Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Annie

Użytkownicy
  • Postów

    2 521
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Annie

  1. Masz rację WarszawiAnko, każde doświadczenie nas czegoś uczy. A, że bez Facebooka też można? Oczywiście, że tak.Wirtualny świat jest tylko odzwierciedleniem naszej rzeczywistości. Poszerza tylko grono naszych znajomych z którymi możemy wejść w interakcje. Pozdr.
  2. Marcinie - będzie mi bardzo miło, nawet bez autora :)
  3. Iwona, nie wiem czy to nie byłoby lepsze. Bez obłudy przynajmniej.
  4. MaxMara, nie wiem czy warto, ale w sumie każdy jeżeli chce to powinien przejść takie doswiadczenie.:)
  5. Piękny smutny wiersz. Prawdziwy z głębi serca. To się czuje. Podobno wszystko jest po coś, to nasza droga. Tak rozwija się dusza. Pozdr.
  6. Facebook prawdę ci powie co twoi mili mają w głowie gdy bez zbędnego sentymentu zrobią ci... ograniczenie dostępu.
  7. Smutny wiersz, zaintrygował. A gdyby np. wyrzucić po takiej znajomosci - wiersz straciłby dosłowność. I zamiast przekreśl dane - wykasuj dane. Sorry Deonix za mieszanie w wierszu, ale mnie trochę zainspirował i przykuł uwagę. Pozdr.
  8. Przykra to i nieprzyjemna sytuacja. Czyli co? Nie ma znaczenia czy się jest wierzącym czy nie, ważna jest kasa, jak wszędzie. Takie czasy.
  9. Ciekawy pomysł z tą personifikacją mebli i z wychodzeniem z cienia jak z niebytu. To powołanie ich do życia - niezwykle sugestywne. Szczególnie stare meble mają duszę, a przynajmniej energię w sobie - pamięć wydarzeń, których były świadkiem. Pozdr.
  10. Nie, jest w porządku, po prostu żle czytałam, zamiast pod_zielenionym, to - poddzie_lenionym :)) sorry :)
  11. Ładnie opisany zachód Słońca, feeria kolorów, barw i szlachetnych kamieni w tym wierszu. Utknęłam tylko tutaj: Pozdr.
  12. Malinki plus zmysłowy dotyk - masaż :)) no, no, fajnie :) Pozdr
  13. Ok, skoro jest tekst na forum to najwyrażniej jest do czytania. Traktuję go jako opowiadanie, w którym fabuła może wciągnąć czytelnika albo nie. Podchodzisz do tego bardzo osobiście i emocjonalnie, więc niepotrzebnie się wpisałam. Przepraszam.
  14. Ciekawe, przeczytałam i mam nadzieję, że będzie dalszy ciąg :) Przyszły mi na myśl "Listy do Mileny" Kafki. Tam też była trochę podobna historia - tysiące listów i tylko kilka spotkań, no i szalona miłość. Pozdr.
  15. Annie

    (dzisiaj pierwszy chłód)

    Może bez dzisiaj byłoby lepiej. No i haiku nie ma tytułu. Pozdr.
  16. Annie

    (dzisiaj pierwszy chłód)

    Iwona, nie słuchaj Bronka, z resztą dyskusja z nim nie ma sensu. Wielu już próbowało, ale on uznaje tylko swój pogląd na tę sprawę jako jedyny słuszny i tyle. Tworzy opisy obrazków i twierdzi, że to jest haiku :) Pozdr.
  17. Rozumiem, licentia poetica i wszystko jasne :) Pozdr.
  18. Ladna ekfraza, zastanawiam się tylko nad puentą - bez makijażu prawdziwości. Makijaż kojarzy się zawsze nie z prawdą ale pewnym koloryzowaniem rzeczywistości. Prawda( prawdziwość) jest bez makijażu :) Chyba, że jest tu ukryty jakiś głęļszy sens, którego nie zrozumiałam, co jest całkiem możliwe. :) Pozdr
  19. Dobre, chociaż ja nie mam takich spotkań z lodówką w nocy :) A co tam, dam serducho :)
  20. Bardzo dobrze - byle do przodu :) Dla mnie - trochę zmieniłabym układ wersów. myśli zwiędłych i słów zostawię je zapomnieniu Zlikwidowałabym wielokropek na początku. Pozdr.
  21. Bardzo dobre mini Jak to się mówi - prawda w oczy kole. Przez firanki zazwyczaj podgląda się życie innych - być może o to chodziło Autorce. Niewygodną prawdę, można też owinąć w muśliny, można błądzić we mgle zanim się do niej dotrze. Pozdr. :)
  22. Gdyby nie tytuł - byłoby bardzo dobre haiku :) Są dwa obrazy, jest nawiązanie do pory roku. Trochę za długie wersy - nie trzyma się konwencji 5/7/5 ale to we współczesnym haiku nie zawsze jest przestrzegane. Niepotrzebny tylko ten "enter" czy jak to się nazywa między wersami.:) Minimax. Pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...