Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marek_miros

Użytkownicy
  • Postów

    454
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marek_miros

  1. Dokładnie tak. Nie miałem tylko lepszego pomysłu na tytuł. Pozdrawiam MM.
  2. Tkwi strażnik niewieczego w modlitwie o drzewo swoje po wsze dnie Czy wieko trumny czy wrota raju Nie jego Nabite prawdy huczą w głowie Gdyby miał duszę mógłby choć oszaleć Lecz przecież to tylko gwóźdź
  3. To jakiś eksperyment?
  4. Poeta może, a śmiem twierdzić że powinien być zaangażowany. W przeciwieństwie np. do dziennikarza nie musi być obiektywny tylko może przedstawiać swoje myśli. Myśli to też poglądy. Brak poglądów to często brak myślenia. Chowanie ich dla siebie często jest oznaką konformizmu lub tchórzostwa. Nie każdy musi ale każdy może o nich napisać. jakoś nie spotkałem się tu nigdy ze "świętym oburzeniem" gdy wiersze krytycznie odnosiły się do religii czy księży ( o jaki wdzięczny temat ). Większość gazet to opłacana klaka i rynsztok oszczerstw i nie mówię, że z jednej strony. W poezji jest miejsce na emocje, takie też. Gratuluję wiersza i jak widać także odwagi. Pozdrawiam MM.
  5. Myślę, że żaden biały wiersz nie oddał by tego tak pięknie. Tak więc oprócz wspaniale opisanych wrażeń jest to też temat do dyskusji o potrzebie "takich" wierszy. Prosta droga trafienia do percepcji czytającego może mieć wartości estetyczne mimo często nadużywanych słów, które w twoim wierszu nie rażą. Zastanawiam się tylko czy nie lepiej ostatni wers skrócić - nim stanę się jedną z gwiazd. Pozdrawiam MM.
  6. Kant nazywał to agnostycyzmem poznawczym. pozdrawiam MM
  7. Zastanawiałem się czy komentować ale wg mnie to mogło by być tak: Zgubiłem światło w świetle dnia szukałem niełatwa jest ucieczka od rozpadających się obrazów ślepe serce wskaże drogę. Przepaść pustynia oaza dno zagłada sen mrok i mgła - na śmietnik. Zostaw czytelnikowi margines do myślenia i własnych przeżyć. Pozdrawiam MM.
  8. Dzięki! Rzeczywiście rytm pierwszej zwrotki nie zachował się w dalszej części. Ale bardziej zależało mi na rozważaniach; i powiem Ci nieco innej kwestii. Wszyscy mamy w pamięci wspomnienia, ważne dla nas, umacniające nas; z podróży z wakacji - takie ładowanie baterii. Zostawiamy te miejsca ale żyjemy nimi dalej w pamięci. Pytanie!! Na ile one są prawdziwe, a na ile płytkie, pobieżne, na ile jest to zafałszowane odbieranie świata. Na ile poznajemy świat???? Na ile udajemy to poznanie na swój użytek. I czy możemy go poznać?? Pozdrawiam MM Refleksje zawarte w wierszu są zrozumiałe dla czytelnika i wyraziste. Jednak nadal upieram się (może niepotrzebnie), że fragment o pani profesor jest niepotrzebny. Na hotelowych łóżkach, wygodnych i bezosobowych, wielu ludzi pozostawia swój ślad ( i para kochanków i para staruszków i inne pary) Teraz myślę sobie, że może lepiej byłoby zlikwidować inwersję: Twoje hotelowe łóżko beznamiętnie się oddaje licznym parom kochanków Ale to oczywiście Twój i tylko Twój wiersz, a moje tylko subiektywne sugestie. PS. Na ile poznajemy świat i na ile udajemy to poznanie na swój użytek...? Czy można udawać poznanie? Zastanawiam się. Ot takie myśli się nasunęły wieczorne... Pozdrawiam Nie tylko w Twoim komentarzu stara i chuda pani profesor drażni w łóżku. Ona właśnie ma tam drażnić i dlatego nie da się z tego łóżka wyrzucić. Nad inwersją się zastanawiałem ale ma ona zwrócić uwagę na fałszywość słowa "twoje" dlatego też prowokacyjnie zostaje. Pozdrawiam MM
  9. " Pamięć nasza zawodna, ale te widoki, przedmioty, osoby nadal tam są. Ciekawe ujęcie tematu, tak myślę, z pozdrowieniami" Dzięki! O to mi własnie chodziło. Z tą różnicą, że zawodna percepcja i zrozumienie, a nie pamięć. Pozdrawiam MM
  10. Dziękuję za czytanie i komentarz Pozdrawiam MM
  11. Peelka byłaby pewnie zdania, że słowo "urocze" nie jest właściwym odniesieniem do jej nastroju )))) Autorka z kolei jest pod urokiem komplementu dotyczącego wieku (niestety nie jest to prawda...) Dzięki bardzo Marku za komentarz! PS. Szukałam w internecie piosenki z Twojego komentarza, ale nie znalazłam, widać rzeczywiście bardzo stara. Pozdrawiam LL[/quote Patrząc obiektywnie i z dystansem do kobiecych nastrojów będę się jednak upierał, że "urocze". Zresztą być może zbyt skojarzyło mi się ze wspomnianą piosenką ( niestety nie pamiętam czyją): "Z panem nie pójdę do przedszkola, pan nawet nie wie gdzie to jest.Pan nawet nie ma parasola a tu zanosi się na deszcz.Z panem nie pójdę na wagary, pan nawet nie wie co i jak, pan chodzi za mną jak zegarek i znajomości panu brak. A ponadto proszę pana, nie zawieram proszę pana, znajomości proszę pana, na ulicy , bo ja jestem proszę pana bardzo dobrze wychowana.Proszę pana proszę pana proszę pa... Z panem nie pójdę do ołtarza, pan mnie postarza i to jak...." I to wszystko co mogłem sobie przypomnieć..... MM
  12. Jak dzieci! Jak dzieci!! Tylko wódka i dziewczyny! No jak dzieci!!! MM
  13. Malujesz ni to smutek, ni to doświadczenie życiowe. Kończysz nadzieją!!! na to co się jeszcze może zdarzyć. Samo życie. Dobrze opisane. Pozdrawiam MM.
  14. Może być "w twojej" może być "w mojej". W twojej bo chciałem wywołać wspomnienia. Nie chodziło o panią profesor. Chodziło o łóżko, w którym kiedyś spałaś (rzecz intymna), a w którym potem spali i tacy i inni. Byliśmy w miejscach, których nie poznaliśmy, które nas "zaliczyły" nawet jeśli myślimy, że było odwrotnie. Zostały nam tylko fałszywe obrazy tych miejsc, którymi się pasiemy. Płytkość naszego poznania. Czy może nam dać siłę???? To problem. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie MM.
  15. Dzięki! Rzeczywiście rytm pierwszej zwrotki nie zachował się w dalszej części. Ale bardziej zależało mi na rozważaniach; i powiem Ci nieco innej kwestii. Wszyscy mamy w pamięci wspomnienia, ważne dla nas, umacniające nas; z podróży z wakacji - takie ładowanie baterii. Zostawiamy te miejsca ale żyjemy nimi dalej w pamięci. Pytanie!! Na ile one są prawdziwe, a na ile płytkie, pobieżne, na ile jest to zafałszowane odbieranie świata. Na ile poznajemy świat???? Na ile udajemy to poznanie na swój użytek. I czy możemy go poznać?? Pozdrawiam MM
  16. Cały wiersz "pięknie" opisuje lęk. Tak więc samo słowo "lęk" na koniec wiersza odbieram jako dekonspirację, niepotrzebne ujawnienie tego co było niedopowiedziane, a co krążyło. Bardzo wyraziście krążyło. MM
  17. Urocze. Przypomniała mi się piosenka: "Z panem nie pójdę do przedszkola..." Jako młode dziewczę pewnie nie znasz. Pięknie malujesz nastrój. Pozdrawiam MM.
  18. One tam są te wszystkie miejsca z twojej pamięci brzeg wód i szczyt plac przed katedrą recepcji hall one tam są gdy tutaj ty po blacie dni wybijasz rytm znów świt nalewa w żyły kawę zmierzch marszczy podróżnicze twarze a hotelowe łóżko twoje tak beznamiętnie się oddaje parze kochanków i chudej starej pani profesor na kongresie znów samoloty głaszczą wiatr ten kelner taki młody wiesz w tym kraju była wojna turkot bagażu w tą i w tą ostatni lunch i senny wzrok ryby za szkłem one tam są
  19. Ciekawy, spokojny, przemyślany, podobnie jak poprzedni, nie wiem czy do przedstawienia tej wizji naprawdę konieczny jest sen. Czy nie mogłabyś napisać to " w realu". ?? Tak przesłanie trochę się oddala i słabnie. Pozdrawiam MM
  20. Przekaz niesamowity oryginalne porównania ale choć rzadko na to zwracam uwagę to PROSZĘ !!! wyrównaj rytm naprawdę można bez szkody dla tekstu. Pozdrawiam MM.
  21. Tak się wpatrywałem i próbowałem zdążyć... i nic. To w końcu pomyślałem: trza iść spać jutro też jest dzień i następne i następne i co mi tam gwiazdy i wyszła taka konkluzja Pozdrawiam MM
  22. Ja też mogę powspominać 1986 to może jestem podobnie stary. Masz rację gwiazdy się zmieniają, a może to nasz wzrok i nasze myśli. Pozdrawiam MM
  23. Kilkakrotnie zabierałem się do czytania ( bo długi, a czasu nie ma ) dziś przeczytałem spokojnie, a potem większość innych Twoich utworów. Piszesz pięknie i oryginalnie. Tak śpiewnie i lekko, harmonijnie. Większość to perełki. Aż się chce nucić ( nie tylko tą balladę ). Czy do tego masz muzykę i czy można to gdzieś usłyszeć? Pozdrawiam MM.
  24. Dość. Przekonałaś mnie. Wraca pierwsza. Dzięki MM.
  25. Dlaczego kicz??? Albo w tym wierszu wyrażasz proste niezadowolenie z posiadanego sprzętu fotograficznego ale żaden nie odda wspomnień, albo traktując tekst bardziej poetycko: chwile przeżyte są nie do powtórzenia, nie do przecenienia są ulotne uczucia, wrażenia, bledną z biegiem czasu, więc carpe diem, sięgaj po nowe. Słowo kicz zwłaszcza w tytule trochę ogranicza mi czytanie do pierwszej opcji. Pozdrawiam MM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...