Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arsis

Użytkownicy
  • Postów

    4 530
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Arsis

  1. @Somalija samotna kobieta po nocy, w szpilkach...
  2. @Somalija ale wróciłaś o własnych siłach do domu, czy cię nieśli jak kusego w ranczu, czyli jak kloc drewna, tudzież bezwładny worek kartofli??
  3. @Somalija co nie oznacza, że jestem święty, zapewniam cię, że nie jestem święty... ale myślę ,że ty też nie jesteś święta, oj, nie jesteś...
  4. @Somalija zadziwię cię, aga, nie pijam alkoholu (tego mocnego)... lubię ciemne, butelkowane piwo...
  5. @Somalija aaa, to zmienia całkowicie postać rzeczy... i jak rozumiem mleczka tam nie piłaś...
  6. @Somalija a ty nie siedzisz? hę?
  7. Arsis

    Progresywnie

  8. @Somalija ...
  9. Arsis

    Progresywnie

  10. @Somalija posłuchaj sobie...
  11. @Somalija cześć...
  12. Arsis

    Progresywnie

  13. Arsis

    Progresywnie

  14. Widzę twarze… ― wciąż te same, smutne oblicza… Rozpływają się jak mgielne omamy… Kłębią się ― i snują… Spada na moje źrenice gwiezdny pył… Okrywa chłodem nocna otchłań, bezkres przeszłego czasu… … obrysowuję dłonią kontury słoi na gładkich powierzchniach zniszczonych mebli… Odpryski forniru… … wyszczerbione krawędzie… Nasłuchuję… Słyszę głos… … szept… Wiem, że płakałaś… … dotyka mnie to za każdym razem… Na schodach ― ciężkie ― stąpania… Wyglądam… … blada dłoń ściskająca drewnianą poręcz ― zwiastuje nadchodzącą śmierć… Odwiedzasz mnie z melancholią spojrzenia, z bolącym sercem… … przytulasz do lodowatej piersi… ― niewzruszonej, jakby od wieków… ― całkowicie martwej… Nie musisz mówić, bowiem ― widzę, czuję… … całą twoją matczyną czułość, matczyne serce… Z moich oczu skapują ― kryształowe krople drgających gwiazd… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)
  15. Arsis

    Progresywnie

  16. Arsis

    Progresywnie

  17. @Gosława cześć... @corival cześć, corival...
  18. Wpatruję się w krawędź regału… ― książki pokryte kurzem, płótnem pajęczyn… Nie będę ruszał… ― niech śpią umarli bohaterowie, których żywot skończył się z ostatnimi literkami… „Oddział chorych na raka”, Aleksandra Sołżenicyna… … Oleg Filimonowicz Kostogłotow ― odjechał pociągiem ― z ciężarem śmiertelnej choroby… Ubłocony, sponiewierany, odczłowieczony… … umęczony beznadzieją totalitaryzmu… Na pożółkłych stronicach ― bezwład czai się ― na każdym kroku… Lata 50. XX wieku… ― chwiejące się topole… ― koniec lata… ― melancholia jesienniejącego powoli nieba… Stara kwiaciarka ― sprzedaje na rogu ulicy ― bukieciki niebieskich fiołków… … kupuje dwa, wysupłując z kieszeni ― ostatnie kopiejki… „Wilk stepowy”, Hermanna Hessego… … Harry Haller ― znajduje ― swoją ― Herminę… Tańczy z nią na balu maskowym ― A. D. 1924… … w deszczu konfetti, w głośnych dźwiękach foxtrota kołyszącej się na boki orkiestry… A potem? Nie wiadomo, czy zabija ją w pasji zazdrości, upojony silnym narkotykiem, czy staje się na powrót motylem… … spadającym płatkiem zwiędniętej róży… „Zbrodnia i kara”, Fiodora Dostojewskiego… … Sonia Siemionowna Marmieładow, przechadza się w świetle księżyca ― ulicami XIX-wiecznego Petersburga… … nie chce wracać ― do swojego ― obskurnego mieszkania… … do pustki, wilgoci ― i brudu… Rodion Raskolnikow ― odlicza dni, miesiące… … lata katorgi… … gdy wyjdzie na wolność ― weźmie ją w ramiona… „Uciekaj, króliku”, Johna Updike`a… … Harry „Rabbit” Angstrom, szuka szczęścia w ramionach kurwy, zostawiając na pastwę losu ciężarną żonę… „ Komu bije dzwon”, Ernesta Hemingway`a… … Robert Jordan ― ciężko ranny ― rozstaje się ― na zawsze ― z Marią… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)
  19. Arsis

    Ambientalnie

  20. Arsis

    Ambientalnie

  21. Drżę, zamknięty w kokonie mroku… Otula mnie noc, obsypując deszczem gwiazd… … mieniąca się, cienka powłoka szronu pokrywa lustra szyb, kreśli wyszukane wzory… Piszę po niej palcem twoje imię… … puszysta ćma uderza w obskurną żarówkę, wznieca skrzydłami kurz… … Odwiedzasz mnie codziennie, blada, z sinymi cieniami wokół oczu… Gdzie pójdziemy tym razem? … ciemna, splątana gęstwina lasu ― jest twoim jestestwem… Ujmujesz moją rękę lodowatym, sztywnym uściskiem dłoni… … krocząc przez opary mgielnej ciszy, prowadzisz w otchłań nieistnienia… absolutnego rozkładu… Zwilgotniałe gałęzie ― uginają się miękko ― pod naszymi gołymi stopami… Uśmiechasz się do mnie… … odgarniasz włosy… Stajemy się ― stopniowo ― niknącymi odgłosami przeszłego czasu… Kocham cię… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-23)
  22. @Somalija cm, m.... cokolwiek to znaczy... nie znam się, bom głupi... ale serial lubię... lubię jeszcze - dwie spłukane dziewczyny...
  23. @Somalija teorię wielkiego... - akurat lubię... allo, allo... - nie za bardzo...
  24. @Somalija zapętliła ci się kaseta video? wiem, wiem, to eksponat muzealny... magnetowidy, magnetofony... chociaż magnetofony można jeszcze kupić, np firm: yamaha, mistubishi, nakamichi, czy onkyo... to najlepsze na świecie klasyki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...