Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'erotyk' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


  1. graphics CC0 w Zatoce patisonów ciemne oralne palce mostów fiołkowo-czarna z gabarytu falistości unosi na smudze światła od słońca z poradni Indian Jukatanu i piach bajgle z ziarenek maku pod bielszym fartuszkiem popędu z buzi do oczu wiatru erotyk korab na plaży wiśnie - pąki - piersi elastyczne ronda kapeluszy gdy cedzi słowa a od jej wdzięków "rzeszotowieją" pięty ruchome piaski gdy idziesz po globusie do jaru geodezji sprzyjający wstyd melodyjna z przestrzeni jej Beethoven choć głuchy kreśli sonaty na piasku z kolaży kwartetów smyczkowych zasklepione powieki klasyka & new-romantic plecy ma sążniste runiczne jak place Flandrii baryczne uszy a oczy jasne jak lazur to laserunki z Van Eycka za pępkiem bluszcz apaszki --
  2. graphics CC0 (erotyk proporcjonalny) ciało masz posąg, a brwi metaliczne zerkam przez szpary szyfrów cielesności kiedy wiruje wino ekstatyczne przez żyły skały i czerwone krosty cała al dente, uda na półtwardo spojona ze mną przez kielich i nity po długiej szyi czyta Leonardo czasem daleko, a za chwilę bliżej badam proporcje, człek ja witruwiański Homo quadratus nad lustrzanym pismem, migoczą diody, pończochy i paski pytasz czy wiersz mój zapachów twych piżmem — *wiersz w charakterze żartobliwym.
  3. Tomasz Kucina

    Ona

    graphics CC0 gdy serce gore – ponoć ratuje guacamole molli słodkiego avocado dla smaku więcej ładu jej orient pachnie niczym salsa pod ambasadą bosego tańca kołują bez przerwy Derwisze – ten wir i smak – jest jej opisem mocna tequila lub tornado intryga rozpalonej duszy choć serce nieskażone wadą – lecz nic go nie poruszy z niebieskiej tuli się agawy – ów fluid pochodnią kaprysu co dzień maluje nowe obrazy efemerycznych Parysów więc ja okraszam zachwyt słowem nieumiejętna sublimacja bodajże powiesz – zbyt jałowe – zapewniam – twoja będzie racja misterność – twierdzą – sekretów kieszeń nie każdy musi zaraz wiedzieć – ty wiesz – że to do ciebie 29.06.2014 r —
  4. - Cześć jak spędziłaś wczoraj wieczór? Chciałbym z tobą zgrzeszyć co nieco. - Ładne masz spodnie, kiedy kupiłaś? Opinają pupę jak miło. - Jakie mamy na dzisiaj plany? I gapię się na biust jak pijany. - Hej, zaczniemy od dobrej kawy? Szkoda, że nie od innej zabawy. .................................................... - Kawa super. Masz przygotować Chciałbym cię teraz pocałować. - plan produkcji, prześlij z Excela.... i potem będę cię rozbierać mojej wyobraźni oczami, tak między nami facetami.
  5. graphics CC0 Zatańczyła sarabandę piersi gołej musnął tancerz pod sukienką palec – pinky krój seksowny kalabryjski Przekomarza puls pod wiatr sympatyczny a'la ssak zaczepiła dred o piszczel noc Kairu rzęs lepiszcze Formikaria z ust insekty usta zapieczone piekły wykidajło ściska w talii nie mitręży – pcha na palik Uśliniony ekosystem oczy duże uroczyste dymorfizmy sarabandy mokasyny na firanki – *wiersz kawalerski
  6. Spragnieni miłości Upojeni duchem i ciałami Słyszeć Westchnienia, łkania i zdławione jęki Czuć Ciepło w stygnących ciał uścisku Widać W drgających spazmach przyciśniętych Ludzi Ja i jednak wielu Przeciera oczy Co dług prawdy na nich nie działa I omamić złudnym obrazom się nie dają Zamykam oczy, widzę siebie samego Spuszczają powieki i oddech też milknie Spragnieni miłości Od prawdy dalecy
  7. Deonix_

    Przed końcem

    wkręć mi się żywym mięsem w kanał o wąskim świetle zanim się w nim rozsmakują blade tłuściutkie czerwie a potem ja w otwór ci wbiję czerwoną strzałkę ze śliną i ciepłem wilgotnym rozpuszczę to co na zębach ostygło
  8. Miłość prowadzi krętymi drogami Do miejsca gdzie łóżko i czter sciany Tam... Biała kołdra niczym kurtyna w Bolszoj Za nią odegrany pocałunek nieśmiały Odkrywający taniec rozpalonych ciał Wśród... Skrywanych nieprzyzwoitych myśli Przyjemność zaklęta w dotyk Ona bezruchu oddaje się mu On kierują usta swe w dół Jej za to szepczą - kochaj mnie już... Doznaniem wypełnia jej wnętrze Kobieta krzyczy - chcę więcej! W sidła rozkoszy wzięci Spełniają swoje najskrytsze chęci Gdy skończą w ramionach zostają Pragną by ta chwila trwała wiecznie Podróżując ostatkiem rozkoszy Która buduję uczuć ich żar
  9. jan122

    kundalini

    gdy zdejmuję Ci majtki to jest moment wyniesienia bo wiem, że za chwilę przejdę przez granicę Nieba, tam gdzie jasność i błękit i czerń, gdzie kończy się błękit ciemna dolina, która prowadzi w górę kończy się w twojej głowie tam jest białe światło dlatego moimi ustami, językiem, palcami i kutasem chcę dojść to twojej głowy do światła i na powietrze (tak, jestem zwierzęciem podziemnym i mam rogi, chwytaj je!) kobieto, nic nie jest mi bliższe niż miejsce nad chmurami wśród gwiazd (ile można żyć w podziemiu, gdy pamięta się swobodny lot?) tych, co ponad moją i twoją głową w Tobie natomiast jest jedyna ścieżka tam i nie zrozum mnie źle na nic Niebo jeśli nie ma tego wędrowania jeśli nie ma Ciebie bo droga jest większa od celu zawsze a jak powinno zakończyć się to, co nie może mieć końca? a jak powinno zakończyć się to, co nie może mieć końca? a jak powinno zakończyć się to, co nie może mieć końca? a jak powinno zakończyć się to, co nie może mieć końca? prawda jest taka, że skończyć możesz to tylko Ty!
  10. Słyszę szum prysznica, ona pod nim stoi. Moja tajemnica gdzieś się w głowie roi. Chciałbym być kropelką wody na jej ciele, okrągłą, niewielką, jakich tam jest wiele. Spływam po jej twarzy, a potem po biuście, zaraz mi się marzy, że go nie opuszczę. Spadam jednak niżej, spływam po jej brzuchu. Blisko, coraz bliżej, śmiało mój ty zuchu. Wreszcie w zakamarki wpływam tak ochoczo. Penetruję szparki, ależ są urocze. A potem po nogach coraz szybciej spływam. Kończy się już droga, którą tak przeżywam. Być taką kropelką, spływać po jej ciele, to przyjemność wielka... ................... Chodź już mój aniele.
  11. dym z papierosów już uleciał zostaliśmy tylko we dwoje i nie mamy nic do stracenia wiesz jak bardzo lubię twój dotyk więc zgaśmy światło i posłuchajmy am w łóżku o północy
  12. Deonix_

    U mnie w domu

    zanim scałujesz z moich bladych piersi chłodnośliski błękit saskiej porcelany i język jeszcze herbacianocierpki wsuniesz gwałtownie w drżącą ust szczelinę pozwól się pieścić wilgotnymi dłońmi zanim się ośmielę i siebie odkryję
  13. otulasz mnie szerokimi ramionami posyłając to kojące spojrzenie beztrosko leżymy w swoich objęciach jak gdyby nic się innego nie liczyło poza nami poza tą chwilą jesteśmy sami świat jest nieważny nieważna nieważność bo nie ma nic piękniejszego od dwóch nagich ciał tworzących jedność
  14. Zygfryd X

    Ty

    A ja lubię ciebie całą, Do szaleństwa ukochaną, Twoje bujne srebrne włosy, Kiedy palisz papierosy ------ Kocham cię zupełnie szczerze, I codziennie na rowerze, I czasami w tramwaju, Albo śpiąc w pięknym gaju ------ Lubię twe bystre spojrzenie, I zmęczone pracą tchnienie, Twe opadające ciało, Bo ja lubię ciebie całą
  15. Anonim1999

    Erotyk

    Dreszcze twojego ciała gdy ja mam tak samo niecierpliwie się chcę twojego dotyku moje wargi drżą pragnę Cię tak bardzo czuć roznegliżowani w krainie rozkoszy naszych nagich ciał razem w erotycznym tańcu tańcz! W rytmie mojego oddechu melodii serca pobudzasz do gry miłosnej tańcz póki jest na to czas znikniesz będę cierpieć nienawidzę tych chwil bez ciebie
  16. AntoniStruch

    Kochanka

    Miałem kiedyś kochankę Rudą Jak sierść twojego kundla Bladą Jak twoje wargi zaciśnięte Mokrą Jak twoje oczy zapłakane Kiedy wyzywasz mnie od sukinsynów, którzy wolą obce kobiety
  17. Kartka zawoalowana / Kartka potargana Potargaj mnie jak kartkę papieru – niech umrę w okruchach, taka krucha – potem w mleku zanurzona jak opłatki pszenne niech nasiąknę twym uśmiechem – od ucha do ucha – i niech pęknę – taka wiotka, jak rusałka, nimfa, trzpiotka, jak pąk róży w słońcu buchnę, – na świat wydam sok z żywicy – po czym w miodzie zatopiona niczym kłos pszenicy niech nasiąknę twą pieszczotą – od palców po głowę – i zjednoczy twa pieszczota tę każdą połowę potarganą frasobliwie na moje życzenie; niech potarga mnie na nowo to twoje mruczenie; Ty mnie kartką uczyń – listkiem pergaminu; niech mój wyschły płatek róży zatonie w azylu mleka czy nektaru co z ud twoich cieknie – – białą ciepłą strużką… … a ja taka krucha, leżę w pustym łóżku – i czy wrócisz – słucham… – podarta – – w okruchach – kartka z twoim żegnaj. Potargaj ją proszę, ukochany… TUTAJ można posłuchać wiersza z nastrojowym podkładem muzycznym.
  18. Deonix_

    Odwilż

    czy pamiętasz kochanie kiedy w błota mydlinach rozbiałczoną powięzią unoszona padlina przenikała przez nozdrza i aż w gardle paliła przedwiośnianym migotem ciężkiej rosy w przedświtach? w czasie zimy nietknięta czasem nienadgryziona ani zębem czy dziobem lodem w bryłę scalona tak by trwała po wieki bez uczucia na zimnie lecz w rozwarte ramiona nowe siły wstąpiły i coś wpełzło w jej mięśnie żuwaczkami przeciera nowe szlaki wśród ścięgien i od kości oddziela czy pamiętasz? tak i ty mnie odklejaj wcałowaniem od błota z ziemskich odczuć mnie wyrwij ciągnij mocno i poszarp aż ostatni kawałek się do nieba dostanie i rozpadnij się we mnie a się sama rozłożę tylko dusze nam zostaw nie daj zginąć w rozkoszy
  19. Livvie

    Płonę

    rozpal mnie niech zaiskrzę wszystkimi zmysłami pozwól stopić się w twoich dłoniach jak płatek śniegu jak coś czego nie da się mieć by trwać choć na chwilę w rozkoszy stwórz mnie na nowo całą obejmij wzrokiem przytul najczulej jak potrafisz by za chwilę przygnieść ciężarem ciała pragnieniem przydusić rozpal mnie bym w twoich oczach nie gasła czując coraz mocniej wybuchła i ze zmęczenia w ramiona twe opadła
  20. Deonix_

    Intryga zalotna

    ach jakbym chciała w ten jagodowy ranek do pianki ust twych poprzyklejać własne i niczym lepki syrop malinowy wpuścić powoli języka mokry płomień a gdy się ockniesz i ostrość twego wzroku centralnie na mój uśmiech powędruje to się odsunę świtem zaróżowię a potem znowu słodko się rozmarzę że skoro nie śpisz to mnie pocałujesz
  21. Alguien

    Motyle w brzuchu

    Motyle w brzuchu Gram cię sowicie ̶ na fortepianie z wiersza, Gram! Nad życie ̶ upajam się Wspomnieniem mlecznego dźwięku z twoich warg, Obficie ̶ smakuję odcieni czereśniowych nut, Któreś mi zawoalował przez głuchy telefon w opłatek […] − Przy pulsującej tętnicy… Mój brzuch ̶ jest syty: Pełen dojrzałych motyli. Mam cię! W końcu cię w trzewiach mam, Wśród mokrej żywicy… […] Gdzieśmy to wtedy byli, kochany Noe, gdyś mi śpiewał jak słowik na śliwkowym patyku?... POSŁUCHAJ wiersza "Motyle w Brzuchu". Recytuje: Alexander Haus
  22. Tamar marzy: "Co by było, gdyby się zdarzyło?" Mógłbyś scałować ze mnie najsłodszą koniczynę - łąkę zawianą sianem Mógłbyś ogień do piersi przyciskać mając dla siebie jedynie gałąź jantarem spalaną Mógłbyś we mnie bez końca tonąć w sterylnej strudze która oddycha słońcem rozgrzanym piaskiem ale też i osłonić bezbarwnie nagą aurę obłoku tlenem srebrnym - lazurem z biegunów polarnych * Mogłabym rozpływać się w tobie łzą jak diament rżniętą co duszę oddziera od ciała Mogłabym także dać się (wy)rzeźbić twym palcom ja lipka - zwykła samosiejka na statuetkę z Tanagry * Moglibyśmy Księżyc w budziku ukrywać morza odpływ tamując różowym owocu koralem - dzieckiem co nam urosło wyhodowane jak w szklarni z gorzkiego migdału miłości bo z pestki twojej i mojej * Razem moglibyśmy świat porozbijać na drobne szkwałem przybojem i ciszą Gdybyśmy tylko mogli mogli mogli Tamar wspomina: "Co to było, gdy się już zdarzyło" Dałam się zachwycić twym oczom z sakralnego uwieść nierządu twoim dłoniom jak burnus chłodnym Bo miękki byłeś i giętki jak mastyks. W moich ramionach przesycony goryczą pachnideł i warg mych słodyczą ostrą Drzewem wyrosłeś we mnie - synów twych - Dwuliścieniem Ty - mocarz Judy i lew ja - Palma-Tamar o zawsze zielonym listowiu luty 2007
  23. Deonix_

    Wypieki

    nie broń się przed tym wiem że masz ochotę zanurz mi swoje gorące dłonie w tym bladym surowym drożdżowym cieście wbij paznokcie w rozstępów meandry cellulit rozbij klapsami ozdób rumieńcem naskórek i nie myśl że nie zobaczę spod parafilmu powiek twojego zachwytu i chociaż trochę się wstydzę czubek języka wytknę byś wiedział że teraz nawet z powietrza słodycz spijam
  24. Luule

    Tajemnice alkowy

    Zajrzałeś tutaj jak pod kołderkę Którą słowami zsunąć bym miała Zerknęłaś być może nieśmiało lub chętnie By wśród moich - poczuć swoje pragnienia Może liczyłeś na namiętne usta Też chciałaś odczuć ciepło dłoni Wybaczcie, być może nie trafię w gusta Zostawiając pod kocem tajniki swych nocy :D
  25. Deonix_

    Inkluzja

    śmiało kochanie spełnij swe marzenie zanim noc pochłonie wiązki podczerwieni wpłyń we mnie jak w przesmyk lepkość rozmaż po ściankach perły z oczu wyciśnij skurczem unieś pośladki a kiedy się w głębię zapadniesz w całości mi się powierzysz odetnę ci drogę ucieczki do bieli wyżarzę jak ezę potem bezwładność nas rzuci na śniegi w ukropie powstałe ja mgiełką będę – ty zorzą w śródniebnym powietrza krysztale
×
×
  • Dodaj nową pozycję...