A co jeżeli jesteśmy
wszystkimi możliwościami
zaistnienia życia jednocześnie :
sąsiadem z naprzeciwka
i Masajem z Kenii
kloszardem na ulicy,
i delfinem w oceanie.
Co, jeżeli nasz duch przyjął
te różne formy żeby doświadczać
życia w nieskończonych jego przejawach,
jeżeli patrząc w oczy im wszystkim
widzę w tej chwili siebie .
Uśmiecham się do gwiazd.
Mam całą wieczność
by poznać wszystkie swoje lustra