-
Postów
4 424 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Arsis
-
@Somalija przyznam ci się szczerze, że lubię kobiety w kapeluszach... tak mam, co ja poradzę... @Somalija masz coś do posłuchania...
-
@Somalija oj, to nie wyściubiaj i okładaj się w takim razie lodem, od stóp do głów... najlepiej wyleż się w lodowej wannie... @Somalija ps. albo zakładaj wielki, słomkowy kapelusz, ala wielkie, meksykańskie sombreros...
-
@Somalija to ty gorąca dziewczyna jesteś, skoro masz ponad trzydzieści stopni...
-
@Somalija łap kubełek z lodami... tylko uważaj, bo zimne... @Gosława łap i konsumuj... ja pozostanę przy wieprzowej połci...
-
@corival cześć, corival...
-
dziękuję wszystkim za opinię i pozdrawiam... @Gosława a, co do grycanów... są jeszcze śmietankowe, zostawiłem je specjalnie dla ciebie... chyba, że wolisz cafe latte, tudzież orzechowe, względnie waniliowe... @Somalija cześć... oj, może trzeba posmarować czymś?
-
Stoisz przede mną na pustym stepie, odwrócona plecami… Trawy gładzą twoje lśniące uda… … wiatr rozwiewa długie, jasne włosy… Wołam ciebie… … krzyczę… Słyszysz? Potworna cisza rozsadza moją czaszkę… — straszliwe milczenie… Próbuję dojść, kulejąc na prawą nogę… — dosięgnąć dłonią… Słoneczne błyski ranią źrenice pod ogromnym kloszem kobaltowego nieba… Upadam, wstaję… … znowu biegnę… Kołysze się horyzont… — kołyszą się jakieś niewyraźne widma w przestrzeni na wpół umarłej… … na wpół żywej… Pot zalewa czoło… Znikasz… Jesteś… … nie ma cię… … Spoglądasz na mnie takim tęskniącym wzrokiem, wskazując ręką samotny dom… … a raczej to, co z niego pozostało… … opuszczony szkielet — utraconej — przeszłości… Zaciskam mocno powieki… — i widzę pędzące gwiazdy… — milczącą projekcję wszechświata… … Zimne muśnięcie ocuca zmysły… Otwieram oczy… … Nie ma ciebie… … nie ma — niczego… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-06)
-
@Gosława dr house też lubil el mariachi, zaprosił ich nawet do swojego szpitalnego gabinetu...
-
@Gosława przecież ci kiedyś podesłałem link z el mariachci, nie pamiętasz? lubię to, rozbrajają mnie te ich wielkie, meksykańskie sombreros...
-
Wir zstępującego czasu — obejmuje wszystko… Poraża swoją jasnością w aureoli słońca… … nagły błysk… Cień… ... i znowu światło… * Budzę się w szumiących trawach bezkresnego stepu… Nade mną kobaltowe niebo, pojedyncze białe obłoki… Żałosna pozostałość drewnianego domu chyli się ku upadkowi, ziejąc czernią okien i drzwi… Gdzieś tam — poległo moje życie… … w zakamarkach pokoi… Pośród milczących, mżących szarością — pikseli osamotnienia… Kto tu jest? … pod stopami chrzęści potłuczone szkło… Opukuję dłońmi ściany… Przykładam ucho… … spadają z cichymi plaśnięciami — resztki zdartych tapet… … pożółkłych plakatów... Stęchlizna, kurz… … zapomnienie… Czy ktoś tu jest? … tylko szmer kosmicznej pustki… — gruz… Przymilają się do mnie — w oparach absurdu — jakieś nierealne widma… … przesuwają się w smugach zachodzącego słońca… — płoną… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-04)
-
@Somalija dobranoc... śnij o tym, o czym chcesz...
-
@Somalija oj to kładź się, bo nie wstaniesz...
-
@Somalija mam ochotę na gorzką czekoladę...
-
@Somalija hm...
-
@Somalija masz żwawsze rytmy, żebyś nie myślała o mnie, żem żółwiasty, mroczny mruk... lubisz el mariachi? ja uwielbiam, jak również luisa miguela...
-
@Somalija dzień dobry... witam czerwcową matkę-opiekunkę...
-
@valeria szalejesz tu, widzę... tylko prawie twoje linki... taka z ciebie madame, czy mademoiselle? chylę czoła...
-
@Somalija ja czekam na mojego ducha, przychodzi zawsze o drugiej w nocy... słyszałaś zapewne o evp? opowiada mi zawsze ze smutnym wzrokiem o tajemnicy wszechrzeczy, o przebywaniu na granicy neonu... i nie musi wcale podnosić oczu, aby wszystko zrozumieć... bowiem sam jest jednym wielkim poznaniem... czy idę z nim, czy naprzeciw niemu, nie wiem, ale wiem, że rozpływa się,,, znika... @Somalija to czmychaj do łózka, ja sobie jeszcze posiedzę... pomyślę... podumam...
-
@Somalija fakt, nie ma to jak korzystanie ze światła słonecznego - w środku nocy, brawo... @Somalija ale zaraz, chwileczkę... co cie zbudziło, hę? myszy, duchy...