Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bronmus45

Mecenasi
  • Postów

    2 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez bronmus45

  1. Pisano kilka lat temu... . Natrętnie powracają obrazy z opisów autorstwa Gregory Phillippa - Zakon Ciemności cz. III "ZŁOTO GŁUPCÓW". Ten obalony posążek bożka wykonany z pirytu (złota głupców) doskonale oddaje przewidywaną w niedalekiej przyszłości pozycję jednego z największych szkodników w historii Polski po roku 1980 ubiegłego wieku. Jego obecne zachowania powodowane kolejnymi próbami podpalenia Polski dla osiągnięcia jedynie swoich, osobistych celów, przypominają z kolei Nerona, który to rozkazał podpalić Rzym, by stworzyć nowe miasto, Neronię. Podobnie, ten współczesny nam "Zbafca" marzy o wybudowaniu na zgliszczach Polski swojej IV RP zwanej nieprzypadkowo Wolską... Trudno byłoby mi nawet wymienić wszystkie obrzydliwe postępki tego osobnika, zmierzające przez ostatnie lata do zmarginalizowania pozycji Polski w świecie. Najbardziej zaś w Europie, której to kraje mające znaczącą pozycję, decydują o stosunkach z Rosją. Więc też osłabienie Polski leży w żywotnych interesach Kremla, nie tylko samego Kaczyńskiego. Jedynie osoby posługujące się na co dzień moherowym umysłem nie dostrzegają realnego zagrożenia, wynikającego z politycznej działalności J. Kaczyńskiego. Jestem jednak przekonany, że mimo swojego wieku doczekam jeszcze chwili, gdy posążek tego osobnika, wykonany być może z tombaku, będzie służyć jedynie jako przycisk do papieru, ostrzegający współczesnych skrybów przed wypisywaniem na nim kolejnych planów rozniecających płomienie pod polskim piekiełkiem. Oby to stało się jak najszybciej.
  2. Mam i ja swoje potrzeby całkiem niewielkie, mój Panie. Niech memu chłopu - to w kroku coś - co dziś wisi - też stanie... .
  3. bronmus45

    bigos świąteczny

    Jeślibyś nie wiedział - a twój wpis na to wskazuje - chcąc gotować bigos na bazie kiszonej kapusty, to najpierw ją należy ukisić samemu, lub kupić gotową w sklepie. Taka, wydawałoby się prosta zasada, nie każdemu jednak jest znana... P.S - ani nie jestem z Przemyśla, ani też nigdy nie byłem (i nie jestem) kucharczykiem. A ty swój komentarz odnosisz wprost do mnie. Twój umysł nigdy nie wydawał mi się zbyt bystrym, lecz ten wpis cofa ciebie jeszcze dalej w kierunku drzewa...
  4. lecz o czym, jeśli kotek zamiast wąchać kwiatki, spałby sobie na kolanach? I może mruczał... To musiałbym opisać ... mruczandem, a to jest niebyt zrozumiałe
  5. - dobrze, że kotek nie wskoczył mi na kolana, bo nie napisałbym o nim tego tekstu - ma szczęście...
  6. a widziałaś kotka z mojego tekstu "natura"...?
  7. - dałabyś mu większy materacyk, bo biedak nie może się poprzeciągać, a przecież lubi sypiać na miękkim...
  8. To tylko napisana w 10 minut na kolanie opowieść, zrodzona po przypadkowym natknięciu się na ten obrazek w sieci. Toż tego nawet nie można nazwać wierszem. Bardziej już jakąś prozą (poetycką?) Pozdrawiam - 3msie...
  9. obrazek z sieci . Łąka pełna kwiatów i zielonych traw, a wśród nich on, maleńki kotek ciekaw ważnych, nowych dla niego spraw. Od zapachów i kolorów po fruwające tu i ówdzie owady. . Rozbiegane oczka za bzyczącymi stworkami nadążać już nie dają rady jak też ich odmianą bezszelestnych, różnobarwnych motyli, mieniących się kolorami tęczy. Kolorowy zawrót małej, kociej główki. . Łodyżki roślin delikatnie masują jego białe futerko, które niedługo przesiąknie zapachami natury. Zaciekawienie i radość w tym niewielkim, a jakże żywym ozdobniku łąki - wszedł biały, a wyjdzie zapewne stąd bury... .
  10. . obraz z natury na popołudniowym niebie - chmurzaste harce . Fotka wykonana tel. kom. Samsung C3050 kilka (naście?) lat temu z okien mojego mieszkania na IV p. Obraz ten przedstawia naturalny układ chmur, jaki zauważyłem pewnego popołudnia nad dachem bloku z przeciwnej strony ulicy. Stąd te ciemne fragmenty u spodu obrazka. Przyznam, że na widok tego "potwora" poczułem ciarki na plecach. Nie miałem jeszcze wtedy aparatu fotograficznego - a i nie byłoby czasu na jego uruchamianie - więc pstryknąłem to ujęcie telefonem. Za bardzo niedługi czas z "ptaka" pozostały jedynie porozrywane fragmenty na niebie. Od tego czasu obrazek ten służy mi jako awatar na różnych stronach sieci.
  11. bronmus45

    bigos świąteczny

    Zmyślny fachowiec, kucharczyk z Przemyśla, bigos świąteczny gotować zamyślał. Zakupił kiszoną kapustę, kiełbasę, różne mięsa tłuste. Zamiast koniny dodał kawał... dyszla
  12. rosa na liściach w pierwszych promieniach słońca kolory tęczy . P.S - tutaj również (jak w poprzednim haiku) środkowy wers można powiązać zarówno z pierwszym, jak i trzecim P.S 2 - mnie osobiście pochyły druk bardziej odpowiada...
  13. - bo Ciebie akurat takie tematy interesują... lecz zauważ, że nie wszyscy użytkownicy podzielą z Tobą te akurat zamiłowania.
  14. bronmus45

    - dropa trop...

    W Podhalańskich Rokicinach mieszkał wielki jak drabina góral (chłop). A że był on kłusownikiem chciał obstawić sidłem (wnykiem) dropa trop. . Lecz nie złapał ptaka tego, no bo razem z swym kolegą poszedł chlać. Zamiast smaczne mięsko zżerać, cierpiał kaca (jak cholera) - qrwa mać...!!! . Drop więc dożył swej starości, bo górala stare kości już nie te. Łapie ''wilka'' czasem w cieniu gdy posiedzi na kamieniu - a to złe... .
  15. . wędka i łódka w promieniach wschodu słońca rybak na wodzie ... Proszę zauważyć, że środkowy wers można powiązać zarówno z pierwszym, jak i trzecim. A to nie jest takie znowu łatwe, przy zachowaniu klasycznego zapisu sylab 5+7+5.
  16. Skomentuję swoim, autorskim tanka (niezbyt udanym, ale w temacie) - obrazek z sieci . padający deszcz głosem werbla na szybie - wiosenna pora Sercem odbite echo bólem przeszytych wspomnień .
  17. Jeśli ten tekst ma służyć za odpowiedź "ratujmy miłość" - i na dodatek wygrywa - to cieszę się przeogromnie, że nie uczestniczyłem w tym konkursie... A gdzie hasło "kochanego ciała nigdy nie jest za dużo"...? Nawet tego metafizycznego?... - Łomatkoboska...
  18. c.d... ziemskie przyciąganie - budzę się - otwieram oczy !!!...spaaaaaadaaaam...!!!!
  19. bronmus45

    - taka gmina...

    W pewnej gminie o nazwie Rokiciny TUZ obchodził dziś huczne imieniny. Przybyła grupa dość liczna proboszcz, wójt, także policja ...się schlała. Wezwana z jakiejś przyczyny. P.S - proszę też nie brać dosłownie adresu Rokiciny, kojarząc go z tekstem. Ot, po prostu akurat ta nazwa pasowała mi do złożenia rymu. I nic poza tym. Ewentualnie obrażonych mieszkańców gminy przepraszam. ...
  20. Niezbyt rosły osiołek pragnący rozgłosu, paradował po łące przebrany za konia. Nie w smak mu bowiem było, że kaprysem losu jest tylko kłapouchym, jak wielu na błoniach - a błonia te już dalej w prerię przechodziły... Nasz osiołek - jak zwykle - przeceniał swe siły, więc śmiało się zapuścił na pampę szeroką. Tutaj jednak zawiodło jego czujne oko i ucho, wciąż nawykłe do obrazów stada, a teraz był samotnym. Na nic ta parada... Zagubił się na stepie, nie znając kierunków. Nie miał też tu przyjaciół, by pomogli w biedzie, a on ciągle parł na przód, bo chciał być na przedzie całego zwierzostanu, ras, no i gatunków. . - zaginie wnet ślad po nim - nie ma już ratunku tak dla jego frustracji, jak i wizerunku... Ważny więc oto morał z opowieści płynie - nie bądź zbyt pewnym siebie, bo w tym świecie zginiesz... ...
  21. - ja o tym... Ty o tamtym - zupełnie jak członkowie sekty PiSlamu... aby tylko do nich należało ostatnie słowo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...