Pomoc Wiosenna

W takim razie taki Herbert i Szymborska nie byli poetami, bo nie pisali takich rymowanek :)

W takim razie jesteś pierwszym jakiego znam, który pisze na stojąco :)

Po trzech głębszych raz ułan w Utracie dosiadł konia, co chodził w kieracie. Dodam, w drugą szedł stronę i nos miał pod ogonem, więc zszedł szybko (tu: skonał - zaznaczę). --- Zdjęcie z Internetu:

Ładny walczyk. I jak to walczyk - walczy do końca. Pozdrawiam.

E tam. Prawdziwa poezja obroni się sama, bez względu na Forum ;)

Nie, żółw jest idealny, bo dojrzałość osiąga czasem dopiero po czterdziestce. Można powiedzieć, że na starość (kiedy my mamy już właściwie wszystko za sobą). Łosoś to oczywiste, ale łosoś nie wraca po złożeniu jaj tylko umiera,. Co innego żółw i poeta koło i po pięćdziesiątce. Szkoda, że tak płytko zawsze wszystko czytasz, Czytaczu :)

To nie tyle pojedynki a raczej zabawa przyjęta na wielu portalach i nie będąca niczym niezwykłym. W końcu piszą na nie poeci, więc i komentarze często bywają poetyckie. Org też kiedyś tak miał.

Hm, a moje? Czy mógłbym prosić o recenzję, skoro masz na nie dobry dzień? ;)

Zazdrosny raz zwiedzał Brok kok, co na głowie miał kok. Miał też katanę, od której ranę krok czyjś zaliczał co krok.

Przecież dodałem już dawno temu? "O poecie"

--- Pan Yamoto - samuraj z Sapporo, wypił sake raz sporo za sporo. Widząc wszystko podwójnie, jak katany nie ujmie! ...i tych w lustrze pociachał na czworo. Coś się nie zgadza rachunek, ale nie szkodzi ;)

... Samuraj impotent z Inagi z burdelu wyleciał raz nagi. Gdzie krocze ziała rana - jego ostra katana nie mogła znieść więcej zniewagi. :)

U nas mówi się najczęściej park jordanowski, w sensie: idę do parku. Wpisz "park jordanowski" - w Google też często występuje w tej postaci. Poznań, Sosnowiec itp.

O poecie Żółw, jaja na plaży swe składa i wraca strudzony, by umrzeć, do wody. Poeta, swoje złożywszy w fotelu, wraca do tego, jak kiedyś był młody. ...

W takim razie dam jeszcze fraszkę o tym na dobranoc :)

A tę stronkę właśnie trochę poczytałem. Znam Autora po piórze - jeden z lepszych haikowców w kraju, często wygrywał coś za granicą, także w Japonii. Widzę, że teraz Syn zaczął kolekcjonować nagrody. Masz więc haikowca z pokolenia na pokolenie, samo to świadczy o tym, że można się czegoś nauczyć.

A tu masz park jordanowski (Jordana): http://www.parkjordana.org/www/historia_parku.html

Jak przeszkadza, zamień na Ogród Jordana . Ta nazwa też funkcjonuje. Chodzi o to, że określa wiek chłopców i obecność matek na ławkach.

Pierwszy jest ten normalny, dlatego z malej litery. Drugi jest przeznaczaniem, jakby jego Ciemną Stroną o której nic nie wiemy. Cesaria... ba! :) Pozdrawiam serdecznie.

Piękny komentarz. Dziękuję.

To poezja gada, nie autor ;) W każdym razie masz swoje pierwsze udane haiku, ja tylko trochę pomogłem: jordanowski park -- chłopcy zrywają baźki dla swoich matek A teraz, skoro jesteś jak twierdzisz gadułą, spróbuj dorobić do tego fabułę. Co widzisz. Na przykład tego urwisa, co oszukuje i podkradł drugiemu gałązki, kiedy ten poszedł siusiu. Wyścigi o serca matek - księżniczek pierwszych miłości, wcale nie muszą być takie czyste, jak się wydaje staruszkom po latach ;)

Ale żab nie dasz rady przerobić tak, żeby nie rozmemłać obserwacji :) Haiku to olśnienie, i tak jak jest na zdjęciu wyraża to idealnie. Tu nawet masz tak zatytułowany blog, o haiku. Nawet fajny: http://haikuworld.blox.pl/html Przy okazji policz, ile na nim jest 5-7-5 ;)

w majowym parku warto zmienić np, na jordanowski park Podkreśla wiek chłopców a maj i tak wynika z baziek .

To najgorsze :) A czemu nie ostatnie, które było całkiem ładne, po prostu jakoś tak: w majowym parku -- chłopcy zrywają baźki dla swoich matek Dziewczyny zamieniłem na matki, bo może siedzą na ławce i pilnują dorastających chłopców. Zresztą mogą być i dziewczyny :) Masz w każdym razie teraz naturalne, niewymuszone haiku ze swoim ulubionym 5-7-5, choć teraz w mniejszości. Chodzi o to,że nie ma w nim żadnego słowa, które byłoby niepotrzebne lub wymuszone sylabami.