Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zbigniew_Rułkowski

Użytkownicy
  • Postów

    142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zbigniew_Rułkowski

  1. Alicjo (Alicjo Szanowna), zwyczajnie i po prostu dziękuję za to, że masz czas dla mnie. ps. Jestem leśnikiem z wykształcenia i po praktyce zawodowej Zbigniew
  2. Dziękuję cieplej, a przesłania nie rozwikłałem - muszę postarać się o nowy dekoder. Najlepszego Zbigniew - leśnik, absolwent wydziału leśnego; Olesie chętnie pogadam
  3. Czytaczu - o buzi miłej; Straszne to są dopiero filmiki z telewizji dla dzieci . Dziękuję za pobyt w moim wierszyku. Zbigniew (inżynier leśnictwa na emeryturze)
  4. Ho, ho Jacku, moje wnuki mają dziadka leśnika i cały czas męczą mnie o leśne opowieści. Najlepszego Zbyszek
  5. Dziękuję za uwagę. W oryginale jest podział. Wklejałem z pdf-u i gdzieś przerwy zaginęły, a ja raptus nie sprawdziłem. Proszę zauważyć duże litery w tekście tam były odstępy zwrotkowe. Najlepszego Zbigniew (z zawodu leśnik)
  6. Noc na świerkach ciemność przędzie jeszcze we śnie są żołędzie jeszcze krążą ćmy upiory jeszcze władza nocnej pory jeszcze cisza głucha wszędzie czy dzień będzie czy nie będzie nocne zjawy się majaczą kroplę rosy z liści toczą całą nockę od wieczora to ich czas to jest ich pora W całym lesie pusto wszędzie tylko puchacz huka smętnie nocy nie oddamy tanio dzisiaj pewnie dzień nie stanie Jednak z czasem czerń rzednieje ciemność nocy subtelnieje chociaż jeszcze las milczący już napięcie czekających kiedy nocy przyjdzie kres już na pierwszy promyk czas Noc umyka brzask powrócił pierwszy śpiewak się obudził najpierw cicho jednym trelem jakby się pomylił z celem swego śpiewu w tej scenerii ale dźwięk ten choć mizerny budzi innych do koncertu śpiewów arii i uwertur aż się nocka pochyliła taka śpiewów była siła więc uchodzi szybkim pędem za nią światło wpada wszędzie tutaj rąbkiem strzałą indziej to posłańcy pana światła słońca co za chwilę przyjdzie Na tę chwilę ten momencik ciszą las się wstrzymał wszędzie dając pokłon tą cichością słońcu które tu zagości z woli Stwórcy Wszechmocnego On ustawił czas wszystkiego Potem za zdwojoną siłą dzióbki ptasie grają kwilą terlikają czuszykają podśpiewują modulują aż się wiatr do życia zbudził chuchnął dmuchnął liśćmi ruszył pofiglował sobie z sosną sprawdził czy konwalie rosną i poleciał ku przestworzom głosić wszystkim chwałę bożą – bo też modli się przyroda aby dobroć miłość zgoda przez dzień cały były z nami roślinami zwierzętami I już widno ranek ciepły w jasne barwy las oblekły na mchach jasnej plamy smugi w pajęczyny nitkach długich woda świeci kropelkami czyściutkimi brylantami dźwięczną radość słychać wszędzie już jest słonko już dzień będzie no i Ania z Krzysiem Grzesiem pewnie wkrótce tu przybędzie
  7. Witam maszynę od rytmu i rymów. Przypominam - "Skrzydło". Najlepszego Zbyszek
  8. Prosiłem o ocenę moich emocji w świecie muzyki wyrażonych w wierszu "Żywioł". Podałem link do tego wiersza. Najlepszego Zbigniew
  9. Muzyka to temat ocean - proszę więcej - przy okazji, proszę rzucić okiem na: Najlepszego Zbigniew (aussi enchant)
  10. Tak, teraz to dostrzegam, dziękuję.
  11. Znów wychodzę w życie spotykam tam Ciebie promienny uśmiech losu wskazuje najlepiej gdy w doznaniach moich tylko Ty Jedyna poznaj moje myśli przy sobie zatrzymaj Ty wiesz jak Taurusa zmienić w chłopca potulnego szczęście z marzeń zbuduj i wspólną nadzieję niech skoczy Twe serce z nim dusza zaśmieje
  12. Gustownie napisano; - moja skromna propozycja(przepraszam): jest Lecz ruchomymi piaskamiKtóre wciągająBez ostrzeżeniaI bezpowrotni na Lecz ruchomymi piaskamiKtóre wsysająBez ostrzeżeniaI bezpowrotni ponadto Bez ostrzeżeniaI bezpowrotnie na Bez ostrzeżeniabezpowrotnie Najlepszego Zbigniew
  13. No, cóż, idzie to pisanie Tobie, idzie. Najlepszego Zbigniew
  14. Będę myśleć ... Najlepszego Zbigniew
  15. Dziękuję Najlepszego Zbigniew ps. Pytanie do Alicji - miałem do wczoraj dwie kropki, dziś jedną - co to może oznaczać?
  16. Wahadło starego zegara wędruje miarowo, statecznie, trzymając równą miarę czasu , łączy sekundy w godziny, w wieczność. Nie zdołasz wstrzymać jego tempa, kiedy lat Twoich szczęśliwa pora. Gdy miłość, ledwie dziś, poczęta, już mija, jutro będzie wczoraj. Popędzić, daremny wysiłek. On pustki, on nudy obrońcą. W chorobie, bądź w nieszczęścia dobie, minuty wloką się bez końca. Nie dba, czy dogodny, czy zbędny, czy też jest w nagłej potrzebie. Czas równo płynie, swój rytm trzyma. – Jest sobą. On ma to do siebie. Nie pognasz. Nie wstrzymasz. Jest niezłomny Naciski Twe wszelkie pokona. Wyciszy, załatwi, zapomni. Dziś jest nasz. Otwórzmy ramiona. . . . - nalejcie wina, dość bredzenia!
  17. Damien_Dam - skąd, czyj to wiersz? Urzekł mnie i zainteresował. Będę wdzięczny jeżeli odpiszesz. Najlepszego Zbigniew
  18. / Cernowni Ukłon / Kiedy już będę na gwieździstym szlaku w dusz korowodzie na sąd Sprawiedliwego ujrzę co nieogarnione było dla człowieka tam spełni się moje poznanie umysłu ludzkiego tęsknota wiedzieć wtedy będę co dysponuje większą potęgą i mocą czy dobro ograniczone etycznymi zasadami czy zło co reguł żadnych nie przestrzega czy piękno stworzone w błysku geniuszu ludzkiego zamknięte w myśli dźwięku słowie i obrazie przetrwa zagładę gwiezdnego układu tam wejdę w treść równania wszystkiego matematyki język tę przyrody mowę co Słowem była tworząc coś z niczego plan Stwórcy zrozumiem i jego prostotę gdy materii giganty tworzy z nieskończenie małej drobiny tam będę mógł poznać wielki zamysł boski Piaseczno, 10 września 2008
  19. Wszystko w porządku, u mnie to skaza pedagoga. Czasem trzeba pobudzić klasę. Najlepszego Zbigniew
  20. "chciałabym, chciała bym, chciała" - z piosenki coś tam szło tak: " a gdybym był młotkowym" itd,
  21. Do Ciebie biegną myśli moje przestrzeń pokonać być we dwoje żyć Twą bliskością rękę ująć ustami miękką skórę musnąć Twych ust wilgocią moje zmoczyć i serca bicie w piersi poczuć dać Ci mrowienie Twego ciała i spytać miła byś mnie chciała Piaseczno, 21 czerwca 2008 /wracam po przerwie - internet/
  22. /imperatyw kategoryczny/ niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie /Immanuel Kant/ Nie bo dobro jest wspólne. Nie bo ukrzywdzisz słabszego. Nie bo zaszkodzisz też sobie. Nie bo są inne pryncypia. Nie bo zgorszenie Twoim nasieniem. Nie bo ziemia łzą będzie zroszona. Nie bo krew bratnia darmo przelana. Nie bo ich krzywda woła do nieba. Nie bo daremna krzyża ofiara . Nie bo niegodne i nie wypada. . . . Nie bo jeśli kagańca nie nosisz, występek jest twoja busolą. Własna wola wysoko na szczycie, a stamtąd głęboko się spada. 18 marca 2016
  23. Myśli Marcina są sympatyczne, a więc on też jest sympatyczny. Tak odbieram jego teksty. Myślę bardzo podobnie jak on. Lecz, są dwie zasadnicze grupy ludzi piszących wiersze: - w muzyce i poezji jest matematyka, a więc potrzebna jest linijka i cyrkiel. - poezja (współczesna) to horyzont nieograniczony; formy i normy nie mogą krępować swobody wypowiedzi; - dla mnie arcymistrzem jest ten, kto połączy, jedno i drugie. Dziękuję obojgu Zbigniew
×
×
  • Dodaj nową pozycję...