Polman
Użytkownicy-
Postów
1 372 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Polman
-
po wyborach
Polman odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ku refleksji - jacy my dziś jesteśmy? -
po wyborach
Polman odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nigdy, ani razu? :-) -
po wyborach
Polman odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A czemu władza ma być lepsza? Oni są przecież spośród nas. Są z krwi i kości takich jak my sami. Czy my jesteśmy lepsi od nich? Oni są tacy sami jak my. A czy nasze otoczenie nie staje się coraz piękniejsze i bardziej przyjazne do życia? Przegrany jest ten, kogo stać jedynie by narzekać. A ktoś chyba w tej Łodzi mieszka i na co dzień widzi jak miasto zmienia się i funkcjonuje. I widać to wygląda nieźle, a łodzianie są pragmatyczni i wybierają tego, który dobrze dla nich służy a rozgrywki osobiste maja w dupie. I to się nazywa MĄDROŚĆ i mają duży zdrowy mózg. W górę serca rebiata. Budiet charaszo. Ja wam to gawariu. Pażyjom i uwidim. Wsiewo charoszego :-) -
Super, dziękuję za przypomnienie. Każdy pomysł jest cenny.
-
Byłoby jeszcze fajnej, gdyby się urzeczywistnił. Dziękuję za Twoją opinię i pozdrawiam :-)
-
Pochwała waz greckich
Polman odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja tak wielu głębokich przemyśleń jak Ty w temacie wazy greckie nie mam nawet ... patrząc na kobietę :-) Piękne, podziwiam. Pozdrawiam -
Deonix_ i Marcinie, bardzo Wam dziękuje za Wasze opinie. Niech to co najlepsze na tym forum nie będzie zapomniane. Pozdrawiam :-)
-
Z rozmyślań o EBE
Polman odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przeczytałem twój tekst naprędce. Jest już bardzo późno i padam. Wrócę do twojego tekstu i prześledzę każde zdanie. Podczas studiów na politechnice największą trudnością były dla mnie wykłady z algebry. Mam tu jakieś ograniczenia. Ograniczenia w percepcji zagadnień na granicy abstrakcji. Pisząc, że czułem się kretynem, odnosiłem do tych moich własnych ograniczeń. W tym moim określeniu nie było niczego, co by się odnosiło do twojej twórczości. To co teraz ci piszę jest absolutnie szczere. Dziś już kończę. Bo padam. Ale myślę na koniec, że twoje wyjaśnienie (komentarz) wiele osób przeczyta z wielkim zainteresowaniem. Jeśli tak jest napiszcie proszę o tym. Serdecznie Ci dziękuję za Twoje wyjaśnienia. Spokojnej nocy :-) -
Z rozmyślań o EBE
Polman odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zacząłem na moje nieszczęście czytać Twój tekst. I poczułem, ze jestem kretynem. Weźmy taki fragment: Tam daleko w szczytach góry mieszka EBE Podświadoma inercyjna auto-postać W kontemplacji darzy łaską ekumenę cenne myśli pochowane w szklanych stożkach Nie wiem o czym piszesz, całkiem poważnie. Chyba nic więcej nie napiszę ... :-) Objaśnij mi jak małemu dziecku o co biega w tym fragmencie. Może to będzie klucz do zrozumienia dalszej części Twojego tekstu. Pisałem, ze piszesz w innej lidze. Jeśli idzie o poziom abstrakcji, to jest NBA. Wielki szacun :-) -
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/bp-tadeusz-pieronek-o-spocie-pis-wbrew-chrzescijanstwu-i-czlowieczenstwu/3l4wqvj
-
Prawie heksametrem o leniwym natchnieniu
Polman odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twoje wiersze są z innej ligi - ekstraligi. Dla mnie osobiście nie są łatwe. Pozdrawiam :-) -
Bardzo dziękuje za Twoją opinię. Wydaje mi się, że od technicznej strony zaistnienie wirtualnego tomiku poezji, o którym tu mowa, na poezja.org jest do osiągnięcia. Jest to nieporównywalnie łatwiejsze od zaistnienia tomiku "papierowego". W mojej opinii jego zaistnienie przyniosłoby wiele dobrego. Tak naprędce: mogłoby mieć charakter edukacyjny, parę osób zyskałoby potwierdzenie swych literackich talentów, co by było dla nich zachętą do dalszych prób literackich, no i być może zachęci innych czytelników forum do podjęcia własnych prób. A na pewno prestiż poezja.org zyskałby znacząco.
-
Drobinę ziemi w dłonie biorę nabożnie, świętej krwią i trudem przodków naszych, ziemi co daje dniom naszym tu minąć, a sercom zdyszanym łaskę odpocząć. Tu myślą śmiałą czy mozolnie się trudząc, a gdy kto zbłądzi, dłoń mu pomocną podając, życzliwe słowa dzieląc czy radę w próby godzinie, budujemy nasz dom żyjąc w wielkiej rodzinie. Dzieci nam w mądrości i w latach wzrastają, modlitwy naszej codziennej słowa pamiętają: Boże pobłogosław nam w tym domu ojczystym a obdarzyć racz zdrowiem i sumieniem czystym. Ma czas miarę własną, temu nasz zrodził jego, karła - jednostkę miary dla wszystkich i wszystkiego a wzorzec-relikwia w układzie miar Piekła i Szatana, w Sèvres na Żoliborzu kultem jest otaczana. Karłem się stają prawo i nasze sumienia, karłem dziś miłosierdzie i nasze starania, dawnym bohaterom karłów dają tylko role, a karły powstałe z grobu stają na cokole. Ma czas nadzieję, w naszym ją też znajdujemy, głos wyborczy, gdy jeszcze nadal wolni idziemy, rozważny i pełen o los nasz troski, gdy oni już knuli ile karłów długim łańcuchem by nas skuli. LECH WAŁĘSA 16.10.2018 Kiedy po raz pierwszy postanowiłem zawalczyć o swoją wolność, miałem dwadzieścia parę lat. Doprowadziło to do buntu, który w efekcie zmienił świat. Taka była siła zwykłego robotnika z komunistycznej fabryki. Ale doświadczenie niewoli na zawsze pozostawiło we mnie rany. Brak wolności to ciągłe poczucie, ze ktoś cię obserwuje. To ten ścisk w brzuchu, ze nie wolno ci być sobą, że musisz cały czas udawać przed światem. Wszystko podlega ocenie: jak wyglądasz, z kim się spotykasz, co mówisz, a o czym milczysz. Wkrótce tak się boisz, że sam stajesz się dla siebie strażnikiem więziennym. Ja dzisiaj mogę o sobie z dumą powiedzieć, że jestem wolnym człowiekiem, że żyję w wolnym kraju. Bardzo bym nie chciał, żebyście musieli walczyć o waszą wolność tak jak ja to robiłem, bo za tę walkę płaci się ogromna cenę. Przez prawie trzydzieści lat wolnej Polski nie wszystko nam się udało tak jak marzyliśmy. Popełnialiśmy błędy, ale nigdy nie ograniczaliśmy wolności. Dzięki temu dzisiaj wy niczym się nie różnicie od młodych ludzi z Francji, z Niemiec, z Hiszpanii. Możecie studiować, pracować, jeździć, podążać za miłością i spełnieniem po całej Europie. Jesteście wolnymi ludźmi. Pójście na wybory jest nie tylko waszym obywatelskim obowiązkiem, ale także powiedzeniem sobie: tak, chcę być wolny. Mam siłę. Nieuczestniczenie w wyborach to tak, jakbyście pozwolili Lechowi Wałęsie decydować, z kim pójdziecie na randkę. Nie pozwólcie sobie wmówić że wasz głos nic nie znaczy. On waży tyle samo co głos waszych dziadków, rodziców, co mój własny. Nie dopuśćcie żeby to były ostatnie wybory w wolnej Polsce. Głosujcie na tych kandydatów, którzy nie boją się świata, którzy nie chcą was zamknąć za murem strachu. Wybierzcie wolność.
-
Byle nam było miło z sobą samym być. Wszytko OK. Pozdrawiam :-)
-
Nie, już teraz wiem, że nie piłem na "nurka". Teraz już jestem kiepski zawodnik (kochane zdrówko), ale na jedno jasne dałbym radę w wydaniu klasycznym. Gdybyś kiedyś zawędrował w okolice miasta Biedronia, to możemy zorganizować "wieczór poetycki znudzonych emerytów". Mam pomysł na temat przewodni tego wieczoru ( dziś ktoś na forum czytał wiersz z 2004 roku, którego tytuł wydaje mi się byłby ciekawym tematem przewodnim). O tym jeśli Ty będziesz zainteresowany :-)
-
A mi jest bardzo milo, że Ty i Duszka miałyście własne i podobne interpretacje. Wiersz tak jak prawo (tak to słyszałem) powinno być abstrakcyjne. Wtedy jest dobrym prawem. Jeśli wiersz przystaje do różnych doświadczeń życiowych, to chyba jest taki abstrakcyjny i może jest nie najgorszy. Dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam :-)
-
może teraz wyjdę na kiepa. nie jestem w tym temacie zbyt biegły. Powiem szczerze, nie wiem czy piłem jasne z "nurkiem" :-) Proszę o słowo wyjaśnienia.
-
Niech i tak będzie. Idziemy na piwo - jasne :-)
-
Przyznam, ze już nie wiem co jest "twoje" a co jest "moje". Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu :-) Pozdrawiam :-)
-
Dziękuję i do zobaczenia przy lekturze Twoich :-). Pozdrawiam.
-
Może się tego nie robi, ale napiszę kilka słów o idei zapisanej w tym wierszu. Bo tu trzeba troszeczkę "liznąć" wiedzy specjalnej. Co to jest okólnik, o tym pisałem wcześniej. A zwrot "bez odbioru"? Jest to zwrot stosowany w łączności radiowej ( z użyciem radiostacji) oznaczający, że uczestnik tej łączności za chwilę wyłączy radiostację i w ten sposób zakończy jej pracę. Czyli już nic od nas nie usłyszy. Teraz ideę wiersza pokażę na przykładzie. W pewnej firmie dwie panie przygotowują sprawozdanie. Mają sądny dzień, nie wiedzą w co ręce włożyć. Do ich pokoju dzwoni szef. Szef mówi: - Jutro wyjeżdżam na spotkanie. Dziś na 14.00 sprawozdanie musi być gotowe. (to jest rodzaj okólnika, zawiera informację i polecenia działania dla podległych). Po tych słowach szef odkłada słuchawkę. (to odłożenie słuchawki symbolizują słowa wiersza: ze stemplem "bez odbioru" ). Samo życie, prawda? To tyle moich wyjaśnień :-)
-
okólnik to pismo, komunikat w pracy przez radiostację zawierający informację i na ogół polecenie jakichś działań przez podległych mu.
-
twoje myśli, twoje słowa, twoja wola - twoje okólniki ze stemplem „bez odbioru”
-
Dokładnie o takich kwestiach myślałem. Nie klasyfikacja "serduszkowa", ale jakiegoś fachowego gremium.
-
Patrząc na nasz portal poezja.org dochodzę do takiej refleksji: Mielimy przez lata ziarno poezji a z tej mąki nie ma żadnych wypieków lub innych łakoci. Nie można skosztować pierogów z wybornymi rymami, keksa z wyborną onomatopeją, czy czegoś podobnego. Brak mi tutaj elegancko podanych dań firmowych i dań będących specjalnością zakładu. Wszystko trafia do jednego worka i jest wynoszone na strych zapomnienia. Czasami ktoś na ten strych zajrzy, ale widząc tam tyle mącznego kurzu, szybko z tego strychu schodzi zrezygnowany. Mój pomysł jest taki. Playboy ogłaszał każdego miesiąca „dziewczynę miesiąca”, była „dziewczyna stycznia” i tak kolejno. Ja proponuje stworzenie i przyznawanie każdego miesiąca tytułu, ja go tak nazwę roboczo „Utwór miesiąca”. Już wiem, co sobie pomyślisz. Masz pomysł, OK. Ty, pomysłodawca nie będziesz robił nic a robić coś mają inni. To jest zazwyczaj gen śmierci pomysłu. Ale z drugiej strony, jak nie ma pomysłu to i nic nie powstanie. Panie Mateuszu, to Pana proszę o ocenę tego pomysłu. Gdyby taki pomysł został zrealizowany, powstałby wirtualny tomik poezji, zawierający te wybrane utwory na poezja.org. Tak można ocalić to co warte od zapomnienia i niebytu. Czy znaleźliby się profesjonalni twórcy chętni, by cyklicznie dokonywać oceny wybranych utworów ? Jak to wszystko technicznie zorganizować? To tylko podstawowe pytania. Co o tym Wy sądzicie? Większość z tego, co dziś tutaj piszecie Za kilka dni utonie w klozecie Większość z tego, co dziś mądre i składne Za kilka dni będzie już nieładne. Tylko to, co tego warte I tylko to, co nie ma tu minąć Niech troską naszą się stanie - Na długo zostanie. Większość z tego, na czym kleisz serduszka Za kilka dni już nikogo nie wzrusza Większość tego, co do wczoraj lśniło Zbladło i dziś się skiepściło. Tylko to, co tego warte I tylko to, co nie ma tu minąć Niech troską naszą się stanie - Na długo zostanie. Tylko to, co tego warte I tylko to, co nie ma tu minąć Niech troską naszą się stanie - Na długo zostanie.