Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'metal' .
-
Każda ludzka skóra gnije, Każda po swojemu śmierdzi! Płacz – jeśli nią właśnie żyjesz – Brama to do wiecznej śmierci! To zabiera powietrze!! To paruje na wietrze!! To wartości przysłania!!! Wszelkie grzechy odsłania!! Nasze skóry i kości To sterty są odchodów! – I w tym nie ma piękności!! – Hemoroidów dom – i wrzodów!! To niszczyciel miłości!!! To niszczyciel skromności!!! To odwrotność mądrości!!! TO NISZCZYCIEL MIŁOŚCI!!! Ulegają rody całe! Wszyscy mówią – droga zdrowa! Wszystko jest im DOSKONAŁE!! Propaganda perfumowa! To zabiera powietrze!! To paruje na wietrze!! To wartości przysłania!!! Wszelkie grzechy odsłania!! Nasze skóry i kości To sterty są odchodów! – I w tym nie ma piękności!! – Hemoroidów dom – i wrzodów!! To niszczyciel miłości!!! To niszczyciel skromności!!! To odwrotność mądrości!!! TO NISZCZYCIEL MIŁOŚCI!!! Perfumy oszukują! Smród w słodycz transformują! Chowają rzeczywistość!! – Choć jest to oczywistość!!! Promują to gazety! – Latają jak komety! Wsztką mądrość odrzucamy, GDYŻ CIAŁA PRZECIEŻ MAMY!!! Każda skóra przecież gnije! Każda z kości jest odpadem!! Perfumami ludzkość żyje, MARNYM STAJĄC SIĘ OWADEM!!!!! To zabiera powietrze!! To paruje na wietrze!! To wartości przysłania!!! Wszelkie grzechy odsłania!! Nasze skóry i kości To sterty są odchodów! – I w tym nie ma piękności!! – Hemoroidów dom – i wrzodów!! To niszczyciel miłości!!! To niszczyciel skromności!!! To odwrotność mądrości!!! TO NISZCZYCIEL MIŁOŚCI!!! To niszczyciel miłości!! To niszczyciel wartości!! To są wrota nicości!!!! To niszczyciel miłości!! To niszczyciel miłości!!! To niszczyciel mądrości!! – PRZECIWIEŃSTWO SKROMNOŚCI!!!!! To niszczyciel miłości!
-
- miłość
- propaganda
- (i 14 więcej)
-
Nowy dzień Pasuje do hard rock, albo metal... Przyszła miłość i usiadła obok nas. Drogie dzieci jaki straszny teraz świat. Wszędzie czarno i nienawiść wkoło nas. Tylko śmierci jest na rękę taki czas! Już widzę… – jakby drgnął piekielny dzwon! Już słyszę… – jak fałszywy jego ton. Już czuję… – jak odpływa fala zła. Wolno wstaje nowy dzień. Patrzcie! Wstaje nowy dzień. Dla nas wstaje nowy dzień. Wszystkich budzi nowy dzień! Moje ręce umazane są we krwi. W imię moje Ktoś rozlewa ją i drwi. Na sztandary wyniesiono imię me. Nad polami bitew, ciągle hańbią je! Już widzę… – jakby drgnął piekielny dzwon! Już słyszę… – jak fałszywy jego ton. Już czuję… – jak odpływa fala zła. Wolno wstaje nowy dzień. Patrzcie! Wstaje nowy dzień. Dla nas wstaje nowy dzień. Wszystkich budzi nowy dzień! Moje dzieci! Niech nie gasnę nigdy! W was! Wasze serca niech mnie niosą w każdy czas! Już widzę… – jakby drgnął piekielny dzwon! Już słyszę… – jak fałszywy jego ton. Już czuję… – jak odpływa fala zła. Wolno wstaje nowy dzień. Patrzcie! Wstaje nowy dzień. Dla nas wstaje nowy dzień. Wszystkich budzi nowy dzień!