Zamysł mój powstaje
Wyobraźnią malujesz
Deską kreślarską
Doznań budzących się
Nieoczekiwanie
Bezwiednie powsatje
Konspekt mojej osoby
Zamykasz oczy
Wtedy powracam
Samoistnie
Przechadzam się
Drogami twoich wyobrażeń
Czytasz mnie
I tworzysz
Otulony tajemniczością
Mój konterfekt
Spoglądasz na niego systematycznie
Jestem jak południca
Tylko ty mnie widzisz
Czystą w bieli niewinności
Między wersami..