
marek_miros
Użytkownicy-
Postów
454 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marek_miros
-
Witaj. Wiele pięknych metafor. Niektóre oryginalne, inne trochę zapożyczone ale w nowym kontekście. Czytałem kilka razy chcąc się przyczepić do rytmu i coś pozmieniać. Aż w końcu się z nim pogodziłem. Ta nieregularność jest zaletą. Pozdrawiam MM.
-
Zabijam czas
marek_miros odpowiedział(a) na marek_miros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli czas jest wartością bezwzględną to dlaczego nie możesz się odwrócić i odmierzyć go jeszcze raz, tak jak przebytą drogę? Droga jest przebyta. Czas jest przebyły. Można go mierzyć zdarzeniami. One są bezwzględne ale w innym jednak znaczeniu. Niemierzalny jest czas za nami i niemierzalny jest czas przed nami. W rozumieniu "mierniczym" ich nie ma. Bieżącej chwili też nie zmierzysz. Jej wymiar jest jak punkt na prostej. Słowem - zabijam czas. Jak widzisz wszystko to jest naukowo wydukane ;) Pozdrawiam MM. -
z zaścianka 2
marek_miros odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobre. Dobre. Aż szukałem "Z zaścianka 1" Szukałem nie znalazłem. Musi starczyć ten ;) MM -
proś Boga o zdrowie gdy rozum zaspał
marek_miros odpowiedział(a) na sława_zaczek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz dobry. Trochę taki "na Sylwestra" i na noworoczne obietnice i przemyślenia. Każdy kto goni za dobrami, w naszych warunkach, ma dużą szansę na frustrację. Więc chyba trzeba szukać czegoś innego. Na to nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam MM. -
proś Boga o zdrowie gdy rozum zaspał
marek_miros odpowiedział(a) na sława_zaczek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz dobry. Trochę taki "na Sylwestra" i na noworoczne obietnice i przemyślenia. Każdy kto goni za dobrami, w naszych warunkach, ma dużą szansę na frustrację. Więc chyba trzeba szukać czegoś innego. Na to nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam MM. -
Zabijam czas
marek_miros odpowiedział(a) na marek_miros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj zżera zżera.Dziękuję i pozdrawiam MM. -
Zabijam czas
marek_miros odpowiedział(a) na marek_miros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziś jest zwężeniem klepsydry gdzie przed zamienia się w po Nabrzmiałe lata pędzą po torze zwanym rozwojem cywilizacji przeszłość zamieniając w przyszłość Pragnienia marzenia i plany obracają się w wydarzenia i skutki przyszłość zamieniając w przeszłość Awangarda ziarenek piasku uporczywie buduje nowe piramidy Koniec jest początkiem początek jest końcem Słowem zabijam czas -
Kajmak (z gotowych)
marek_miros odpowiedział(a) na Czarownica_kocica utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz spodobał mi się na tyle, że aż sprawdziłem co to takiego ta masa kajmakowa. Jest porządnie napisany, oddaje dużo emocji. Jedno zdanie jest za długie i za dużo tam "w". Robi się nieczytelnie, co u Ciebie nieczęste. Bo jak kaszkiet w siwą kratę to kto w kaszkiecie blondyn czy jego oczy ;), a tak może wynikać z ciągu słów. Nie wiem... może: Albo w ślinie przystojnego blondyna o ciemnych oczach z kraciastym kaszkietem na głowie. ??? Ale w całości świetnie MM. -
Piąty rozbiór Rzeczypospolitej
marek_miros odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W sumie chyba racja. Dzięki. Polemizowałbym. Sam temat mi się podoba. Ale to kwestia zainteresowań o czym chcemy pisać. Autor powinien pisać o tym co go boli, dotyka, dotyczy. Pytanie - czy to jest poezja??? Odpowiem też pytaniem. Jeśli nie poezja to co?! Sam próbowałem ostatnio podrażnić taką formą (pomijając treść). Cieszę się, że to pytanie padło u Ciebie. Przeczytałem taką definicję: "liryka to ekspresja emocjonalno-intelektualna". Szukanie nowych form to nie szukanie nowych rymów, choć broń Boże ich nie dyskredytuję.Tak więc dla mnie to poezja. I całkiem porządnie napisana. Pozdrawiam MM. -
Uzależniony literat
marek_miros odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Święta prawda się tu mieści na tych kilku strofach pieśni o poecie literacie widać że się dobrze znacie i nawzajem i na sprawie opisuje Pan ciekawie jak sukcesy mistrzów piórka są zależne od ogórka i przepitki oczywiście więcej łyknie jaśniej błyśnie golnie walnie chluśnie grzmotnie i wnet chwyta się za lutnie grzmotnie chluśnie walnie golnie i od razu dłoń frywolnie biega tańczy po papierze aż się gawiedź dziwi szczerze skąd on nabrał takiej weny my to wiemy my to wiemy jedna lufa potem druga i już muza oczkiem mruga jedna szklanka druga szklana muza siada na kolanach jeszcze kufel jeszcze dzbanek już kochanka i kochanek potem flaszki dwie czy trzy nie zapisał upadł śpi -
Sponiedziałek
marek_miros odpowiedział(a) na Don_Kebabbo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sponiewierdziałek. I własnie dlatego lubię ten dział. Pozdrawiam MM. -
A Bóg łapał właśnie oddech
marek_miros odpowiedział(a) na Wawrzynek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę, Dziękuję, Przepraszam. Jak widać te trzy słowa, które wpajali nam od przedszkola zawsze mogą się przydać. Z drugiej strony czy nawet w chwili ostatecznej nie możemy się wyzbyć konwenansów. Ale jak widać: Co ma wisieć nie utonie. Mi się podoba. Pozdrawiam MM. -
tryptyk jesienny
marek_miros odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za rymy tu jak się nie pieprznie ręką w stół - to nie dobrze, a może taki niedomówiony pozdrawiam Jacek Pewnie, że może. Zastrzegłem (dla mnie). Nie dyskredytuję wiersza. Z innej strony to fakt; każde forum preferuje utwory krzyczące. Taki charakter tego "dyskontu" literackiego. Podtrzymuję jednak pytanie czy poeta wiedział czego nie dopowiada czy tylko poruszał pewne wrażliwe, drażliwe struny dla niekonkretnej jesiennej nostalgii za czym osobiście nie przepadam. MM. -
Gdy przekwitną sny
marek_miros odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Gdy letnie przekwitną sny" - piękne. Nie wiem tylko czy w związku z tym słuszne jest dwukrotne użycie tego ( w tytule i w treści ). To przecież dość krótki utwór. Pozdrawiam MM. -
Nadchodzi, nadchodzi
marek_miros odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytuł sugeruje jakiś straszny nalot bombowy ale sama treść - no to już nic gorszego niż jest nie może się wydarzyć; smutek jakby dzień po końcu świata. A gdzie złota jesień??? Pozdrawiam MM. -
tryptyk jesienny
marek_miros odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rymy mistrzowskie, można brać przykład. Treść trochę dla mnie mało konkretna. Ogólny nastrój jest dobrze namalowany ale wiele wątków jakby zaczętych, porzuconych. Być może taki był zamysł wiersza. Do wolnego czytania i ponarzekania ;). Pozdrawiam MM. -
Myśli dobrze i jasno wyrażone. Nieprzegadane. Ciekawe spostrzeżenia - zaufanie do siebie jako konieczność pełni wiary. Według mnie bardzo dobre. Pozdrawiam MM.
-
Kogo spytać ?
marek_miros odpowiedział(a) na Ela_śmigielska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rymem i rytmem tego wiersza pięknie budujesz nastrój. Pozdrawiam MM -
czas nie w czas
marek_miros odpowiedział(a) na Lilka_Laszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe. Szukasz adresu do siebie daleko ale jak się okazuje po wczytaniu jakby wewnątrz. Czy "szerokie horyzonty" to świat czy Twoje do niego podejście? Ale w podejściu do świata nie znajdziesz siebie. Pozdrawiam MM. PS. A tak na szybko to przypomniał mi się wywód Puchatka: "Kubusia tutaj nie ma. Na pewno jest gdzie indziej. Chodźmy więc gdzie indziej; na pewno go spotkamy". ;) Wybacz! To tak dla wywołania uśmiechu bo te nasze wiersze ostatnio jakieś takie nostalgiczne. Jesień idzie. -
To by wyjaśniało dlaczego tak podle się czuje w tym otoczeniu )))) Pozdrawiam MM.
-
Witam! Dziękuję za ciekawe wyjaśnienia. Nie pisałem tego wiersza żeby "szarpać" czyjeś przekonania religijne. Mam swoje ale ich nie wciskam i nie atakuję żadnych. Wiersz jak wiele moich dotyczy po prostu człowieka, jego losu, samotności i zagubienia; uwikłania w rzeczywistość. To że się modli? Każdy na swój sposób się modli. Jak często o powszednią rzeczywistość, która nas zaślepia paraliżuje, zniewala. W której nam źle ale o niczym innym (innym rozwiązaniu) nie potrafimy nawet myśleć. " Masz to na co godzisz się". Dziękuję za czytanie i opinię MM. PS. Teraz dałbym tytuł "Szaleństwo gwoździa" Przepraszam ,jeżeli naruszyłam Twoje przekonania , myślę ,ze dobrze wyrażać swoje myśli wierszem , chociaż dopatruję się drugiego denka? Cóż wiersz daje do przemyśleń! Jest z tych " co autor miał na myśli" - wstawiając "Gwoźdź". Gwóźdź z Golgoty otrzymał od papieża Marcina V król Władysław Jagiełło. Relikwia na co dzień przechowywana jest w bogato ozłoconej monstrancji z XV wieku i ukryta w sejfie. Gwoździe, którymi przybito do krzyża Jezusa były czworokątnymi, miały długość około 16 cm i były grube, w najszerszym miejscu na niecały 1 cm. Jeden z nich przechowywany jest w Watykanie, drugi znajduje się w Sienie, a część trzeciego właśnie w Krakowie. Pozdrawiam! Mam na swoim koncie kilka wierszy "religijnych". Te proste łatwo mogą być nazwane częstochowskimi. Te głębokie, osobiste zawsze są dyskusyjne. Przemyślenia to przecież dyskusja z samym sobą. Wiersz, który jest wyznaniem głębokiej wiary bywa odczytany opacznie. Poza tym wszyscy w coś wierzymy. Myśli i słownictwo, które stosujemy w życiu religijnym to te same myśli i słowa, których używamy na co dzień. To trudny warsztat. Trzeba myśleć i pisać w sposób prosty, a co kto odczyta to już inna rzecz. Dzięki za cenne informacje. Pozdrawiam serdecznie MM.
-
Witam! Dziękuję za ciekawe wyjaśnienia. Nie pisałem tego wiersza żeby "szarpać" czyjeś przekonania religijne. Mam swoje ale ich nie wciskam i nie atakuję żadnych. Wiersz jak wiele moich dotyczy po prostu człowieka, jego losu, samotności i zagubienia; uwikłania w rzeczywistość. To że się modli? Każdy na swój sposób się modli. Jak często o powszednią rzeczywistość, która nas zaślepia paraliżuje, zniewala. W której nam źle ale o niczym innym (innym rozwiązaniu) nie potrafimy nawet myśleć. " Masz to na co godzisz się". Dziękuję za czytanie i opinię MM. PS. Teraz dałbym tytuł "Szaleństwo gwoździa"
-
Tych zakończeń przerobiłem kilkanaście. Można też nie dawać żadnego i skończyć na "oszaleć" albo "lecz przecież to tylko gwóźdź". Dzięki za czytanie i pozdrawiam MM.
-
Wiem. Te dnie to stara forma ale tu pochodzą od "po wsze dnie go" chleba. Takie rozbicie słów modlitwy. Na końcu (lecz on jej nie ma) to zwrócenie uwagi, że wiersz nie musi dotyczyć jedynie umownego podmiotu-gwoździa. Myślałem czy nie nadto nachalne. ????? To chyba najsłabszy punkt wiersza. Ale na razie i tak spodziewałem się gorszych ocen. pozdrawiam MM.
-
Aleksander K. Dziękuję bardzo. Tego mi tu brakowało. Zawsze można spojrzeć inaczej. Pozdrawiam MM.