Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'młodzież' .
-
Spotkałem cię przypadkiem Upadłaś sterując statkiem Nie znałem imienia twego Chciałem dowiedzieć się jednego Skąd w ogóle pochodzisz I czy na pewno mnie nie zwodzisz Szukałem, pytałem Nawet na spotted napisałem Rozdzierający ból przeszył mnie Gdy szukania minęły godziny dwie Wtedy widzę, to ona Na zdjęciu w niebo zapatrzona Zestresowałem się nieco Giń mego serca forteco! I piszę wiadomość szczerą. Chcąc wykazać się dobrą manierą, Przedstawiłem się ślicznie I opisałem swe uczucie lirycznie. Wysłałem. Czekałem. Odczytałaś. Nie odpisałaś. Nawet nie wiesz // jak wielki ból mi sprawiłaś Moje życie całkowicie odbarwiłaś Pobladłem okropnie i jeść nie mogę Już nie utykam na prawą nogę Bo bólu nie czuję wcale Jak mogłaś, mój ideale Nie umiem żyć w samotności Pustka w mym sercu i umyśle gości Sięgam po telefon, rozpaczając I umieram, wiadomości przeglądając Napisałaś Usunęłaś Wysłałaś kolejną wiadomość „Dlaczego wyznajesz mi miłość A nie odpisujesz, Uczucia moje rujnujesz Jak można tak oszukać!” Próbuję przeprosić, odpukać Nad mą głową chmura burzowa I tylko dwa smutne słowa Za późno J.
-
Gimbusom Kurtka Skórzana, buty sk8towskie, tipsy, torebka... – Ważne, by duża! Firma? Hilfiger, Converse, Adidas... Włosów zmierzwionych szalona burza, Spodnie obcisłe, pasek z ćwiekami, Jeden na drugi powsadzanymi. Tak to jesteśmy dzisiaj ubrani Dzieci Warszawskiej Pustyni.
-
Młody ze mnie człowiek, który wygłupiać się lubi Nie chcę stabilizacji ani popaść w długi Pragnę muzyki co przeszywać mnie będzie Kaca moralnego co czai się wszędzie Wykrzyczę na głos „Miłość jest głupia” A przyznana samotność to nie skrucha Pocałunek złożę na każdym chłopaku Co radość mi sprawii na rodzinnym gmachu Mówią mi że swoich wybryków będę żałować Mają może rację, ale czy to jest powód by się schować? By zaprzestać to co fajne? No cóż teraz będę kląć jak popadnie
-
Każdy z nas bierze udział w korowodzie, Makabryczny taniec od wieków jest w modzie, W tym zamkniętym kręgu nie zaznasz litości, Wszystko cię zabije, zniszczy i zezłości. Wciąż nowe rymy, kroki i łamańce, Potworne katusze sprawiają te tańce. Dotrzymać kroku tak bardzo chcemy, Ale ze zmęczenia rady nie dajemy. Żaden przewodnik nie da nam litości, Prowadzi każdego na skraj możliwości. Opadasz z sił, wytrzymałość dobiega krańca A oni wciąż będą gonić nas do tego tańca. Nawet skromne myśli krążące po głowie, mówiące, że jesteś już w tańca połowie, wiedzą doskonale, że wolności szukasz Lecz zamkniętego kręgu nigdy nie oszukasz! Bo każdy z nas bierze udział w korowodzie, Makabryczny taniec od wieków jest w modzie, W tym zamkniętym kręgu nie zaznasz litości, Wszystko cię zabije, zniszczy i zezłości…
-
Siedział na skarpie Z butelką w ręce W której list krył się dość ważny "Naucz mnie kochać" Brzmiały jego słowa Wypowiadane w otchłań rozczarowań. Jego głowa Pełna wołań o litość Ileż można czekać Na zakazaną miłość? Wyrzucił butelkę Wraz z nią nadzieję Że na nią złapie panienkę Godną jego poświęcenia. Żądanie na dnie morza Wylądowało prędko On odszedł daleko Nie licząc na nic wielkiego Od losu złego Zatonął w rozpuście i zabawie Nie myśląc już prawie O wyrzuconym wołaniu o pomoc. Wnet spojrzała na niego Całkowicie wykończonego Postać piękniejsza niż najcudowniejsze kwiaty Z ogrodów większych niż jego życiowe straty Z pielęgnowanych i zadbanych Tych najbardziej dobranych Wskazała mu butelkę Którą znalazła gdy zbierała kolejną muszelkę Nurkując w morskich falach. On wstał Odzyskał nadzieję Że to ta Która przy nim poczuje Ile jest jej w stanie dać Serca jej nie chciał kraść Uczył się przy niej dobra i zła Bo tylko ona mogła Go zmienić w lepszego Odciągnąć od nędznego W miłość niewyposażonego Życia jego.
-
Gdyby było prawdą To co mówię i piszę Gdyby było łatwo Ukazać swoje prawdziwe oblicze Dawno już wiedziałbyś Co naprawdę myślę. Widzę serce pełne miłości Nie czuję jednak pewności Że jest ono dla mnie. Nie rań bezmyślnie Choć tylko to jest w stanie przerwać ciszę Tą ciężką, która zjawia się Gdy tylko o niej pomyślę. Zostań przy mnie, Nawet jeśli ma to znaczyć jedynie Dziękuję, przepraszam, nie czuję. W zamian ja dam ci zranione serce Poszarpane i zdeptane Słowami raniącymi bardziej niż czyny Ponieważ co bardziej boli, Złamany palec u dłoni Czy twe przyjacielskie skłonności Wywołujące we mnie wiele złości? Nie odważę się Powiedzieć prawdy Powiedzieć co myślę Powiedzieć co czuję. Jedynie w wersach ukryję W sposób bardzo tajny By ukoić choć trochę bolące rany Kochanie ciebie naiwne.
-
Organizatorem Turnieju Jednego Wiersza jest Centrum Kultury im. Marii Płonowskiej w Bolesławiu. Nasz Konkurs adresowany jest do osób w dwóch kategoriach wiekowych: dzieci i młodzieży do lat 18 oraz dorośli. Poeto, napisz wiersz i prześlij go na adres Centrum Kultury w dwóch maszynopisu, w formie wydruku komputerowego na adres: Ul. Główna 55, 32-329 Bolesław, woj. Małopolskie lub mailowo na adres [email protected] do dnia 07.10.2019r. Serdecznie zapraszamy na uroczystość finałową naszego Konkursu Poetyckiego do bolesławskiego Dworcu 18 październik 2019 roku o godz. 17.00
-
Zbierane marzenia , trzymane w kieszeni . Uśmiech po igraszkach z ironią świata . Śmiałe pragnienia , zakochane w niepewnym sercu . Sny pragną istnieć , nawet przy otwartych oczach mijających lat .
-
Kiedy cię poznałam Byłam młoda i głupia Teraz jestem mniej młoda Ale głupsza Bo cię straciłam Na zawsze(?) Pytanie bez odpowiedzi A może Ja nie chcę jej znać? Lepsze cierpienie i wiedza Czy Nadzieja i niewiedza? Ale nadzieja karmi głupców A ja nim jestem Czy głupca warto kochać? Czy lepiej od niego uciekać? Może ty tez jesteś głupi i zostaniesz ze mną proszę
- 2 odpowiedzi
-
1
-
Mateusz przytarł nosa SebastianowiPo czym ten drugi chodzi wkurzonyW złości wódeczki se polał, aż prawie ujrzał agonięWidząc to Jessica chce pomóc ojcu, bo czas goniLecz po chwili wybiega z krzykiem prędko A on szczęśliwy, że wódki nie wylał jak uderzył dziecko