Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Annie

Użytkownicy
  • Postów

    2 521
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Annie

  1. @Dyziek_kafajnie, że się spodobało. To efekt nieprzespanej nocy po nierozważnym wypiciu filiżanki kawy ? Dzięki za komentarz i lubienie pozdr
  2. @Justyna Adamczewska dzięki za przeczytanie i komentarz, cieszę się, że się przydałam ? Pozdr
  3. Właściwie to wiedziałam, że nie należy otwierać skompresowanych paczek informacji niewiadomego pochodzenia, bo było oczywiste, że mogą zawierać wirusy lub inne niebezpieczne rzeczy, ale ciekawość jest żeńskiej natury. Pięknie pudełko przewiązane czerwoną kokardą kusiło oczy, zachęcało do naciśnięcia kolorowej ikonki i zobaczenia co jest w środku. Chwila słabości, jakieś machnięcie ręką - a co mi tam, na pewno nic groźnego, w razie czego jakoś z tego wybrnę - i już, rozwinęłam się w świecie Matriksa. Zawładnął moją rzeczywistością. Świat w którym się znalazłam był z przewagą męskiej energii, a zarządzał nim Strach. Zobaczyłam go jak siedział rozwalony w czerwonym olbrzymim fotelu i żonglował małymi barwnymi paczkami informacji podobnymi do kostek Rubika. Wyglądało jakby znajdował się w środku wielkiej maszyny losującej Totolotka. Były to osobliwe paczki. Każda z nich wibrowała z różną częstotliwością i w zależności od rodzaju informacji - świeciła innym kolorem tęczy. W dodatku miały połączenie bardzo delikatnym sznurem energetycznym, ze światem z którego pochodziły. Co jakiś czas wypadała jedna z nich i na jej ściankach zaczynała wyświetlać się zawarta w jej wnętrzu treść. Oczywiście były to tylko wydarzenia straszne : o zbliżającym się końcu świata, o możliwości wybuchu wojny atomowej, o nieuchronnej globalnej katastrofie, czy przelocie w najbliższym czasie planety Nibiru, globalnym ociepleniu, wojnach między politykami, rządzie światowym, itp.... tych informacji były tysiące. Każda z nich znajdowała swoich zwolenników i wyznawców. Ludzie podchodzili, stawali, zaczynali gapić się jak zahipnotyzowani, otwierali szeroko oczy ze zdumienia, a w nich odbijał się strach i przerażenie. Zastygali, niezdolni do wykonania jakiegokolwiek ruchu, wierzyli w przekaz, dostrajali swoją częstotliwość energetyczną do kostki i ich energia powoli zaczynała ją zasilać. Wtedy kostko- paczka przybliżała się do takiej grupki , zaczynała świecić ostrym kolorowym światłem, informacja na ekranie nabierała wiarygodności, stawała się głośna, nachalna wręcz darła się na widzów i nagle... kostka przemieniała się w szybko wirujący energetyczny lej i momentalnie zasysała, niczym czarna dziura, wszystkich ich do świata, gdzie taka ewentualność naprawdę się materializowała. Zrozumiałam, że znalazłam się w rzeczywistości pełniącej rolę rozdzielnika. Zaczęlam obawiać się, że w pewnego dnia Matrix odkryje mój słaby punkt, to czego najbardziej się boję i Strach wyrzuci ze swoich żonglujących rąk moje pudełko -informacje w którą uwierzę, która mnie sparaliżuje i wciągnie. Najgorsze jednak było to, że zaczynałam powoli zapominać skąd ja się tutaj wzięłam. Już tylko czasami, w momentach poszerzonej świadomości lub w wizjach sennych przypominałam sobie, że przecież wszystko zaczęło się od niewinnie wyglądającej paczki - prezentu, pliku skompresowanej informacji, przewiązanej czerwoną wstążką, którą nieostrożnie otworzyłam i która wybuchła na wzór wielkiego Big Bang'u, zabierając mnie ze sobą.
  4. W pierwszej strofie, za dużo dopełniaczówek ładny ten asteroid z warkoczem do ziemi, aż musiałam sprawidziłam w Google, czy asteroidy mają warkocze - no i mają, pyłowe ? Pozdr
  5. No, doczytałam do końca nawet z przyjemnością i powiem przekornie - myślę, więc chyba jestem? ? Pozdr
  6. No rzeczywiście, kac powinien już minąć, tym bardziej, że bąbelki szybko wietrzeją :) Pozdr
  7. Też nie wiem co o tym myśleć. W każdym razie życzę powodzenia :) Pozdr
  8. Masz tu niezbyt ładne rymy złość- dość, włóczę się na końcu wersu, też dobrze nie brzmi. Zmieniłabym też życia dość na dość życia. Ale to tylko moje subiektywne wrażenie :) Pozdr
  9. Kto pierwszy przytula? Zgaduj zgadula :) Przeczytał się Pozdr
  10. Annie

    Zatwardziały

    ....bowiem tak naprawdę lubił tylko samego siebie
  11. Annie

    "łosiokształtny"

    Bałwan, to fakt, na plaży w Mielnie tratował matrony bezczelnie baby piszczały bałwan zuchwały lecz stopił się w słońcu kompletnie
  12. Wiersz logiczny, już się bałam, że będzie rebus do odgadnięcia -jak to teraz jest w modzie ?.Piękny obraz z pogranicza rzeczywistości. pozdr
  13. Sorry, taki żarcik ale widzę, że tu nie do śmiechu, takie wolne skojarzenie Pozdr
  14. Annie

    Kuchenne wariacje

    @samm w limerykach nie jestem mocna :) dziękuję za uwagi, twoja wersja mi się podoba ale jest trochę inna. Mi jednak rytmicznie bardziej pasuje tak jak jest. Nie wiem tylko czy to zgodnie z regułami. Starałam się tu upiec dwie pieczenie na jednym ogniu- jeżeli spersonifikujemy wiersz to słowo -czytaniu - nabiera innego znaczenia i wtedy -przeczytaniu- nie pasuje.Nie wiem czy mi się udało, ale tak sobie wykombinowałam :) Pozdr @Maciej_Jackiewicz Smacznie, tylko nie wiem czy zdrowo :) Pozdr
  15. Annie

    Kuchenne wariacje

    Pewnemu wierszowi co powstał w Poznaniu nie zależało nigdy na czytaniu wolał stek krwisty w sposób zarąbisty wysmażony w kobiecym wydaniu
  16. Ciekawy wiersz, ale ten postczłowiek - może on pracuje na poczcie?
  17. Co uprawiasz? no nie wiem, chyba niedobrze :)
  18. o kurczę nie myślałam, że w poezji można się zaciąć, ktoś cię musi przestraszyć :)
  19. Wiersz cały na nie W tekście dużo błędów Każdy wers zaczyna się wielką literą - też nie wiadomo dlaczego Pozdr
  20. Milcząca mgła przykrywa błotniste łąki wieczór uzbraja komary :) Pozdr
  21. Annie

    50 twarzy Marcina

    Fajne ?, cóż ostatecznie praktyka czyni mistrza ? pozdr
  22. Annie

    Kolarz

    @ja_bolek Takie rzeczy to tylko w limeryku ? Dzięki ? @Marcin_Krzysica Dzięki ?
  23. Annie

    Kolarz

    Raz kolaż z Tour de Pologne na którym był piękny koń na rower spadł ten dostał czad - wyprzedził caly peleton
×
×
  • Dodaj nową pozycję...