Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arsis

Użytkownicy
  • Postów

    4 732
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Arsis

  1. @Somalija oj, Aga, będziesz wyszkolona, że hej! ja pisać, gdzieś tam nie potrafię, muszę w domowym zaciszu i w izolacji od wszystkiego. jedynie z ambientem na słuchawkach
  2. @Somalija nie chce ci się? ciekawe czemu, hmmm... z drugiej strony taki przeskok od pełnego miłości, seksu i namiętności tekstu po kurs i panele...
  3. @Somalija tekst jest ekscytujący, sensualny...
  4. @Somalija czy to listopad, czy grudzień, czy styczeń czy luty.. na miłość nie ma rady. miłości,to miłość bez względu na miesiąc, Aga...
  5. @Somalija koniecznie! napisz coś o miłości, Aga...
  6. @Somalija hej, Aga
  7. @violetta gdyby nie wielka steroidal, która rąbnęła w ziemię jakieś 65 mil lat temu to do tej pory paradowałyby w oceanach wielkie megalodony a po ziemi stąpałyby ciężko mastodonty czy inne wielkie, bardzo wielkie i jeszcze większe. gdyby nie asteroida, nie byłoby człowieka. lubię pieczyste
  8. @violetta chcesz powiedzieć, że kiedy ludzkość wyginie, to pozostanie po nas jedynie wielkie milczenie wszechświata? na pewno są obcy. tylko na podobnym poziomie rozwoju, co my. i jeszcze się po prostu nie odnaleźliśmy za sprawą gigantycznych odległości w kosmosie. a te rozwinięte bardziej od nas nie manifestują swojej obecności przed nami, tak jak i my staramy się nie afiszować, kiedy badamy dziką zwierzynę na prerii. ale np takie mrówki chyba nie zdają sobie sprawy, że ktoś je obserwuje. one mają swój świat w mrowisku, w przenoszeniu liści, małych gałązek, w pilnowaniu królowej etc. to i ch cały świat. nie mają pojęcia, że istnieje jaj=kaś wyższa forma życia. my jesteśmy takimi mrówkami... @violetta albo obcy mają nas w głębokim poważaniu tak jak to opisali w Pikniku na skraju drogi, bracia Strugaccy? @violetta przylecieli, pobawili się, popikniklowali, nie interesując się nami kompletnie. zostawili tylko po sobie śmietnik z nieznanych ludzkości kosmicznych artefaktów...
  9. @violetta to na pewno są obcy. chcą nam przekazać sygnał wow, ten sam co w 1977 roku. ale okazuje się, że to tylko absorpcja rodników, fotodysocjacja wody, za sprawą działania słońca... nic szczególnego. takie to wszystko pospolite, nijakie, takie to nieciekawe i zwykłe. ot zwykła lodowa bryła sprzed miliardów lat. ale może jednak... jest miliardowa część procenta, że to jednak.. @violetta tylko właśnie, co wtedy? skoro nie potrafimy się nawet dogadać między sobą? popatrz, co się dzieje na świecie, na tym ziemskim padole...
  10. @violetta człowiek, powiadasz, czyli homo sapiens, czy człowiek rozumny... jak się patrzy na co poniektórych to można mieć wrażenie, ze większość jeszcze nie wyewoluowała z homo neandertalensis, a tam, neandertalensis! z homo australopithecus! albo homo erectus, z którego zostało tylko erectus... ponoć nie odnaleziono jeszcze brakującego ogniwa ewolucji... ciekawe, gdzie ono jest. a tak a propos, te antyogonki to ciekawa rzecz. gazy wylatujące pod prąd? pod wiatr słoneczny? ciekawe...
  11. @violetta 3iatlas jest nadal ciekawa, jeszcze nie odleciała teraz jest akurat najbliżej ziemi, mimo że to "najbliżej" wynosi około 3 au czyli trzy razy dalej niż odległość ziemia-słońce, czyli 150 mln kilometrów razy trzy to ile? diabli wiedzą co to za obiekt, choć omuamua była ponoć bardziej tajemniczym obiektem
  12. @violetta a masz na myśli kometę pochodzącą z naszego ukł. słonecznego dostrzeżoną przez ten sam system teleskopów atlas. ja mówię o obiekcie międzygwiezdnym 3iatlas, spoza naszego ukł. słonecznego. te nasze mnie nie interesują, są zbyt pospolite, takie swojskie, jak smętne i nijakie twarze sąsiadów na klatce schodowej czy na podwórzu, których widzisz każdego dnia z samego rana, kiedy człapiesz do roboty.
  13. @violetta to właśnie 3iatlas @violetta za dużo jest znaków zapytania i zbiegów okoliczności w przypadku tego obiektu
  14. @violetta jest transmisja nasa odnośnie 3iatlas
  15. Zobacz, spójrz… Oto moje usta. Moje dłonie. Zimno mi. Zimno mi w tej wilgoci. W tej dżdżystej aurze jesieni. Dotknij, a poczujesz. I jak? Mówiłem. Zimne to wszystko, prawda? Tak zimne jak bryłki lodu. I te palce zimne, jak palce mojej nieżywej już matki. Tutaj jest wiatr. I szum schodzący z nagich gałęzi drzew. Idący w liście, co u stóp mych się kręcą. W korzenie. Czuję w wilgotnych włosach twoją dłoń. Twoje palce przechodzące na wskroś. I znowu od początku… Idę przez te obszary ciszy nagle zbudzonej. Przez ten cichy ciąg zdarzeń. Przez te długie bardzo strumienie czasu. Idę długo tymi korytarzami. Idę w daleki ląd zapomnianych twarzy. Które na końcu. Które tam bardzo… Na końcu... Ty wiesz. I ja wiem. Wiemy wszystko. Wiesz, prawda? Wiesz wszystko, co chcielibyśmy sobie powiedzieć. Ale nie powiemy już nigdy, chyba że we śnie. Tutaj, gdzieś. Pomiędzy drzewami. We śnie. Szliśmy. Idziemy. I będziemy szli. I jeszcze… Kolejny krok. Kolejny… Zderzam się ze ścianą w pokoju ciemnym i pustym. Odwracam się. I widzę. Patrzę. Szukam… Ze ścian wyciągają się ręce. Czyjeś ramiona. Te ręce zimne. Te dłonie. Te palce… Jakby twoje, które wciąż mnie przywołują gestami. Zapalam świece. Gwiazdy płoną na niebie. Pomiędzy chmurami, w których jaśnieją snopy odchodzącego deszczu. Tutaj i tam. Odsłaniam zasłony. Szeroko. Firanki na moich skroniach w powiewie otwartego okna. Głaszczą. Łaskoczą. Łaszą się. Przymilają z milczącym kwileniem zmiłowania. Tam wysoko. Na niebie. Na suficie płomyki drgają od zimna. Na szafie jakiś zakurzony kufer nie ruszany przez lata. I wszystko majaczy. Rozpływa się i scala. I migocze, i szumi bardziej jeszcze. I jeszcze… Lekki trzask podłogi przechodzi w tej ciszy i znika. Ktoś tu, widać, był przed chwilą. Lecz cisza. Cisza. Cisza znowu w tobie. I we mnie. I wszędzie. I jeszcze… Odgłosy jakieś przechodzą. Błądzą wewnątrz naszych ciał złączonych pustką.. I drżą w nas jeszcze… Tak bardzo długo… Jeszcze... Jesteś tu jeszcze? Wiesz, ja tu byłem. Czekałem. Albowiem istnieję już tylko w czasie przeszłym. W teraźniejszym kurz okrywa portrety pergaminowych twarzy. Wśród pajęczyn. Na ścianach. W półmroku. W piskliwym szumie gorączki. W ciszy absolutnej. W takiej ciszy dookolnej. Wszędzie. I wszędzie. Która się kryje, i która wyłania się zewsząd. Z każdej szczeliny. Pęknięcia. Spod każdej drzazgi, co wbija się pod paznokieć z ostrym ukłuciem, podczas przeciągania w jakimś napadzie wierzchem palców po drzwiach drewnianych. Po podłodze. Po listwach cokołów… Po pólkach pełnych martwych książek. Zaplamionych. Na okładkach czyjeś oczy zeskrobane żyletką. Wszędzie. Wszystkie oczy niewidzące. Ślepe. Wydrapane. Jakby ktoś chciał się pozbyć wszelkiego spojrzenia. W szaleństwie. W nieadekwatnym przeżywaniu rzeczywistości. W przypływie pasji. W schizofrenicznej mozaice szeptów, co wciskała się natrętnie do uszu. Wśród oddechów. Wśród szybkich. Zmęczonych. Kiedyś. Kiedyś… Ale to było kiedyś. Wśród zapomnianych gestów... (Włodzimierz Zastawniak, 2025-11-17)
  16. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  17. @Gosława ojej, bo zaraz będzie, że strzyga. ona miała i pazury i zębiska. zaciskała zęby z trzaskiem trumiennego, stalowego wieka, aż roznosiło się wokół echo
  18. @Gosława ale ja nie miałem na myśli wiedźmy, Reniu. tylko po prostu czarownicę, taką trochę inną, leśną samotnicę...
  19. @violetta tak, ciepła... @Gosława czarownicą, powiadasz? taką, co przyrządza w leśnej chacie wywary z rozmaitych grzybów, korzeni, stonóg, szyszek i chrustu? @Gosława jest wciąż zimno...
  20. @Gosława niestety, nie mam ziela :(
  21. @Gosława właśnie mam katar i kaszel. choruję
  22. @Gosława jest zimno, jest wilgotno. wszystko jest wilgotne, obicia mebli, pościel, ubrania w szafie, książki, czasopisma, dywany. na ścianach, na suficie wilgoć zamienia się powoli w pleśń...
  23. @violetta kolejny z klasyków... @violetta klimat schizofreniczno-delirniany...
  24. @violetta taki surowy brudny blues-rock jeszcze z Ryszardem Riedlem
  25. @violetta ta płyta miała swoją premierę w 1988 roku. matko, kiedy to było... @violetta na klawiszach gra tutaj nieodżałowany Paweł Berger. nie ma już jego ani Nalepy @violetta dodam, że autorem tekstów jest Bogdan Loebl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...