Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    3 860
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Pierwsza i trzecia strofa najlepsze, jak dla mnie. Ten stetoskop mi zbytnio nie przypada, ukazanie układu sercowo-naczyniowego miasta zdaje mi się dosyć ograne, ale rozumiem, że tu jest potrzebne. Istnieje w ekologii pojęcie superorganizmu, które odnosi się najczęściej do kolonii owadów społecznych. A wracając do tekstu- sprawnie skreślony obraz, choć nie wszystko mi tu przypada. Pozdrawiam, D.
  2. Bardzo wielowymiarowe. Aż wstrzymam się przed analizą, by nie popsuć. Pozdrawiam, D.
  3. @Waldemar_Talar_Talar A nie sądzisz, że to trochę przesada? Rozumiem, że powtórka mogłaby dotyczyć jednego, kilku utworów, które uważasz za fajnie napisane, po jakimś tam czasie. Ale u Ciebie jest przez to sztuczne rozpasanie na ponad 40 stron. @calluna Trudno mi powiedzieć, jeśli Ci bardzo zależy, to może i warto. Ale jeśli już, to nie w dużej liczbie i w dłuższych odstępach czasu, żeby czytelnicy nie pogłupieli ? Przynajmniej ja bym tak zrobiła, chociaż ja nie powtarzam publikacji, bo mam wrażenie, że nudzę
  4. Waldemarze, do tej pory o tym milczałam, ale teraz napiszę. Ten tekst, tak samo brzmiący opublikowałeś 2 lata temu. I to nie jedyna tego typu sytuacja. Masz na koncie wiele takich powtórek, niekiedy nawet trzykrotnych. Nie byłeś tego świadom, czy ma to jakiś cel, którego nie znam ?
  5. Toć się tak prędko nie wycofuj, mnie się wszystko jakoś zwizualizowało ? A ostatnia zwrotka to już w ogóle ?
  6. Nie bardzo mi przypada ta książka z kłamstwami, jakoś nie lubię tego typu wyrażeń w literaturze "terapeutyczno-związkowej". Reszta w sumie ok, "mocniej" po drżeniu rąk też bym usunęła. I zapis bym pocięła enterami. Poza tym, podoba mi się. Pozdrawiam, D.
  7. Prywatnie wycinam sobie ten "zgiełk miasta" i "szybkość życia", to takie pospolite wyrażenia. Reszta mi nawet pasuje. Ładne zakończenie. Pozdrawiam, D.
  8. Usiłowałam nawet rzetelnie skomentować ten tekst. Ale po przeczytaniu powyższego komentarza uznałam, że nie warto.
  9. Dobry wiersz. Ja tę podwrażliwą strunę odczytałam jako coś, co standardowo znajduje się poniżej progu wrażliwości i nie jest pobudzane. W szczególnych warunkach jednak zyskuje pobudliwość. I chyba się nawet nie pomyliłam, bo Twoje objaśnienie z komentarza też można by pod to podpiąć :) Ogólnie udany, esencjonalny i nastrojowy wiersz. Nie mam zastrzeżeń. Pozdrawiam, D.
  10. Rypnięta składnia powoduje, że czyta się kostropato. Nie jest sztuką tego nie zauważać - czytam sobie. Poza tym - tytuł to taki truizm, że aż boli. A co do treści - nie lubię takich złotych myśli wprost z obfajdanego pamiętnika (a tak to właśnie odczułam). Nawet jeśli to ironiczne, to jakoś mi nie przypada. Sorry. Pozdrawiam, D.
  11. Oprócz tego, że dobre (tak po prostu), to dla mnie lingwistycznie fascynujące. Pozdrawiam, D.
  12. Takie rzeczy to na forum ogólnym lub w Hydeparku, tutaj się WŁASNE wiersze publikuje. A co do cytowanego fragmentu- z czymś mi się kojarzy. Ale nie z wiekiem XX bynajmniej.
  13. Deonix_

    Splątanie

    Cześć Annie :) Tosiepoplątało :))) Pozdrawiam, D.
  14. @Szpieg Kontra Szpieg Dziękuję ;)
  15. No, nie raz nie dwa Ci się przekleństwa w wierszu przytrafiły przecież ? Ja już się nie podejmuję oceny, czy to dobrze czy źle, ale mi się tu nie wypieraj ? (P)obudzić czytelnika można też w inny sposób. Ale już daję spokój, dość namarudziłam. D.
  16. Chyba ? No, chyba że nie, ostatnio tak sypiesz wulgaryzmami, że się po Tobie wszystkiego spodziewam i ta "bladź" mogłaby tu wystąpić w znaczeniu "myl się i ch...j", ale do kontekstu mi to jakoś nie pasi. Z przekazem bym się może nawet zgodziła, tylko nie lubię proaltruistycznych nakierowań i narracji w stylu "pomyśl o innych, nie o sobie", problem w tym, że myśleć o innych można wtedy, kiedy sami czujemy się spełnieni i dowartościowani i nie ma w tym niczego złego. No i ta forma... wrrr... jak ja nie lubię trybu rozkazującego ://// No, chyba że w erotykach ;P Pozdrawiam, D.
  17. Dobre, Iwon :) Mnie bardzo często też tylko erotyki biorą ;) I w ogóle nie lubię niedziel, poetyckich także (może zwłaszcza ;d), chociaż się urodziłam w niedzielę ;p "Poezji o poezji", też nie lubię, ale dobrze to oddałaś :) Pozdro, D.
  18. Nie lubię nagromadzenia bezokoliczników i wyliczeń, jak Boga kocham ? Ale przekaz płynący z puenty mnie trochę przytrzymał, choć nie jest jakoś szczególnie oryginalnie i odkrywczo ubrany w środki. Pozdrawiam, D.
  19. Bardzo zwięźle, trafnie, nastrojowo i ładnie. Nie pamiętam innych mini spod Twojej ręki, więc jestem miło zaskoczona ? Pozdrowienia, D.
  20. A ja mam trochę inne zdanie niż moi przedmówcy ? Owszem, jak ktoś ma czas i chęci to może dłubać sobie w czyimś profilu i szukać rozmaitych smaczków to może, ale zeszyt z wierszami polecanymi przez autora istniejący równolegle w niczym by mi nie zawadzał. Pod jednym warunkiem jednak: autor powinien mieć możliwość wyrwania kartek lub zniszczenia całego skoroszytu.
  21. Ciekawy tekst. Dla mnie dalece ironiczny. Już początek zdaje mi się szokujący, budzi we mnie mieszane uczucia. Dużo tu oryginalnych metafor. Treść wiersza, tytułową "implozję" odbieram jako wewnętrzne nagromadzenie przez podmiot negatywnych myśli i emocji, które prowadzą do autodestrukcji, podmiot ma tego świadomość i drwi sam z siebie, z własnego strachu. Pozdrawiam, D.
  22. Fajnie w tym Twoim lesie, choć na gałązkach przerzutni musiałam się nieco popodciągać i pogimnastykować ;) Wiersz naszpikowany, nadziany obrazami, w pewnym momencie można nawet poczuć, że "już dosyć", ale wychodzić się nie chce ;) Ale to mi tu nie daje spokoju: dałabym "w" przed drgającym, bo można zapomnieć po drodze do czego to odniesienie i nie będzie stykało się składniowo. I przy tych niektórych przerzutniach się gubię, może rozwiązałabym to inaczej, ale to chyba raczej tylko mój problem :) Miło Cię znów widzieć na orgu :) Pozdrawiam, D.
  23. Moje klimaty :) To przekładanie kartek to chyba już Twój ułożony (w głowie na dobre) rekwizyt, już mi się czytały, kiedyś tam. W związku z tym środek mi się jakoś tak najmniej podoba. Pierwsza i ostatnia - bez drzazg ;) Ale ten tytuł... No nie, ta lipa jest do wywalenia ;p "Playboy znika" byłoby ok ;) Poza tym - temat jakby bardziej plastikowo-metalowy, niźli drewniany xd Pozdrawiam, D.
  24. Deonix_

    O GRZYBOBRANIU

    pewien grzybiarz wędrując z Opoczna w mokre knieje bezgrzybne się dostał lecz kiedy wrócił skarpety zrzucił bo przez stopy mu grzybnia przerosła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...