Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zamiatacz_ulic

Użytkownicy
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zamiatacz_ulic

  1. uliczki tak znajome pachnące jeszcze odległymi czasami gdy każda kostka bruku końskich kopyt okutych w stal echem się po kamienicach odbijała w sierpniowy upalny przed wrześniowy dzień a słońce od szyb puszczało zające ku uciesze dzieciaków bawiących się z Jezusem w rynsztoku. po dachach gołębie się rozgościły by kolejny raz igraszki miłosne uprawiać ku zadowoleniu Pań szykujących obiad z okrawków kupionych od rzeźnika na rogu za pól grosza z ziemniakami z pól kabackich od rolnika który Ziemi za żadne pieniądze by nie sprzedał Czas mija nie ubłaganie, po wprowadaczach danych komputerowych ku chwale zachodnich korporacji nie pozostanie nic, nawet odgłosów końskich kopyt o bruk.
  2. Ptaki gniazdować będą na karoseriach? ale nie koniecznie, weźmy na przykład kurkę wodną ona gniazda zakłada gdzieś na jeziorach, jeżeli ich nie osuszymy, bo przecież to straszne siedlisko komarów, a komarów przecież nie lubimy.
  3. Bardo lubię ptaki, wstające słońce chwalące swym śpiewem a drzewa no cóż to tylko drzewa gdyby ich nie było to ptaki lśniącym karoseriom pięknych samochodów by nie zagrażały.
  4. Dziwne, wszyscy mnie pytają no wiesz dzisiaj wielki mecz między Europą a Afryką? nie między ...... czy ty nie jesteś patriotą? Moi dziadowie o Polskę walczyli w powstaniach Listopadowym i Styczniowym Dziadkowie 100 lat temu Rosjan i Prusaków ze Starego Miasta przepędzali z pod Radzymina Bolszewika pod Kijów gnali teraz jest inaczej za anarchistów i antysemitów okrzyknęła ich sfora przybyła do Polski w 45 a przy kuflu piwa wiwatujący Polak gdy ekran przed nim miga ot to jest prawdziwy polski PATRY JOTA który na pewno ich interesom nie będzie zagrażał.
  5. Wytnijmy wszystkie dzrzewa na przykład na Mokotowie poco komu one tylko ptaki na nich siadają i po samochodach srają.
  6. Na pamięć znam, ten delikatny szum drzew, wtopiony w konia galopu dzwięk, ścieżka przez las, .................... każdy kto wrażliwych odczuwa ten rytm, tak że czasami serce .......... Pozdrawiam.
  7. Cytat. A jak się zamiata ulice, latając i to jeszcze w kapeluszu? Ciekawe zajęcie, jeżeli w ogóle możliwe. J. Koniec cytatu. Pozazdrościłem swego czasu Merlinowi, tych jego umiejętności robienia porządków i tak mnie naszło, a ulice, no cóż w wielkim mieście bez przerwy je trzeba by było sprzątać. A tak na poważnie cztery ulice odnoszą się do całego życia człowieka.
  8. Poezja, może romantyczna, ona na pewno kochanką jest. A jak poezja romantyczna to na pewno : KRÓL OLCH Johann Wolfgang Goethe Kto pędzi tak późno przez noc i wiatr? To ojciec, syna w ramionach ma; On chłopca trzyma i ściska co sił, I chroni czule przed zimnem złym. „Mój synu, czemu odwracasz wzrok?” „Nie widzisz, ojcze, tam króla olch? Olch króla, co ma koronę i tren?” „Mój synu, widzisz płynącą mgłę.” „Kochane dziecię, pójdź ze mną, chodź! Zobaczysz, piękną zabawię cię grą; Na brzegu barwnych jest kwiatów rój, I złoty mateczka szykuje ci strój.” „Mój ojcze, mój ojcze, czy słyszysz ten szept, Jak król olchowy mnie wzywa przez mgłę?” „Bądź cicho, dziecię, to liści tan; W suchych badylach szeleści wiatr.” „Więc, dobry chłopcze, chcesz ze mną pójść? Moje córeczki czekają cię już; Córeczki tej nocy korowód chcą wieść, Zobaczysz ich taniec, usłyszysz ich pieśń.” „Mój ojcze, mój ojcze, nie widzisz ty wciąż Królewskich córek, gdzie kłębi się gąszcz?” „Mój synu, mój synu, ja widzę też: To świecą gałęzie tych szarych wierzb.” „Ja kocham cię, postać pociąga mnie twa; I siłą cię wezmę, gdy iść nie chcesz sam.” „Mój ojcze, mój ojcze, on chwyta mnie już! Król olch to sprawił, ten nagły ból!” Strach ojca przejął, więc pędzi co sił, I słyszy, jak jęczy w ramionach mu syn, Wnet ujrzał podwórzec, wstrzymał kłus; W jego ramionach syn nie żył już. Serdecznie pozdrawiam.
  9. Tego nie rozumiem, wybaczy Pani, cytat: Był w moim życiu oprawca, ot, taka szara owca. koniec cytatu. oprawca to rodzaj męski, a owca to rodzaj żeński. Nie można cech męskich przypisywać kobietom. Tak przy najmniej mi się wydaje. Po stokroć Bardzo Serdecznie Pozdrawiam.
  10. zamiatacz_ulic

    Noc

    Ciekawe. Bardzo ciekawe. Niesamowicie bardzo ciekawe. Ja sam w tych przestrzeniach lubię bywać, jak mi dane. Życzę tak samo udanych Wierszy.
  11. obracam w palcach diament promienie słońca w nim zaklęte me oczy próżno odnaleźć w nim próbują a jednak czuję to piękno węgla pierwotnego który na Ziemię przed dinozaurami tysiące lat przybył.
  12. Oj. nie zauważyłem wcześniej tych <xxx>. męskiej części społeczności może się to dziwnie kojarzyć, zwłaszcza którzy serfują po internecie. Jeszcze raz Serdecznie Pozdrawiam.
  13. Witam. mam pytania: 1> kto jest za weneckim lustrem? 2>co Pani gra? 3>kształty zaklęte w kształty marmurowej kobiety, czy to się odnosi do epoki greckiej, jakieś 2,5 tysiąca lat w wstecz, na dodanym zdjęciu wygląda Pani znacznie młodziej 4<Czy Pani to jest Pani? Mam nadzieję że Pani poczuła tą, delikatną igraszkę, w którą pozwoliłem się zabawić, jeżeli nie to bardzo przepraszam. Serdecznie Pozdrawiam.
  14. Witam. Bardzo serdecznie dziękuję za komentarz, w zasadzie mogę to zmienić, bo niczemu to nie służy. Pozdrawiam.
  15. Upijam się każdą chwilą do nieprzytomności bez możliwości wytrzeźwienia dlaczego w tym świecie nie dane nam ot tak po prostu pogadać a choćby o niczym albo o Kowalskim o pogodzie która i tak będzie a jednak brakuje mi tego a najbardziej Ciebie zapalam trzy zapałki kolejno i nie mogę zobaczyć Twych oczu uśmiechu twarzy tylko zagubione myśli w bezmiarze neuronów szukają ukojenia w pijanych marzeniach o nie nie pijanych bo jeszcze jakiś wymyśli akcyzę na nasze marzenia a wtedy bym musiał upić się z rozpaczy . inna wersja: Upijam się każdą chwilą do nieprzytomności bez możliwości wytrzeźwienia dlaczego w tym świecie nie dane nam ot tak po prostu pogadać a choćby o niczym albo o Kowalskim o pogodzie która i tak będzie a jednak brakuje mi tego a najbardziej Ciebie zapalam trzy zapałki kolejno i nie mogę zobaczyć Twych oczu uśmiechu twarzy tylko zagubione myśli w bezmiarze neuronów szukają ukojenia w pijanych marzeniach o nie nie pijanych bo jeszcze jakiś wymyśli akcyzę na nasze marzenia a wtedy bym musiał upić się z rozpaczy .
  16. dotykam w lekkim półśnie a może tylko próbuje by poczuć jeszcze raz spojrzenie wycelowane w środek wszystkich Gwiazd wtulam się coraz mocniej i mocniej zamykam oczy lecz nie widzę Ciebie przymnie tak jak by w tym śnie mnie nie było a ja jestem tylko w tęsknocie pogubiony tak uwielbiam wierzyć w piękno odczuwać je w marzeniach o Tobie w odległe dźwięki wsłuchiwać się łudząc się że przyniosą Ciebie teraz by wtulić się w dłonie pełne ciepła wtedy przez chwilę może wieczność już nigdy nie będę sam między gwiazdami razem w miłości rydwanie będziemy przemierzać wszystko co najpiękniejsze.
  17. Witam. Jak zawszę Paulino swymi słowami otwierasz we mnie przestrzenie przepełnione miłością odczuwaniem kochanej osoby i tego co najważniejsze wolności, bo tylko miłość poprzez empatię ją daje. Pozdrawiam.
  18. dusza zmysły serce pragnienie Ciekawe spostrzeżenie, atrybuty magii, poezji całka z duszy pierwiastek kwadratowy ze zmysłów pochodna serca odwrotność pragnienia uważam, oczywiście jeżeli mogę, że: nie ma bardziej magicznych słów niż dusza zmysły serce pragnienie już w sanskrycie tysiące lat temu kochankowie czarowali się tymi słowami. Pozdrawiam, i życzę więcej magii w życiu, lecz nie tej do zupy.
  19. Wiatr, swawolnik koi przy najmniej mnie, Dziękuję za ciepłe słowa jak majowy ostatnimi dniami wiatr. Pozdrawiam.
  20. Cisza myśli obiecująca wszystko kłamiąca zniewalająca by móc powstać jeszcze raz by wierzyć we wszystko w Twoje kłamstwa gdy już brak sił ten rozdzierający Duszę smutek tak konsekwentny tak niszczący a miało być inaczej pięknie Jak ranny ptak próbujący poderwać się do lotu po raz kolejny i kolejny próbujący zapomnieć lecz ciemność łez zasłania mu Słońce i wszystko co kocha lecz jeszcze próbuje człowiek śni o jawie na jawie śni o śnie szuka spokoju w samym sobie lecz i tak te chwile zabijają go każdego dnia rozpacz samotności zabiera wolność już nie śni o chwilach tych które nadejdą strach dnia jutrzejszego przesłania wszystko co we mnie co daje żyć nie mogę już poczuć Ciebie w świetle gwiazd gdy Księżyc powoli zasypia.
  21. W wietrze szukam Piękna Z nim o Tobie rozmawiam W szepcie liści i jego zapachu Odczuwam przestrzeń wypełnioną Tobą W wietrze szukam chwil odczuwania Ciepła Twoich oczu przeszywającego me serce mnie samego zniewalającego ciało jakbym ja sam nie istniał bez spojrzenia Twego W wietrze szukam słów nie wypowiedzianych między nami nigdy choć tak samo możliwych jak i nie może wymyślonych a może nie tylko naszych dlatego z wiatrem czasem popędzę by odnaleźć spokój między drzewami łąkami w śpiewie ptaków w nim samym W wietrze szukam brzmieniu Twego głosu dziś zawsze i nieważne że każda chwila mami przemijaniem ja i tak zawsze będę szukał Ciebie w wietrze A w Tobie jego.
  22. Witam. Oczy czarną rozpaczą zamglone włosy z chwilę staną się jednością z całą twarzą tylko kąciki ust same układają się w obojętność dni które nadejdą. Wiele słów czasem nie trzeba, by opisać to co przeżywamy bardzo głęboko choć bardzo boli lecz bez głębokich uczuć trudno być Człowiekiem. Pozdrawiam.
  23. Witam Serdecznie a za razem Świątecznie. Miłość, no właśnie jak to z nią jest? nurtuje mnie często pewna myśl, czy potrzebuję odczuwania miłości czy bliskości drugiej osoby, która jest obiektem miłości. Trochę w skrócie to napisałem, mam nadzieję, że jest ten dylemat zrozumiały. Pozdrawiam. P.S. zmieniłem trochę koniec, może się spodoba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...