Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wybory' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Agnieszka Charzyńska

    Portret

    Dłonie na pieniądze chciwe, Lecz do pracy nierychliwe, Kłamstw i oszczerstw pełne usta, Jak u gęsi szyja tłusta. Brzuch pękaty niczym beczka, W głowie słoma albo sieczka. Język ostry, jadowity, Ucho czułe – na zachwyty. Głowa pusta niby skrzynia U bankruta spod Olsztyna, Mózg i serce otłuszczone, Więc swych funkcji pozbawione. Co to jest za kreatura, Brzydka że aż cierpnie skóra? Uświadomię miasta, wioski, Że to poseł był pisowski. Lecz pamiętnej tej niedzieli, Gdy rząd diabli wreszcie wzięli, Tłuste koty w kraju całym Swe kuwety – pochowały. I nasz poseł ulubiony, Od koryta odstawiony, Już w luksusy nie opływa, Tak to czasem w życiu bywa. Już niedługo się okaże, Że nie umie być murarzem, Sklepikarzem, reporterem, Umie być jedynie – zerem…
  2. Agnieszka Charzyńska

    Kiełbasa

    Przelewa się rzeka obietnic Różowych, lukrowych i złotych, Kraj wolny ma być już – od chamstwa, Zasobny w zapasy zaś cnoty. I w każdej ma wiosce być kino, Dwa parki – i szkoła latania, W Rzeszowie – ma zamek być nowy, W Wąchocku – nauka strzelania. Kolejki i długi już znikną, I nowe nam lasy wyrosną, Nie będzie już błota i mułu, Nie będzie przymrozków – na wiosnę. Gdy naród tym morzem obietnic Ma rozum już całkiem – uśpiony, To trzeba – już teraz na trwogę (Jak dawniej) – w spiżowe bić dzwony. Jak uczy historia dobitnie, Gdy naród mamiony jest kasą, Obudzi się – z pustą kieszenią, Zatruty – wyborczą kiełbasą… A taka wyborcza kiełbasa (To prawdą jest znaną od dawna) Jedynie pozornie jest smaczna I bywa przeważnie – niestrawna…
  3. Tak prędko przemknęłaś, Zwinnie mijając fale wiatru, Nie zostawiając śladu na zakrętach. W ciemności ledwo Cię ujrzałam. Może celowo chciałam Cię przeoczyć, A Ty celowo nie chciałaś być zauważona. Zostawiłaś mnie, gdy stałam z boku, Na ułamek sekundy zerkając przez ramię. Rozsypane puzzle pływały w powietrzu, Od których nie mogłam oderwać oczu, Lecz nie odważyłam się ich dotknąć.
  4. Świat jest jak bezosobowa maska, nigdy nie wiesz co za nią się kryje. Ból, smutek, czy radość i ogromne szczęście. Lecz jeśli jej nigdy nie ściągniesz, nie dowiesz się co przygotował Ci los. Potem możesz już tylko żałować, złych wyborów, tego, że nie dałeś z siebie jak najwięcej. Warto ryzykować, stawiać wszystko na jedną kartę. Warto ryzykować, by potem nawet gdy popełnimy błąd, umieć wyciągnąć z tego wnioski. Życie nie jest proste, los niesprawiedliwy, lecz wszystko ma swój początek u Boga. To on steruje całym światem, daje nam siłę, czasem skazuje na przegraną, byśmy potem potrafili zmienić swoje życie i postępowanie. Możesz wierzyć lub nie, decyzja należy do Ciebie, lecz Mój drogi czytelniku, nic nie trwa wiecznie. Wszystko ma swój początek i koniec, Ale to od nas zależy, jaki ten koniec będzie. Czy zostaniemy zapamiętani. Nie bój się wyborów, one uczynią Cię silniejszym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...