Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joachim Burbank

Użytkownicy
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Joachim Burbank

  1. ledwie wszedł do domu już gębę moczył wąsy z piany myślał że jest zabawny odór piwa i wody po goleniu krzyczysz to nie fair a wrzask w mojej głowie nie może znaleźć ujścia krwisty stek wyzwisk tłuczone szkło na odlew z otwartej mam tylko czternaście lat i jeszcze mało wiem o życiu znam tylko strach i zarwane noce nasłuchuję nie mogę cię obronić wybacz częstował mnie jabolem mówiąc tak smakuje życie nie miałaś mamo szczęścia do facetów
  2. @Moondog91 Dziękuję za miłe słowa. Przyczyna obecności tutaj prozaiczna - błąd techniczny:)
  3. nocny wyjadacz kruszonki znów zaatakował uważnie zbiera każdy okruszek szuka ich wszędzie by zaspokoić głód zrozumienia czy znajdzie coś na osłodę gorzkich chwil skazany na wieczny apetyt nocny wyjadacz kruszonki próbuje zlepić wszystkie skrawki w jeden składny rytmiczny utwór wystarczy mu zapach mandarynek na palcach laska wanilii i zielona herbata by tworzyć wybuchowe ładunki niespokojnych myśli conocny krajobraz wygryza się z niezmierzonej przestrzeni spiżarni pełnej złudzeń
  4. @siachna bardzo dziękuję!!! :) @Allicja@CafeLatte dzięki za czytanie:)
  5. @Landryn @Ruth Mallory serdeczne dzięki za czytanie! @Luule Dziękuję za 'popisanie' i ciekawe komentarze :))
  6. sączę bluesową zawartość ze szklanki z grubego szkła coraz mniej jestem sobą szukam leku na emocjonalną osteoporozę licząc na przełom na nowe mieszkanie dla duszy zmęczonej podartej pożółkłej ze zniszczoną okładką nieczytana od lat leży na zakurzonym regale z wyprzedaży
  7. @Luule uuuaaa...jeszcze nikt nie napisał tak dużo i tak miło na temat mojego utworu... cieszę się, że Ci się podoba i że masz swoją interpretację:) Bardzo dziękuję za czytanie!!!
  8. I. Zapada zmrok. Sensualny czy może zmysłowy. Zmiana linii melodycznej. Zastanawiam się nad definicją. Zaostrzony ołówek dobrze się trzyma. Słowa nikną pod naciskiem antagonisty. II. Noc. Niewdzięczny za wszystko i za nic. Czuwam dla samego czuwania. Chleb wyrósł już dawno. Proces pieczenia zostanie zakończony ugodą. Księżyc puka w kuchenne okno pytając czy mam jeszcze wódkę. III. Świt nadchodzi powolnym syczeniem. Bezsenność to taka wielka trwoga. Dlaczego wszystko niczym w soczewce skupia się na mnie. Ustawiam szare komórki w ciasnym dwuszeregu. IV. Rozbity dzban już nigdy nie przyniesie wody.
  9. prześlizguję się po nagłówkach wikipedii usiłując zdobyć trochę wiedzy głód zamyka pory nie wiem jaki to dzień oczyszczam duszę rozcieńczonym kwasem zmowa milczenia trwa dość długo podróżuję palcem po mapie czuję że zapędzam się w kozi róg błędne koło zaciska się na szyi wyciągnij rękę spróbuj pomóc
  10. @AOU być może masz rację. Dzięki. @Maja Cyman hmm, kluczyki od Lambo:)
  11. w lewej kieszeni mego ja szukam drobnych by mieć opłatę za przejście przez granicę jawy i snu ukojenia szukając w słowach zmierzch przed świtem spotykam i gram melodię pełną kakofonii potykam się o własny cień i wspominam twój wiersz
  12. @Ruth Mallory Dziękuję bardzo:) @AOU ech, dopełniaczówki... te trucicielki mącące spokój...ale dziękuję za komentarz:) @Kot dziękuję za wizytę i serduszko:)
  13. wciąż czuł to coś co inni niespełnieni artyści twórcza niemoc nadmiar chęci tworzenia czegoś nowego znaleźć wentyl bezpieczeństwa namalować obraz z dwudziestu jeden nut zagrać wiersz pastelowy płytę dwunastu zgłosek szukać ukojenia w dźwiękach nieposkładanych płynąć gondolą po fali kolorów aż po świt
  14. @Waldemar_Talar_Talar dzięki za odwiedziny:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...