapraszam.
  2. Polman

    APEL

    Mój przypadek jest na razie w miarę "normalny". Ale widziałem na terapii straszne przypadki. Nigdy nie zapomnę uczennicy 2 klasy liceum ... Była na jednym z seansów razem ze mną. Takie jedno spotkanie zmienia w człowieku wszystko ... Nigdy już nie zapomnę tamtych moich myśli i mojego strachu ...
  3. Potrzeba chwili, aby umarło twoje szczęśliwe życie, twoje zdrowie, twoje marzenia, twoja praca, twoje podróże. Wystarczy, że zły los opuści źdźbło trawy i trafi na twoją nieosłoniętą nogę … Dlatego nie mam już ochoty na wiersze o niczym. A ten taki nie jest … Wiec go teraz przypomnę. To w 130 rocznicę Jego urodzin. (Do niego dołączam mój Apel w Hydepark) * * * PRO MEMORIA RAYMOND RIFE Cóż z tego żem wielki i silny jak tur, cóż z tego żem chodził do licznych szkół, a posłał mnie na krzyż mojej udręki zakażony kleszcz, choć był taki maleńki. Mam teraz czasu godziny ku temu, by oświetlony blaskiem cudownej Raymonda Rife lampy plazmowej, myśleć co los mi niesie i bliźniemu. A może to co jest nędznym i złym, rezonansu punkt ma? A tu słabym! Proszę więc, byś zawsze mówiła mi, kiedy miłości mojej brakuje Ci: jak często moje mają płynąć łzy? jak często mój masz widzieć strach? jak często mój masz słyszeć żal? byś skruszył w sobie ten zimny mur, byś poczuł jak straszny jest mój ból, byś znowu objął czule mnie wpół. * * *
  4. Polman

    APEL

    APEL 16 maja przypadają 130-te urodziny Raymonda Rife. Może na dzień dzisiejszy nic Ci nie mówi to nazwisko. Myślę jednak, że ten zapomniany i okrutnie skrzywdzony przez świat naukowiec może stać się twoją ostatnią nadzieją na normalne życie. Bo boreliozę masz, o czym już wiesz. Może być także, że jeszcze dziś nie wiesz, że ją masz. Z boreliozą zmierzysz się w przeszłości Ty albo ktoś ci bliski. To niestety sytuacja, której po prostu nie da się uniknąć. Bo przebywasz w lesie, w parku czy przydomowym ogrodzie. I wtedy usłyszysz o tym człowieku. I będzie on tą wspomnianą nadzieją. Walka z boreliozą jest bardzo ciężka i długa. Nie zawsze terapie dają odczuwalną poprawę. Także są osoby, które mówią, ze biorezonas im nie pomaga. Może nie pomaga zawsze, może trzeba dłuższego czasu. Ale wielu twierdzi, że biorezonans uzdrowił ich. Gdzie jest prawda? Tego właśnie nie wiem. Ja osobiście odczuwam zauważalną poprawę stanu zdrowia, choć były też momenty pogorszenia, kiedy pojawiały się moje wątpliwości. Jest pewne, że droga ku zdrowiu jest trudna i długa. Co mogę powiedzieć o swoim przypadku. Od 7 lat byłem leczony na Parkinsona. Korzystałem z pomocy wielu specjalistów. Byłem pacjentem sławnego profesora. Byłem pacjentem na oddziale neurologicznym jednego z najbardziej znanych szpitali w kraju. Byłem przez wiele lat pod opieką specjalistów poradni przy szpitalu na Zaspie. I nigdy nie usłyszałem słów: „Może sprawdzimy czy to nie jest borelioza”. To, że dziś wiem, że mam neuroborelizę zawdzięczam mojej Żonie :-). Skala zachorowań na boreliozę w Polsce staje się z roku na rok niewyobrażalna. Oficjalne dane są dostępne na przykład pod tym linkiem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2017/INF_17_08A.pdf To są tylko oficjalnie stwierdzone badaniami przypadki. A ile ludzi nie wie, że jest chorymi. W środowisku chorych na boreliozę obserwujemy całą grupę młodych ludzi, którzy dziś poruszają się o kulach, na wózkach lub są w inny sposób niepełnosprawni. Gdyby wcześniej zostali skutecznie zdiagnozowani i byli właściwie leczeni, mogliby normalnie funkcjonować, lepiej żyć – mówi w rozmowie z Onetem Rafał Reinfuss, wiceprezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę. Jesteś matką, jesteś ojcem. Wysyłasz swoje dziecko na wakacje, na kolonie, obozy harcerskie. Czy zdajesz sobie sprawę ze śmiertelnego wręcz zagrożenia dla twojego dziecka. Bo kleszcz może tam ugryźć twoje dziecko. Ostatnio podawane dane mówią, że nawet 40% kleszczy jest zarażonych! A ty o tym nie będziesz wiedział, a lekarz leczący podupadające na zdrowiu dziecko nic nie wie o boreliozie i nie ukierunkuje, aby sprawdzić taką ewentualność. A gdy w końcu dowiesz się, że to borelioza, staniesz bezradny przed dylematem jak to leczyć? Stańmy więc razem w jednolitym froncie i zawołajmy: NIE CHCEMY TAK ŹLE DZIAŁAJĄCEGO PAŃSTWA !!! Bo czy w naszym kraju, gdzie: - jest tyle wyższych uczelni technicznych; - jest tyle akademii medycznych; - jest tyle renomowanych instytucji naukowych niemożliwym jest, aby: - zastosować powszechnie dostępne na świecie generatory plazmowe; - przeprowadzić badania naukowe celem ustalenia częstotliwości rezonansu dla krętków boreliozy; - przeprowadzić eksperyment leczniczy na określonej populacji chorych; - określić rezultaty terapii i kierunki rozwoju. Czy nie jest hańbą na honorze elit naukowych w Polsce fakt, że dwaj ludzie, którzy zachorowali na boreliozę: inżynier i lekarz psychiatra zastosowali biorezonans dla własnej terapii i na Bolka oko opracowali procedurę leczniczą, a następnie stworzyli sieć placówek w Polsce, które tą metodą pomagają innym chorym. A ONI dumni z tytułów wymienianych przed ich nazwiskami, mając wręcz nieograniczone możliwości, nie zrobili tu NIC!!! Profesorze, doktorze czy masz świadomość, że obiekt w którym prowadzisz działalność naukową, przyrządy naukowe, których używasz są owocem trudu całego społeczeństwa i są darem od niego przekazanym w wasze ręce. Mają więc służyć potrzebom naszego narodu. I ten naród ma wielki problem i potrzebuje pomocy ! Nie bądź więc wyrodnym (użyję tu tej grzecznej formy, ale właściwa jest ta o której myślisz ) synem obojętnym na ten wielki problem w naszym kraju. A tym dwu Panom chwała, że pomyśleli i o innych chorych (chociaż z czasem w mojej ocenie jestem coraz bardziej krytyczny). Dlatego wzywam wszystkich: - postawmy kosy na sztorc; - w każdej możliwej sytuacji domagajmy się rozwiązania problemu boreliozy w Polsce; - domagajmy się badań naukowych, szczególnie dla biorezonasu. I WRESZCIE NAJWAŻNIEJSZE: POKAŻMY GEST KOZAKIEWICZA, KAŻDEMU KTO CHCIAŁBY PEŁNIĆ JAKĄŚ FUNKCJĘ SPOŁECZNĄ ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE I BY LEKCEWAŻYŁ PROBLEM BORELIOZY !!! Czy wiesz, że koszty forsowanego referendum konstytucyjnego (nawet 120 mln zł) pokryłyby koszty testów kontrolnych Western Blot na boreliozę dla 1 mln mniej zamożnych Polaków, którzy chorują na poważne i przewlekłe choroby! PS. Zobacz zdjęcia w tym artykule: http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101580,23380472,piasek-brud-mak-nie-tak-wyglada-atak-kleszczy-po-chwili.html#Z_Czolka3Img
  5. ABRAMEK KOPLOWICZ MARZENIE Jak ja mieć będę dwadzieścia lat, Zacznę oglądać nasz piękny świat. Usiądę w wielkim ptaku motorze I wzniosę się w wszechświata przestworze. Popłynę, pofrunę w świat piękny, daleki, Popłynę, pofrunę przez morza i rzeki. Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem. Się będę zdumiewał nad Nilem, Eufratem, Zobaczę sfinksy i piramidy W prastarym kraju boskiej Izydy. Przepłynę nad ogrom wody Niagary Kąpać się będę w słońcu Sahary. Przez szczyty Tybetu, co w obłokach giną, Nad cudną, tajemną magów krainą. A wydostawszy się spod skwarów mocy Będę szybował nad lodem Północy. Przefrunę nad wielką wyspą kangurów I nad szczątkami Pompei murów. I nad świętą Ziemią Zakonu Starego I nad ojczyzną Homera słynnego. Się będę zdumiewał nad pięknym światem - Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem. PONIŻEJ FRAGMENT PROGRAMU "MARKOMANIA" nadanego w Programie 3 PR w dniu 7 kwietnia 2018 roku. POSŁUCHAJ ...
  6. Polman

    LYME*(ryk).

    A 16 maja 130 rocznica urodzin Raymonda Rife. Pozdrawiam.
  7. Ja czuje się jakimś mentorem, kimś co ma prawo kogoś strofować. Za mało mam szarych komórek. Ja wychowałem się właśnie na wsi. I pozostał we mnie kawałek kawałek chłopskiej duszy. Jak biorę w ręce garść pszenicy, to wiem ile trudu człowieka kosztowało by ją zebrać. I wiem, że to samo nie wyrosło. I chylę czoła przed tym kto ją zebrał. Taki byłem i będę już zawsze. Stąd te moje może zbyt ostre słowa. Czytałem kilka Pana wierszy. Są naprawdę piękne i myślą i stylem. Ale w tym ostatnim, ta garść pszenicy przeważyła :-) Serdecznie Pana pozdrawiam.
  8. Tylko wyraz "Euro" jest to mim zdaniem niepotrzebny. Ostatnio jestem pod ogromnym wrażeniem pewnej historii. Spójrz na tą historię: http://profilaktykazdrowotna.pl/wojna-z-rakiem-czy-wojna-o-raka-cz-4-rife/ To działo się około 80 lat temu. I co wtedy świat był lepszy niż dziś? Może mieliśmy szansę być woli od najstraszniejszych chorób. I człowiek razem z pieniądzem to zniszczyli. A ile razy w tygodniu jedziesz drogą, ścieżką rowerową obok której stoi tablica z napisem: "Zbudowano ze środków UE". Jeszcze jedno. Zerknij na pierwsze odcinki Rancza, na wieś Wilkowyje. A potem zobacz na te końcowe. Inny świat, prawda? To też częściowo ze środków UE. Ale UE dała nam zastrzyk nowych idei. Mentalnie staliśmy się europejczykami a nie dziadami z targowiska za Odrą. A rżniemy żony bliźniego z własnej woli a nie UE. Wspomniałeś o prorokach. Więc przywołajmy ich słowa: Przemówienie wygłoszone przez Winstona Churchilla na uniwersytecie w Zurychu 19 września 1946 r. - uznawane za pierwszy krok w budowie jedności europejskiej: "Chciałbym dziś mówić o tragedii Europy. Zacny ten kontynent, obejmujący najładniejsze i najbardziej wypielęgnowane obszary na ziemi, a nadto obdarzony klimatem umiarkowanym i równomiernym, jest ojczyzną wszystkich szczepów świata zachodniego. Jest źródłem wiary chrześcijańskiej i chrześcijańskiej etyki. Stąd wywodzi się większość kultury, sztuki, filozofii i nauki, zarówno antyku, jak i czasów nowożytnych. Gdyby Europa zjednoczyła się kiedyś we wspólnym swoim dziedzictwie, to szczęście, pomyślność i chwała, do której dostęp miałoby 300 czy 400 mln ludzi, nie znałaby granic.Jednakże to z Europy właśnie wyrósł ciąg tych przerażających nacjonalistycznych starć, których źródłem były narody teutońskie spragnione potęgi. Widzieliśmy w tym naszym stuleciu i w okresie własnego naszego życia te starcia, które rujnowały pokój i unicestwiały perspektywy całej ludzkości. (...) Istnieje jednakowoż środek leczniczy, który, gdyby przyjęła go powszechnie i dobrowolnie znaczna większość ludzi w wielu krajach, mógłby cudem niejako przemienić całe to widowisko i sprawić w ciągu niewielu lat, że Europa czy też wielka jej część stałaby się równie swobodna i szczęśliwa, jak jest dzisiaj Szwajcaria. I cóż to za niezawodne lekarstwo? Polega ono na tym, by stworzyć na nowo Rodzinę Europejską albo tyle z niej, ile można, oraz nadać jej taką strukturę, by mogła żyć w pokoju, bezpieczeństwie i wolności. Musimy zbudować jakiś rodzaj Stanów Zjednoczonych Europy. Tylko tak setki milionów ciężko trudzących się ludzi będą mogły odzyskać zwyczajne radości i nadzieje, które sprawiają, że warto jest żyć. (...) My, Brytyjczycy, mamy naszą Wspólnotę Narodów. Nie osłabia ona, lecz przeciwnie, umacnia organizację światową, a nawet jest jej głównym wsparciem. Dlaczegóż tedy nie miałoby być zgrupowania europejskiego, które mogłoby dać poczucie rozleglejszego patriotyzmu oraz wspólnego obywatelstwa oszołomionym ludom tego niesfornego, a potężnego kontynentu? (...)Niemcom trzeba odebrać siłę, która uzdolniłaby je do ponownych zbrojeń i nowej agresji wojennej. Gdy się to jednak uczyni - a czyni się to właśnie i do końca uczynione zostanie - trzeba położyć kres odwetowi. Musi nastąpić to, co wiele lat temu [premier] Gladstone nazwał »błogosławieństwem zapomnienia «. (...) Nie możemy pozwolić sobie na to, by przez lata, które nadejdą, dźwigać na sobie nienawiść i pomstę, które wyrosły z krzywd czasów minionych. (...) A teraz powiem coś, co was w zdumienie wprawi. Pierwszym krokiem ku odtworzeniu Rodziny Europejskiej musi być partnerska współpraca Francji i Niemiec. Tylko na tej drodze Francja może stać się znowu moralnym i kulturalnym przewodnikiem Europy. (...)Pierwszym krokiem praktycznym powinno być utworzenie Rady Europy. Jeśli nie wszystkie kraje europejskie miałyby na początku wolę dołączenia do Unii lub mogły to uczynić, to jednak mamy zbierać i łączyć te, co chcą i mogą. Ochrona zwyczajnych ludzi wszystkich narodów i krajów przed wojną i niewolnictwem musi opierać się na mocnych fundamentach, a strzec będzie tej sprawy gotowość wszystkich ludzi, by raczej zginąć, aniżeli poddać się tyranii. (...) Powiadam wam tedy: Niechaj powstanie Europa!". Może pomyślmy przed napisaniem czegoś. Może pomyślmy przed skomentowaniem czegoś. Z tych komentarzy wynika, że takie wiersze piszemy w przerwach w koszeniu ogrodu, partyjki brydża. To zajęcia ludzi sytych i bezpiecznych. Coś się nam w głowach poprzewracało. Bardzo pasują mi tu słowa Jacka Gmocha: "Luksus to skurwysyństwo ..."
  9. A ja moim trzem Przedmówcom też dam radę... Trzeba szukać okulisty, bo krótkowzroczności widzę wadę ... I radziłbym też zająć kolejeczkę do fachowca, nie znam nazwy, co zajmuje się problemami czytania ze zrozumieniem ...
  10. Polman

    Reversible

    Super!!! Bardzo dziękuję. Pozdrawiam :-)
  11. ABRAMEK KOPLOWICZ MARZENIE Jak ja mieć będę dwadzieścia lat, Zacznę oglądać nasz piękny świat. Usiądę w wielkim ptaku motorze I wzniosę się w wszechświata przestworze. Popłynę, pofrunę w świat piękny, daleki, Popłynę, pofrunę przez morza i rzeki. Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem. Się będę zdumiewał nad Nilem, Eufratem, Zobaczę sfinksy i piramidy W prastarym kraju boskiej Izydy. Przepłynę nad ogrom wody Niagary Kąpać się będę w słońcu Sahary. Przez szczyty Tybetu, co w obłokach giną, Nad cudną, tajemną magów krainą. A wydostawszy się spod skwarów mocy Będę szybował nad lodem Północy. Przefrunę nad wielką wyspą kangurów I nad szczątkami Pompei murów. I nad świętą Ziemią Zakonu Starego I nad ojczyzną Homera słynnego. Się będę zdumiewał nad pięknym światem - Chmura siostrzycą, wiatr będzie mi bratem. PONIŻEJ FRAGMENT PROGRAMU "MARKOMANIA" nadanego w Programie 3 PR w dniu 7 kwietnia 2018 roku. POSŁUCHAJ ...
  12. Pozdrawiam Kolegę z branży. To były piękne czasy. To nasza młodość :-) Teraz bym już chyba nie wniósł Rubina 202p na 4 piętro :-)
  13. 1972 Są chwile, które układają nasze myśli, są chwile, które wybierają nam drogi, do mnie przyszła ona tak niespodziana, wtedy byłem na nią jeszcze za młody. Nie miałem potrzebnej dla niej mądrości, nie mogłem pomóc jej doświadczeniem, zabrakło mi wreszcie tej prostej odwagi, gdy stawała się niemym wspomnieniem. Wiódł mnie los różnymi życia drogami bym mężniał, tak jak kiedyś naród wybrany, tak czterdzieści lat minęło po tamtej chwili, nim tu wróciłem, by uklęknąć przed Panem. Przez lata dane mi było wreszcie zrozumieć, że na szczególny sposób byłem wybranym, jeśli to, czego tu wtedy byłem świadkiem, znakiem było od Niego nam przekazanym. I tamta chwila stała mi się wtedy brzemieniem, brzmiącym w we mnie w cichym zapytaniu: „powiedziałeś o tym?”, zawsze kiedy niemym mijałem szukającego zgubionej drogi ku niebu. Jeśli jesteś tym wędrowcem pytającym o drogę, może pomocą będą Ci przeczytane moje słowa a ja mógł będę utrudzony zrzucić moje brzemię słowem „powiedziałem” darowanym przez Ciebie. PS Więcej na ten temat we fragmencie napisanym zieloną czcionką w środku tekstu: Proza - opowiadania i nie tylko -> sceny z życia w asemblerze Jest to opis wydarzenia z 1972 roku, wierny jego przebieg.
  14. Polman

    zrób to sam

    Bardzo symboliczna interpretacja. Jestem pod wrażeniem. Rzeczywiście na płaskorzeźbie są trzy gwoździe. Pozdrawiam.
  15. Polman

    zrób to sam

    Tylko pozostaje mi się z tymi słowami zgodzić. Dziękuję za nie :-) Pozdrawiam. Wszystkiego dobrego.
  16. Polman

    zrób to sam

    To właśnie było moja myślą. Nasza własna autorefleksja. Dziękuję :-) Pozdrawiam. I Zdrowia i Wesołych.
  17. Polman

    zrób to sam

    Całkowicie mnie nie rozumiesz: - bo mam ponad 60 lat; - bo się absolutnie !!!!! nie naśmiewam; - gdy stanąłem przed kilku laty w Muzeum Narodowym we Wrocławiu przed tą płaskorzeźbą, oniemiałem, jej symbolika poraziła mnie; - ... ten wielokropek oznacza, aby w ten Wielki Piątek każdy pod niego podłożyl jakieś swoje refleksje i własne przemyślenia, bo moje są moje i dla innych mniej ważne; - nie widzę w moim pomyśle nic zlego; - niczego absolutnie nie niszczę; Mój wpis proszę odbierać jako głoś ciszy. W świecie, który warczy ... Czemu warczy? Zapamiętałem pewien fragment wspomnień Janusza Kusocińskiego. Kiedyś odwiedził w hotelu swojego sławnego konkurenta z bieżni Paavo Nurmiego, sławnego fińskiego biegacza, znanego z tego, że bardzo mało mówił. Miał dlatego przydomek Wielki Niemowa. Zapytali dziennikarze Kusocińskiego o czym rozmawiali. Kusociński powiedział, że jedyne zdanie jakie on powiedział brzmiało: "Mucha warczy", bo w ich pokoju latała wtedy mucha. Dzisiejszy świat strasznie mi warczy ... Stad te moje "..." i moja potrzeba ciszy. Pozdrawiam i wesołych Świąt Wielkiej Nocy. I starajmy się innych bardziej zrozumieć i widzieć w nich mniej zła :-)
  18. Staram się ale jestem za mały i za krótki ... no i do masowej produkcji się nie nadaję :( Pisze tylko gdy mnie coś porusza przejmuje albo gdy spłynie na mnie wielka trauma. Pozdrawiam I tak trzymaj Bracie, wszystko jest OK. Najważniejsze to być sobą. Pozdrawiam :-)
  19. Ano jak to mówią statystyki Gdynia to najlepsze miejsce do życia :) U mnie też wiatr wieje od Ustki :-) Pozdrawiam.
  20. Nie wiem co mam powiedzieć... Pierwszy raz jestem inspiratorem :-) Nie znam takiego zwierza ... Powiem więc tyle ... Pozdrawiam :-) I dziękuję.
  21. to pewnie te "karły reakcji" z PRLu, o których Gomułka zawsze musiał coś miłego... ;) Na razie milczę. Ten wiersz ma swój czas. Gdy on nadejdzie to go pokażę. Na razie tyle. Pozdrawiam :-)
  22. A właśnie że nie, to efekt wieloletnich doświadczeń i przemyśleń :-) Gdy czasami myślę o czy ja myślę, to się sam siebie boję :-) Co do pomników. Na szczęście nie jestem pomnikowym tematem :-) :-) :-) Więc temat jest mi obojętny. A wierszu, którego jeszcze nie prezentowałem napisałem coś takiego w tym temacie: "Karłem stają się prawo i nasze sumienia, karłem stają się miłosierdzie i nasze działania, dawnym bohaterom karłów dają tylko role, a karły powstałe z grobu stawiają na cokole." Pozdrawiam.
  23. Co by to nie było. Pięknie jest tam u Pana :-) Pozdrawiam.
  24. Ale mamy szansę na wdzięczność, że postawią nam pomnik jak Tesli w Andrićgradzie i będziemy bohaterami narodowymi jak Tesla dla Bośniaków. Ale to dopiero po śmierci :-) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...